Najdalsza znana galaktyka
Na fragmenty mezoamerykańskiego muralu, który jest najstarszym jak do tej pory dowodem na istnienie kalendarza Majów, natrafili archeolodzy na terenie dzisiejszej Gwatemali. Przypuszcza się, że element ten zdobił ścianę świątyni Majów. Ów fragment kalendarza powstał 200 – 300 lat p.n.e. Jest na nim podobizna zwierzęcia, prawdopodobnie jelenia, który symbolizuje jeden z dni (możliwe, że siódmy) w kalendarzu Majów liczącym ich łącznie 260. Datownik miał charakter rytualny i do dziś jest używany przez niektóre grupy ludzi. Dni w nim są nazwane od 1 do 20 i powtarzają się 13 razy w roku.
Astronomowie odkryli najdalszą znaną galaktykę, która jest oddalona od Ziemi aż o 13,5 mld lat świetlnych. Skoro jej światło wędrowało do nas tak długo, oznacza to, że zaistniała krótko po powstaniu Wszechświata. Zlokalizowano ją dopiero po 1200 godzinach obserwacji. Korzystano przy tym z kilku teleskopów. Udało się ją dostrzec tylko dlatego, że jest wyjątkowo jasna. Jedni uczeni uważają, iż to z tego powodu, że rodziło się tam niespotykanie dużo nowych gwiazd. Inni z kolei twierdzą, że w centrum tej galaktyki znajduje się ogromna czarna dziura, która pochłania olbrzymie ilości gazu i przy tym emituje wysoką energię. Byłaby to najwcześniejsza supermasywna czarna dziura, jaką do tej pory poznano. Powstałaby bardzo krótko po Wielkim Wybuchu. Teraz badacze będą ustalać, co jest faktyczną przyczyną wielkiej jasności odkrytej galaktyki.