Od baśni do fokarium
Zadowolić współczesne dziecko łatwo nie jest. Skończyła się epoka wesołych miasteczek i przaśnych cyrków. Dziś nie ma większego miasta, (ba!) miasteczka, niekiedy i wsi, by nie pojawiło się zaproszenie do odwiedzenia ich. Konkurencja godna jest jak największej liczby zwiedzających.
W Pacanowie, który wprowadził do masowej wyobraźni Kornel Makuszyński cyklem o przygodach Koziołka Matołka, utworzono Europejskie Centrum Bajki stanowiące żywą atrakcję dla malucha, jego rodziców i dziadków. To miejsce spotkań z bohaterami baśni, animacji i kreskówek, przy których wychowały się trzy pokolenia Polaków. Centrum nie tylko kusi postaciami, lecz oferuje także gry i zabawy, zajęcia edukacyjne i warsztaty artystyczne. Nie tylko region świętokrzyski wart jest odwiedzenia, bo każdy zakątek kraju przygotował coś dla najmłodszych. Na Dolnym Śląsku, w Mysłakowicach, koło Jeleniej Góry, należy zajrzeć do Parku Miniatur, gdzie przyjrzeć się można – z góry! – makietom najsłynniejszych budowli świata: operze w Sydney, figurze Chrystusa na górze Corcovado w Rio, Wielkiemu Murowi Chińskiemu czy Dubajskiej Wieży Arabów. Na Kaszubach zajrzeć trzeba do Szymbarku, gdzie najmłodsi oniemieją, widząc odwrócony dom czy najdłuższą deskę, wpisaną zresztą do „Księgi rekordów Guinnessa”.
Zainteresowanie niezmiennie budzi helskie fokarium, gdzie w specjalnych basenach podglądać można życie fok szarych, gatunku niemal wytępionego, a dziś przywracanego naturze. Program reprodukcji gatunku wpisuje się w sensowny projekt edukacyjny związany zarówno z ochroną przyrody, jak i popularyzacją wiedzy wśród najmłodszych, jak chronić skarby ojczystej natury.
PRACA ZBIOROWA. POLSKA RODZINNIE. 500 ATRAKCJI NA WSPÓLNE WAKACJE. Wydawnictwo PASCAL, Bielsko-Biała 2021, s. 416. Cena 69,90 zł.