Konserwacja systemu alarmowego
Mała, cenna rada
Spośród żyjących na świecie ponad dwustu gatunków dzięciołów w Polsce występuje tylko dziesięć, ale są to jedne z najciekawszych ptaków w naszym kraju. Mają one bowiem wiele niezwykłych cech, których próżno by szukać u innych ptasich rodzin. Na świecie żyje ponad dwieście gatunków należących do rodziny dzięciołów. Dzieli się je na trzy podrodziny: krętogłowy, dzięciury i dzięcioły.
Krętogłowy (Jynx torquilla) są najbardziej prymitywne z nich wszystkich, mają jednak szczególną umiejętność – potrafią obracać głową... o 180 stopni. W Polsce żyje tylko jeden gatunek z tej rodziny. Naukowa nazwa Jynx pochodzi ze starogreckiego określenia brzęczącego urządzenia doczepianego do powozu z parą zakochanych. Zaś słowo torquilla pochodzi z języka łacińskiego i oznacza kręcenie, obracanie i nawiązuje do ruchów szyi krętogłowa.
Ruchliwy i bezbronny
Jest to ptak mały, nieco większy od wróbla, ruchliwy i bezbronny. Rozłożenie palców ma jak u dzięcioła. Kiedy mimo barwy ochronnej znajdzie się w niebezpieczeństwie, stwarza pozory, że jest groźny. Puszy pierze i wykręca ciało w sposób niespotykany u innych gatunków. Jeżeli zaskoczy go drapieżnik albo niespodziewanie zbliży się do niego człowiek, krętogłów nie ucieka, lecz wyciągając szyję do nieprawdopodobnej długości, stroszy pióra na głowie, kręci głową i wydaje dziwne syczące lub stukające dźwięki. Niekiedy stroszy pióra również na piersi, rozpościera ogon, kiwa głową na prawo i lewo, syczy jak wąż.
Często udaje mu się przestraszyć człowieka lub zwierzę, ale każdy by się bał dziwnej syczącej istoty poruszającej się w głębi ciemnej dziupli. Pisklęta w gnieździe w chwilach spokoju wydają głos podobny do cykania drobnych pasikoników, natomiast gdy są przerażone, prychają i syczą jak otwierana butelka wody sodowej. Krętogłowy – jak zresztą wszystkie prawdziwe dziuplaki – nie opuszczają gniazda w niebezpieczeństwie. Gdyby z niego wyleciały, zginęłyby w szponach drapieżnika.
Bez czapeczki
Trudno opisać barwy krętogłowa. Przeważa kolor szary, a na jego tle rozmieszczone są delikatne, brązowe, czarne lub białe kreski, kropki, plamki. Skrzydła i ogon są nieco ciemniejsze niż spód ciała. Tym, co odróżnia go od innych dzięciołów, jest brak kolorowej czapeczki, nie ma też plam barkowych oraz kontrastu między ubarwieniem grzbietu i brzucha. Powodem zaliczenia krętogłowa do rodziny dzięciołów są przystosowane do wspinaczki nogi, u których dwa palce skierowane są do przodu, a dwa pozostałe do tyłu. Od innych dzięciołów różni się tym, że ma okrągły trzy razy dłuższy niż dziób. Kiedy język jest schowany, oplata od wewnątrz całą czaszkę ptaka, a jego koniec przylega wtedy do górnej części dzioba. Na spodzie żuchwy umieszczone są gruczoły śluzowe, które nawilżają język i pokrywają go lepką mazią. Pozwala on dzięciołom wyciągać owady i ich larwy nawet z tuneli sięgających głęboko pod warstwę kory. U krętogłowa język może się wysunąć nawet na 66 mm poza dziób, od którego jest pięć razy dłuższy. Pomaga mu to łapać na lepką powierzchnię pojedyncze mrówki biegające po konarach drzew czy ziemi albo też wsuwa język w chodniki mrowiska i stamtąd błyskawicznie wciąga mrówki do gardła.
Uzależniony od mrówek
Oczywiście jego język i gardło są odporne na kwas mrówkowy i nieczułe na ukąszenia. Jednak chętniej niż twarde mrówki zjada ich miękkie kokony. Krętogłowom sprzyjają ciepłe wiosny, gdyż łatwiej wtedy o mrówki. Szacuje się, że mamy w Polsce 40 – 60 tysięcy par tych ptaków.
„Uzależnienie od mrówek zmusza krętogłowa do wędrowania” – pisze Jan Sokołowski w książce „Ptaki ziem polskich”. Dodaje też, że ptaki europejskie spędzają zimę w Afryce, a azjatyckie w Indiach. Pokarmem krętogłowa są nie tylko mrówki – okazjonalnie mogą też zjadać inne owady, a nawet małe ślimaki, kijanki i jagody. Niestety, jeśli nadarzy się okazja, potrafią splądrować gniazdo mniejszych od siebie jednak równika. Podczas przelotów może też pojawić się w miejscach dla siebie nietypowych, takich jak parki czy ogródki działkowe. Gnieździ się w dziuplach. Samica składa od czterech do ośmiu jaj, niekiedy 12 – bezpośrednio na dno dziupli. Rodzice wysiadują je przez 12 dni.
Młode krętogłowy karmione są poczwarkami mrówek. Pisklęta są gołe, mają twardą skórę na piętach, a dolna część dzioba jest dłuższa od górnej i zakończona „ząbkiem” do rozbijania skorupy jaja. Mają zatem dwa „ząbki” – tak samo jak pisklęta dzięciołów. Opuszczają gniazdo w wieku około trzech tygodni i po dalszych dwóch tygodniach stają się całkowicie samodzielne. Dojrzałość płciową osiągają już następnej wiosny. Ptaki te mogą dożyć nawet 10 lat.
Czasem krętogłowy zajmują budki lęgowe rozwieszone na skraju lasu, a że nie denerwuje ich obecność człowieka w pobliżu gniazda, możemy podziwiać misterny rysunek na upierzeniu tych ptaków.
Miłosne zaloty
W czasie wiosennych godów (w marcu i kwietniu) słychać w lesie donośne bębnienie dzięciołów w spróchniałe drewno. Krętogłowy tego nie czynią. Ich zaloty są dość oryginalne – przed kopulacją samiec i samica stają naprzeciwko siebie i kręcą głowami. Amant stroszy też pióra, rozkładając w wachlarz swój ogon.
Proces zabezpieczenia naszego mieszkania lub domu przed złodziejami oraz zdarzeniami, takimi jak pożar, zalanie czy czad, kończy się niejednokrotnie na montażu instalacji sygnalizacyjnej oraz zawarciu umowy na monitorowanie tego systemu. Zapominamy jednak, że wszystkie te urządzenia wymagają okresowego przeglądu, który nie jest nam narzucony obligatoryjnie, ale wynika z umów zawartych z ubezpieczycielem oraz firmą monitorującą. Ubezpieczyciel, udzielając nam zniżki ze względu na instalację systemu alarmowego, wymaga utrzymania systemu w stanie sprawności, natomiast firma monitorująca również zobowiązuje nas do systematycznych czynności konserwacyjnych przez uprawnionego instalatora. Pewność, że nasz system alarmowy zadziała tak, jak oczekujemy, możemy uzyskać poprzez:
wywołanie alarmu kontrolnego – np. raz w miesiącu po uprzedzeniu sąsiadów oraz firmy monitorującej. Gdy chcemy sprawdzić, jak szybko przyjedzie grupa interwencyjna, to nie uprzedzamy firmy monitorującej. Jednocześnie sprawdzamy, czy zostały powiadomione o alarmie osoby zaprogramowane w systemie, a także poprawność działania przycisków i pilotów napadowych;
sprawdzenie czujek – wzrokowy przegląd ich pobudzania, sprawdzenie, czy nie są zastawione kwiatami lub pudłami na regałach i szafach. Możliwe też jest zamalowanie soczewek czujek podczas malowania ścian i sufitów. Nowsze systemy alarmowe mają funkcję testowania sprawności czujek. Po pobudzeniu przez nas każdej czujki w manipulatorze możemy uzyskać informację tekstową lub dźwiękową o stanie ich sprawności;
okresową wymianę akumulatora – akumulator żelowy powinien podtrzymywać działanie systemu alarmowego w przypadku zaniku napięcia sieci 230 V przez okres do 72 godzin i zapewniać trzykrotne wywołanie alarmu. Duża utrata pojemności akumulatora znacznie skraca zakładany czas awaryjnego podtrzymania systemu i może spowodować jego wyłączenie. Nie zapominajmy także o akumulatorach ulokowanych w sygnalizatorach akustycznych. Zalecany przez producentów okres użytkowania akumulatora to trzy – pięć lat.
Rad w zakresie konserwacji systemu alarmowego udzielił nam pan mgr inż. Janusz Krajewski z Łodzi. janik@angora.com.pl