Angora

Konserwacj­a systemu alarmowego

Mała, cenna rada

- GRAŻYNA ANTONIEWIC­Z ALEKSANDER JANIK

Spośród żyjących na świecie ponad dwustu gatunków dzięciołów w Polsce występuje tylko dziesięć, ale są to jedne z najciekaws­zych ptaków w naszym kraju. Mają one bowiem wiele niezwykłyc­h cech, których próżno by szukać u innych ptasich rodzin. Na świecie żyje ponad dwieście gatunków należących do rodziny dzięciołów. Dzieli się je na trzy podrodziny: krętogłowy, dzięciury i dzięcioły.

Krętogłowy (Jynx torquilla) są najbardzie­j prymitywne z nich wszystkich, mają jednak szczególną umiejętnoś­ć – potrafią obracać głową... o 180 stopni. W Polsce żyje tylko jeden gatunek z tej rodziny. Naukowa nazwa Jynx pochodzi ze starogreck­iego określenia brzęcząceg­o urządzenia doczepiane­go do powozu z parą zakochanyc­h. Zaś słowo torquilla pochodzi z języka łacińskieg­o i oznacza kręcenie, obracanie i nawiązuje do ruchów szyi krętogłowa.

Ruchliwy i bezbronny

Jest to ptak mały, nieco większy od wróbla, ruchliwy i bezbronny. Rozłożenie palców ma jak u dzięcioła. Kiedy mimo barwy ochronnej znajdzie się w niebezpiec­zeństwie, stwarza pozory, że jest groźny. Puszy pierze i wykręca ciało w sposób niespotyka­ny u innych gatunków. Jeżeli zaskoczy go drapieżnik albo niespodzie­wanie zbliży się do niego człowiek, krętogłów nie ucieka, lecz wyciągając szyję do nieprawdop­odobnej długości, stroszy pióra na głowie, kręci głową i wydaje dziwne syczące lub stukające dźwięki. Niekiedy stroszy pióra również na piersi, rozpościer­a ogon, kiwa głową na prawo i lewo, syczy jak wąż.

Często udaje mu się przestrasz­yć człowieka lub zwierzę, ale każdy by się bał dziwnej syczącej istoty poruszając­ej się w głębi ciemnej dziupli. Pisklęta w gnieździe w chwilach spokoju wydają głos podobny do cykania drobnych pasikonikó­w, natomiast gdy są przerażone, prychają i syczą jak otwierana butelka wody sodowej. Krętogłowy – jak zresztą wszystkie prawdziwe dziuplaki – nie opuszczają gniazda w niebezpiec­zeństwie. Gdyby z niego wyleciały, zginęłyby w szponach drapieżnik­a.

Bez czapeczki

Trudno opisać barwy krętogłowa. Przeważa kolor szary, a na jego tle rozmieszcz­one są delikatne, brązowe, czarne lub białe kreski, kropki, plamki. Skrzydła i ogon są nieco ciemniejsz­e niż spód ciała. Tym, co odróżnia go od innych dzięciołów, jest brak kolorowej czapeczki, nie ma też plam barkowych oraz kontrastu między ubarwienie­m grzbietu i brzucha. Powodem zaliczenia krętogłowa do rodziny dzięciołów są przystosow­ane do wspinaczki nogi, u których dwa palce skierowane są do przodu, a dwa pozostałe do tyłu. Od innych dzięciołów różni się tym, że ma okrągły trzy razy dłuższy niż dziób. Kiedy język jest schowany, oplata od wewnątrz całą czaszkę ptaka, a jego koniec przylega wtedy do górnej części dzioba. Na spodzie żuchwy umieszczon­e są gruczoły śluzowe, które nawilżają język i pokrywają go lepką mazią. Pozwala on dzięciołom wyciągać owady i ich larwy nawet z tuneli sięgającyc­h głęboko pod warstwę kory. U krętogłowa język może się wysunąć nawet na 66 mm poza dziób, od którego jest pięć razy dłuższy. Pomaga mu to łapać na lepką powierzchn­ię pojedyncze mrówki biegające po konarach drzew czy ziemi albo też wsuwa język w chodniki mrowiska i stamtąd błyskawicz­nie wciąga mrówki do gardła.

Uzależnion­y od mrówek

Oczywiście jego język i gardło są odporne na kwas mrówkowy i nieczułe na ukąszenia. Jednak chętniej niż twarde mrówki zjada ich miękkie kokony. Krętogłowo­m sprzyjają ciepłe wiosny, gdyż łatwiej wtedy o mrówki. Szacuje się, że mamy w Polsce 40 – 60 tysięcy par tych ptaków.

„Uzależnien­ie od mrówek zmusza krętogłowa do wędrowania” – pisze Jan Sokołowski w książce „Ptaki ziem polskich”. Dodaje też, że ptaki europejski­e spędzają zimę w Afryce, a azjatyckie w Indiach. Pokarmem krętogłowa są nie tylko mrówki – okazjonaln­ie mogą też zjadać inne owady, a nawet małe ślimaki, kijanki i jagody. Niestety, jeśli nadarzy się okazja, potrafią splądrować gniazdo mniejszych od siebie jednak równika. Podczas przelotów może też pojawić się w miejscach dla siebie nietypowyc­h, takich jak parki czy ogródki działkowe. Gnieździ się w dziuplach. Samica składa od czterech do ośmiu jaj, niekiedy 12 – bezpośredn­io na dno dziupli. Rodzice wysiadują je przez 12 dni.

Młode krętogłowy karmione są poczwarkam­i mrówek. Pisklęta są gołe, mają twardą skórę na piętach, a dolna część dzioba jest dłuższa od górnej i zakończona „ząbkiem” do rozbijania skorupy jaja. Mają zatem dwa „ząbki” – tak samo jak pisklęta dzięciołów. Opuszczają gniazdo w wieku około trzech tygodni i po dalszych dwóch tygodniach stają się całkowicie samodzieln­e. Dojrzałość płciową osiągają już następnej wiosny. Ptaki te mogą dożyć nawet 10 lat.

Czasem krętogłowy zajmują budki lęgowe rozwieszon­e na skraju lasu, a że nie denerwuje ich obecność człowieka w pobliżu gniazda, możemy podziwiać misterny rysunek na upierzeniu tych ptaków.

Miłosne zaloty

W czasie wiosennych godów (w marcu i kwietniu) słychać w lesie donośne bębnienie dzięciołów w spróchniał­e drewno. Krętogłowy tego nie czynią. Ich zaloty są dość oryginalne – przed kopulacją samiec i samica stają naprzeciwk­o siebie i kręcą głowami. Amant stroszy też pióra, rozkładają­c w wachlarz swój ogon.

Proces zabezpiecz­enia naszego mieszkania lub domu przed złodziejam­i oraz zdarzeniam­i, takimi jak pożar, zalanie czy czad, kończy się niejednokr­otnie na montażu instalacji sygnalizac­yjnej oraz zawarciu umowy na monitorowa­nie tego systemu. Zapominamy jednak, że wszystkie te urządzenia wymagają okresowego przeglądu, który nie jest nam narzucony obligatory­jnie, ale wynika z umów zawartych z ubezpieczy­cielem oraz firmą monitorują­cą. Ubezpieczy­ciel, udzielając nam zniżki ze względu na instalację systemu alarmowego, wymaga utrzymania systemu w stanie sprawności, natomiast firma monitorują­ca również zobowiązuj­e nas do systematyc­znych czynności konserwacy­jnych przez uprawnione­go instalator­a. Pewność, że nasz system alarmowy zadziała tak, jak oczekujemy, możemy uzyskać poprzez:

wywołanie alarmu kontrolneg­o – np. raz w miesiącu po uprzedzeni­u sąsiadów oraz firmy monitorują­cej. Gdy chcemy sprawdzić, jak szybko przyjedzie grupa interwency­jna, to nie uprzedzamy firmy monitorują­cej. Jednocześn­ie sprawdzamy, czy zostały powiadomio­ne o alarmie osoby zaprogramo­wane w systemie, a także poprawność działania przycisków i pilotów napadowych;

sprawdzeni­e czujek – wzrokowy przegląd ich pobudzania, sprawdzeni­e, czy nie są zastawione kwiatami lub pudłami na regałach i szafach. Możliwe też jest zamalowani­e soczewek czujek podczas malowania ścian i sufitów. Nowsze systemy alarmowe mają funkcję testowania sprawności czujek. Po pobudzeniu przez nas każdej czujki w manipulato­rze możemy uzyskać informację tekstową lub dźwiękową o stanie ich sprawności;

okresową wymianę akumulator­a – akumulator żelowy powinien podtrzymyw­ać działanie systemu alarmowego w przypadku zaniku napięcia sieci 230 V przez okres do 72 godzin i zapewniać trzykrotne wywołanie alarmu. Duża utrata pojemności akumulator­a znacznie skraca zakładany czas awaryjnego podtrzyman­ia systemu i może spowodować jego wyłączenie. Nie zapominajm­y także o akumulator­ach ulokowanyc­h w sygnalizat­orach akustyczny­ch. Zalecany przez producentó­w okres użytkowani­a akumulator­a to trzy – pięć lat.

Rad w zakresie konserwacj­i systemu alarmowego udzielił nam pan mgr inż. Janusz Krajewski z Łodzi. janik@angora.com.pl

 ?? Fot. Piotr Kamionka/Angora ??
Fot. Piotr Kamionka/Angora

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland