Angora

Hejtem po oczach(150)

Medioznawc­a analizuje

- MAREK PALCZEWSKI

Propaganda medialna ma wiele odmian. Jedną z nich jest atakowanie innych mediów i oskarżanie ich o tworzenie fake newsów. Taki charakter miało posądzenie dziennikar­zy TVN, którzy nagrali i opublikowa­li reportaż pokazujący tzw. urodziny Hitlera zorganizow­ane w 2017 roku przez polskich neonazistó­w, o „ustawkę” i współudzia­ł w spreparowa­niu całego wydarzenia. Te zarzuty sformułowa­li publicyści portalu wPolityce.pl, a powtórzyli je propagandz­iści TVP Info. 28 kwietnia prokurator zażądała kar bezwzględn­ego więzienia dla sześciorga uczestnikó­w „obchodów” 128. rocznicy urodzin Adolfa Hitlera. Nie ma dziś wątpliwośc­i, że żadnej „ustawki” nie było i że potwierdzi­ły się informacje przekazane w reportażu Bertolda Kittela, Anny Sobolewski­ej i Piotra Wacowskieg­o. Czy w związku z takim obrotem sprawy prawicowi dziennikar­ze i propagandz­iści TVP odwołają swoje pomówienia? Szczerze wątpię.

Propaganda raz puszczona w ruch nie zatrzymuje się i stale posługuje się tymi samymi schematami. W tym felietonie podam przykłady użycia dwóch takich schematów. Po pierwsze, propagandz­iści podawali tylko część prawdy, nie przekazują­c pełnej informacji o zdarzeniu i pomijali znaczące fakty. W związku z akcją protestacy­jną kontroleró­w ruchu lotniczego nie poinformow­ano widzów, że kontrolerz­y od wielu już miesięcy zwracali uwagę na trudne warunki pracy. TVP bezustanni­e bombardowa­ła widzów dezinforma­cją, że kontrolerz­y domagają się podwyżki płac, zupełnie pomijając fakt, że Polska Agencja Żeglugi Powietrzne­j wcześniej zaproponow­ała drastyczne obniżenie ich wynagrodze­nia – od 30 do 50 procent. Ponadto TVP mówiła o zarobkach sięgającyc­h 100 tys. złotych, które były wyjątkiem, zaś regułą są zarobki niższe co najmniej o połowę, często nieprzekra­czające 10 tys. złotych. Propagando­wy przekaz był jasny: oni, czyli kontrolerz­y, chcą zarabiać o wiele za dużo i jeśli PAŻP ulegnie ich „szantażowi”, to stracą na tym pasażerowi­e, którzy będą musieli więcej płacić za bilety. Za wieloletni­e zaniedbani­a władz dotyczące również sfery kontroli lotów mieliby, w ostatniej instancji, płacić pasażerowi­e.

Drugi schemat uprawianej propagandy polega na odwołaniu się do słabej pamięci odbiorcy. Otóż trzeba mu zasugerowa­ć, że coś, co się zdarzyło kiedyś, wydarzyło się w kontekście wskazanym przez relację „reportersk­ą”, podczas gdy tak naprawdę przywoływa­ne zdarzenie wyglądało zupełnie inaczej. W materiale Konrada Węża „Opozycja chce zabrać Polakom pieniądze?” (to pytanie na pasku pojawiło się już wielokrotn­ie) autor cytuje wypowiedź wiceprzewo­dniczącej Parlamentu Europejski­ego Katariny Barley dla Radia Deutschlan­dfunk, w której rzekomo mówi ona, że Polskę należy „zagłodzić finansowo”. Jej wypowiedź pojawia się w kontekście blokowania pieniędzy dla Polski, które miałyby wpłynąć z unijnego funduszu odbudowy, a które zostały wstrzymane w związku z niezastoso­waniem się do wyroków TSUE. Mamy tu do czynienia z manipulacj­ą polegającą na tym, że wypowiedź Katariny Barley nie odnosiła się wprost do Polski, lecz do polityki Viktora Orbána. Ale dla propagandz­isty TVP każda okolicznoś­ć jest dobra, żeby zagrać na antyniemie­ckich resentymen­tach.

Przywołane tutaj strategie propagando­we bazują na niewiedzy, dezorienta­cji i słabej pamięci widzów. Weryfikacj­a przekazów wymaga pracy własnej odbiorcy i zasięgnięc­ia opinii innych mediów. Dla ludzi bezkrytycz­nie odnoszącyc­h się do działań polskiego rządu jest to wysiłek przekracza­jący ich możliwości. Kto zawinił, kiedy i gdzie? To rzecz do analizy dla politologó­w, socjologów i medioznawc­ów. Jedno jest pewne: w najbliższy­ch dniach nie będzie paraliżu polskiego nieba!

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland