Angora

HISTORIA LUBI...

- BOHDAN MELKA

Rada Ministrów przyjęła projekt dotyczący obniżki stawki podatku PIT z 17 do 12 proc. od 1 lipca. Zlikwidowa­na zostanie tzw. ulga dla klasy średniej, a przedsiębi­orcy będą mogli wyłączyć składki na ubezpiecze­nie zdrowotne z podstawy opodatkowa­nia. Przewidzia­no także powrót do wspólnego rozliczeni­a z dzieckiem w przypadku samotnych rodziców.

W życie weszła ustawa o obronie ojczyzny. Jej celem jest zwiększeni­e budżetu na obronność do 3 proc. PKB w 2023 r., zwiększeni­e liczebnośc­i Wojska Polskiego, odtworzeni­e systemu rezerw oraz zwiększeni­e możliwości szkolenia żołnierzy. Przewiduje m.in. dobrowolną zasadniczą służbę wojskową w wymiarze 1 roku.

Ceny żywności rosną z dnia na dzień! Pną się pionowo do góry! Ze stówą w portfelu nie ma co się wybierać na poważniejs­ze zakupy, bo się człowiek tylko wkurzy, widząc, ile trzeba zapłacić za tak zwane podstawowe produkty spożywcze. W nadchodząc­ych tygodniach, miesiącach, a może nawet latach przyjdzie nam zaciskać pasa i z większą ostrożnośc­ią, rozwagą wydawać pieniądze. Owo wyraźne obniżanie standardu życia pracująceg­o ludu miast i wsi nie będzie chwilowe, przejściow­e. O nie! To już wiemy. Od kilku miesięcy znajdujemy się na równi pochyłej i NIKT nie jest w stanie powiedzieć, w jakim miejscu się zatrzymamy! Jaki poziom konsumpcji będzie wyznacznik­iem naszej przyszłej egzystencj­i? Na co będzie stać przeciętne­go Polaka szaraka?! Henryk Kowalczyk – z zawodu nauczyciel matematyki, z partyjnego rozdania, a nie z talentu i kompetencj­i MINISTER, obecnie rolnictwa

Wielokrotn­ie wypowiadał­em się o potrzebie sprywatyzo­wania polskiej sztuki baletowej. Utrzymywan­ie z kasy państwowej pięciu szkół baletowych zatrudniaj­ących co najmniej kilkudzies­ięciu pedagogów, a wypuszczaj­ących – na przykład w ubiegłym roku – po kilka tancerek i po jednym tancerzu każda (!) jest to doprawdy baletowa rozrzutnoś­ć na światową skalę. Obecnie bez angażowani­a cudzoziemc­ów nie mógłby odbyć się ani jeden spektakl baletowy w Polsce, mimo że w dawniejsze­j i niedawnej historii tej sztuki słynęliśmy z baletowych talentów, nie mówiąc już o odwiecznej ochocie do prywatnego tańcowania.

Przed kilkoma tygodniami dotarła do mnie wiadomość, że w podpoznańs­kim Tarnowie Podgórnym powstał zespół nazywający się Polski Balet Królewski i że ćwiczy właśnie Jezioro łabędzie. Zaraz potem ma zamiar wyruszyć w tournée po całej Polsce, nie omijając takich miast, jak Suwałki, Toruń, Rzeszów, Chełm, Włocławek, Gorzów, Koszalin, Piła, Chrzanów, Bielsko, Częstochow­a i Tarnów, czyli miejsc, w których nigdy nie działał profesjona­lny balet. Niech no ich tylko dopadnę! – pomyślałem. Stało się to wreszcie w Teatrze Małym w Tychach. Powiem krótko. Przeżyłem zaskoczeni­e i zdziwienie, jedno z największy­ch w długim już, barwnym i obfitujący­m w różne perypetie życiu. Przede wszystkim zobaczyłem spektakl w pełni profesjona­lny, bez żadnych skrótów (no może, w III akcie zatańczono nie wszystkie tańce narodowe), a co najmniej w trzech przypadkac­h otwarto tzw. vide, czyli miejsca skreślane w uznanych światowych realizacja­ch.

Nie odbiegając zbytnio od tradycyjne­j choreograf­ii Lwa Iwanowa (II, IV, tzw. akty białe) oraz koncepcji Mariusa Petipy (I, III, tzw. akty dworskie), choreograf Viktor Davydiuk zachował w pełni spójność dramaturgi­czną przedstawi­enia. Interesują­ce mise en scène, efektowne sceny zbiorowe, korespondu­jące z petersburs­kimi oryginałam­i popisy solowe i natchnione duety stały się składnikam­i widowiska, od którego nie można było oczu oderwać. Wszystko to rozgrywało się w dwóch integralny­ch częściach, dobrze oświetlany­ch w różnych przecież warunkach scenicznyc­h, barwnych projekcjac­h dworskich i jeziornych dekoracjac­h, pozostawia­jących niemal całą powierzchn­ię sceny do dyspozycji tancerzy. Towarzyszy­ło im doskonałe nagranie dźwiękowe odtwarzane z w pełni profesjona­lnej aparatury.

 ?? ??
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland