Jak to widzą inni?
Hymny państw świata
Ciekawe eksponaty
Kiedy odwiedzałem inne pawilony, zauważyłem kilka tendencji w prezentacji ekspozycji. Kraje biedniejsze ograniczały się do pokazania kultury, dziedzictwa narodowego, walorów krajobrazowych i atrakcji turystycznych. Czasami było to robione w tradycyjny sposób (eksponaty i fotografie), ale dominowały prezentacje multimedialne. Rywalizacja dotyczyła kwestii, kto zaprezentuje swój filmowy spot na jak największym ekranie i w jak najszerszej przestrzeni. Obrazy prezentowane były już nie tylko na umieszczonych na ścianie ekranach, lecz także nad głowami i pod nogami, czyli praktycznie w całej przestrzeni otaczającej zwiedzających.
Kraje rozwinięte konkurowały ze sobą na płaszczyźnie technologicznej. Kilka państw zaprezentowało swe osiągnięcia w zakresie podboju kosmosu. Amerykanie przed swoim pawilonem ustawili rakietę SpeaceX Elona Muska, a w pawilonie pokazywali marsjański łazik. Elementy programu kosmicznego prezentowały też Chiny i Zjednoczone Emiraty Arabskie.
W wielu pawilonach można było zobaczyć różnego typu roboty, do których powoli się przyzwyczajamy. Po terenie Expo samodzielnie poruszało się kilkadziesiąt autonomicznych robotów witających, informujących i rozwożących mapki terenów wystawowych. Jednak wszystkich przebili Kazachowie, którzy zaprezentowali „taneczny” spektakl akrobatki z maszyną „Przestrzeń bez limitu”, ukazujący relacje człowieka ze sztuczną inteligencją. To było naprawdę coś wyjątkowego.
Egipcjanie za pomocą kilku historycznych artefaktów (m.in. oryginalnej mumii) zapowiadali otwarcie w tym roku Wielkiego Muzeum Egipskiego w Gizie, ale także ukazywali rolę swego kraju w łańcuchu międzynarodowego transportu morskiego i współczesne, nowoczesne oblicze egipskich miast.
Nowością tegorocznego Expo był Pawilon Kobiet. Ukazano w nim największe światowe dokonania przedstawicielek płci pięknej. To dowód na zmiany społeczne, jakie zachodzą w krajach arabskich, które zaczynają doceniać rolę i prawa kobiet.
Expo 2020 dobiegło końca. Już dziś rozpoczyna się nowy etap w historii terenów wystawowych. Część pawilonów zostanie rozebrana, ale te najbardziej spektakularne i okazałe pozostaną, m.in. Pawilon Kobiet. Zostanie też przykryty kopułą plac Al Wasl, wieża widokowa „Garden in the sky”, „Water Feature” będący połączeniem wodospadu i grającej fontanny oraz tereny rekreacyjne Jubilee Park z wielką sceną dla imprez plenerowych. Staną się nowymi atrakcjami turystycznymi Dubaju. Na terenach po Expo powstanie District 2020, nowa dzielnica miasta łącząca funkcje handlowe, biznesowe i mieszkaniowe, a pawilony wystawowe i obiekty infrastruktury wystawowej dostaną drugie życie.
Badacze hymnów państwowych – Kanadyjczyk David Kendall i Amerykanin Zachary Harden – porównali blisko dwieście hymnów i sklasyfikowali je w sześciu kategoriach, odpowiadających częściom świata. To ogólna, wyjściowa propozycja, która może zostać poddana modyfikacjom w zależności od perspektywy badawczej: historycznej, muzykologicznej bądź estetycznej. Obaj anthemologiści wyróżnili w swej systematyce następujące kategorie:
1. Epickie hymny latynoamerykańskie: długie, o epickim, niemal operowym rozmachu i muzyce przyzwoitej jakości. Ich tempa są przemienne, a hymny liczą wiele zwrotek, które często są kronikarskim zapisem dziejów kraju. Bywa, że łączy je fakt, iż początkowo muzykę pisano do innego utworu, ale z czasem adaptowano na potrzeby hymnu. Dzieci w szkołach uczone są całości tekstu, niezależnie, czy istnieje obowiązek jego wykonywania (np. Argentyna, Ekwador, Salwador, Honduras i Urugwaj).
2. Wskazali odę typu zachodniego, czyli najstarszy rodzaj hymnu, wywodzący się z Europy, wspólny dla europejskich monarchii i ich dawnych kolonii. Ma majestatyczny i jednocześnie elegancki styl muzyczny (np. Australia, Kanada, Niemcy i Zjednoczone Królestwo).
3. Wyróżnili hymny pacyficzne, traktujące je jako podzbiór ody typu zachodniego, bowiem wiele krajów Pacyfiku przyjęło jako hymn narodowy muzykę psalmu kościelnego lub pieśni ludowej i na potrzeby hymnu zaadaptowało nowe słowa (np. Fidżi, Vanuatu, Samoa, Tonga, Mikronezja).
4. Marsze europejskie: używane przez niemonarchiczne narody europejskie, pisane głównie w czasach Wiosny Ludów, często wykorzystywane potem ze względu na społeczne przesłanie przez państwa socjalistyczne. Przedstawiają styl marszowy i często mówią o wojnie (np. Francja, Polska, Rosja).
5. Utwory wyrosłe na lokalnej tradycji i folklorze, czyli pieśni nawiązujące do narodowego stylu muzyki, często adaptowane z muzyki ludowej, niekiedy wykorzystujące rodzime instrumentarium i oryginalny ludowy idiom muzyczny (np. Japonia, Indie, Kenia, Suazi, Senegal).
6. Wreszcie szósta kategoria, terytorialnie najmniejsza, dotyczy hymnu o charakterze arabskiej fanfary: wspólna dla państw Zatoki Perskiej. To zwykle krótkie hymny składające się z niewiele więcej niż początkowej fanfary i rozwinięcia. Często bez słów (np. Bahrajn, Irak, Arabia Saudyjska).
Kryterium geograficzne nie wyczerpuje cech charakteryzujących hymny państwowe. Pewien niedosyt może w nim budzić nieobecność specyficznych hymnów Czarnej Afryki, która od 1945 roku, od czasu emancypacji, która nastąpiła po udziale czarnoskórych żołnierzy walczących w oddziałach alianckich, a szczególnie od lat 60., kiedy ruszyła dekolonizacja, stała się miejscem narodzin dziesiątków nowych państw, a także ich symboli. Kenijski naukowiec Francis Onditi, który analizował hymny afrykańskie, pisze, że posiadają one wyraźne wyznaczniki tożsamości kulturowej, prezentują pożądane wartości i eksponują znaczenie etyczne. Hymny czczą wartości dla Afrykanów najważniejsze: ojczyznę, matkę, słońce, dzieci, ale także te niematerialne – miłość, przodków, szczęście, boga. Opiewają Afrykę i jej niewidzialne siły: totemy, tradycje i rytuały. Rozpalają nastroje nacjonalistyczne i patriotyczne. Identyczne wątki, na przykład życie w pokoju i ochrona narodu przed wrogami, występują w hymnach Malawi, Kenii, Tanzanii, Gambii i Nigerii. Nigeria, największe państwo Afryki, wieloetniczne i wielokulturowe, kładzie szczególny nacisk na trzy filary, na których opiera się dobro państwa i narodu: wolność, pokój i jedność. Podobny motyw znajduje się w hymnie Angoli, który odnosi się do bohaterów poległych za niepodległość: „Bohaterowie czwartego lutego”.
Bywa, że geografia determinuje wydźwięk najważniejszej pieśni państwowej. Hymny w Europie Zachodniej odnoszą się częściej do wartości politycznych niż hymny w Europie Wschodniej i kładą większy nacisk na pokonywanie sił zła wyobrażonych przez wrogów zewnętrznych – twierdzą węgierscy badacze György Csepeli i Antal Örkeny. Zaś nieszczęście i zdrada, których doznały niektóre kraje, są wyraźniej eksponowane w tekstach hymnów Europy Wschodniej niż w ich zachodnich odpowiednikach. Bóg wydaje się odgrywać ważniejszą rolę w życiu narodów Europy Zachodniej. Podczas gdy teksty siedmiu z szesnastu zachodnioeuropejskich hymnów narodowych wyraźnie mówią o boskiej obecności lub wpływie na stan narodu, w Europie Wschodniej żaden naród nie powołuje się na Boga w tekście hymnu, z wyjątkiem Węgrów, którzy pragną boskiego błogosławieństwa. Węgry zresztą prezentują w swym hymnie wyraźne poczucie grzeszności swego narodu, zamiast wyrażać jego prostą pochwałę. Co ciekawe, podobny motyw występuje jeszcze tylko w hymnie Urugwaju, którego słowa napisał... Węgier – József Ferenc Debály.
Książka do zakupienia na www.hymnyświata.pl
MAGDALENA STEFAŃCZYK. POLSKA NIEZNANA. 150 MIEJSC, O KTÓRYCH PRAWDOPODOBNIE NIE SŁYSZAŁEŚ. PASCAL, s. 320. Cena 99,90 zł.