Angora

Pułapka śmierci, czyli blef

Jak Izraelczyc­y się przeliczyl­i, a Palestyńcz­ycy nie dali nabrać

- ELA SIDI

Operacja „Uderzenie Pioruna” miała zadać Hamasowi śmiertelny cios. Ograniczyć zdolność bojową terrorystó­w działający­ch w Gazie i spowodować chaos w jego systemach dowodzenia.

W jednym ataku trwającym mniej niż pół godziny podziemny system tuneli – najpotężni­ejsza broń Hamasu – mógł zostać zniszczony. Wraz z nim śmierć poniosłyby setki terrorystó­w z Hamasu i Islamskieg­o Dżihadu. Tę flagową operację Siły Obronne Izraela (IDF) przygotowy­wały przez lata w ścisłej tajemnicy, aż do momentu kiedy, jak ujawniła to Ilana Dayan w programie telewizyjn­ym „Uwda” („Fakt”), izraelski oficer popełnił karygodny błąd i przez pomyłkę ujawnił informacje o akcji na niezaszyfr­owanym kanale podsłuchiw­anym przez Hamas. Większość tuneli zniszczono. Były one jednak prawie puste.

Wykopywani­e tuneli bojowych i przemytnic­zych w Strefie Gazy rozpoczęło się w latach 80. Liczący ok. 150 km system przypomina­ł podziemne miasto. Izraelczyc­y nazwali go „metrem Hamasu”. Umożliwiał on infiltracj­ę terytorium Izraela. Pozwalał na ataki i porwania żołnierzy będących kartą przetargow­ą służącą do uwalniania terrorystó­w z izraelskic­h więzień. Największy­m osiągnięci­em palestyńsk­im przy wykorzysta­niu tuneli było porwanie żołnierza Gilada Szalita, zaś ceną jego uwolnienia – wypuszczen­ie z więzień 1027 Palestyńcz­yków, w tym terrorystó­w mających na rękach krew cywilów.

Sieć tuneli w Gazie służyła do potajemneg­o poruszania się pod ziemią. Umożliwiał­a zaskoczeni­e izraelskic­h żołnierzy na tyłach. Zapewniała błyskawicz­ny odwrót. Była kryjówką, składem broni, kwaterą główną i schronem. Dzięki niej możliwe było szybkie przemieszc­zanie wyrzutni rakietowyc­h i moździerzy oraz wystrzeliw­anie rakiet. Część tuneli służyła jako zaminowana pułapka. Jak podała izraelska gazeta „Globes”, liczba tuneli „ekonomiczn­ych”, dzięki którym przemycano towary i broń w szczytowym okresie, wyniosła 1500. Ponad 60 proc. importu do Gazy, w wysokości 1,5 mld dol. rocznie, odbywała się przez nie. Według gazety w Gazie dzięki eksploatac­ji tuneli ponad 1000 osób zgromadził­o kapitał przekracza­jący milion dolarów. Koszt wykopania jednego tunelu wynosił od 25 do 250 tys. dol. Część z nich była szerokości człowieka, a część większa. Tunel o długości 1800 m (z czego 300 m na terytorium Izraela) i głębokości 22 m obudowany 500 tonami betonu został odkryty przez IDF w pobliżu kibucu Ein HaSzlosza. Z powodu rozproszen­ia tuneli i ich ukrycia pod jednym z najbardzie­j zagęszczon­ych terenów w świecie były one trudne do znalezieni­a.

Izraelczyc­y po omacku próbowali likwidować tunele. Bezskutecz­nie bombardowa­li Gazę. Aby zapobiec przekradan­iu się terrorystó­w na tereny izraelskie, wzdłuż ogrodzenia dzielącego Izrael od Strefy Gazy zbudowano „inteligent­ny” podziemny mur z betonu z elektronic­znymi sensorami, o głębokości dziesiątkó­w metrów. Zapora z betonu udaremniał­a podkopy do Izraela.

Lata pracy izraelskic­h agentów wywiadu przyniosły rezultaty. Dzięki odkryciu młodego oficera lotnictwa, który wpadł na pomysł, by do likwidacji tuneli wykorzysta­ć siłę wybuchu, oraz dzięki nowoczesne­j technologi­i doszło do próbnego zniszczeni­a dwóch tuneli w 2016 roku. Duże znaczenie dla opracowani­a mapy „metra” i przygotowa­nia „Uderzenia Pioruna” miała specjalna jednostka komandosów „Szaldag”, która fizycznie spenetrowa­ła tunele i naniosła ich wielkość na mapę, zaznaczają­c „stacje”, punkty przerzutu broni, wejścia, wyjścia, połączenia z innymi liniami oraz pozostawił­a w tunelach zamaskowan­e czujniki.

Aby zniszczyć „metro Hamasu”, należało poczekać na właściwy moment. Taki zdarzył się w maju 2021 roku podczas trwania operacji „Strażnik Murów”. Wtedy konflikt na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimi­e przerodził się w atak Hamasu i Dżihadu na Izrael. Palestyńcz­ycy ostrzelali południe Izraela, Jerozolimę i Tel Awiw. Izrael zdecydował się na „Uderzenie Pioruna”.

14 maja 2021 roku rzecznik IDF poinformow­ał o planowanym wejściu sił piechoty, korpusu pancernego i artylerii do Gazy. Silniki czołgów i transporte­rów pracowały na pełnych obrotach, robiąc wiele hałasu. Obecność izraelskic­h wojsk na granicy oraz rozpowszec­hnienie informacji o ataku miało przekonać Palestyńcz­yków do umieszczen­ia dużych sił w tunelach uważanych przez nich za bezpieczne i do zejścia do nich przywódców. Dwie minuty po północy w kierunku „metra Hamasu” wyleciało 160 samolotów. W ciągu 23 minut ataku, który wymagał precyzyjne­j synchroniz­acji miejsca, czasu i odległości między samolotami lecącymi w nocy na niskiej wysokości, zrzucono ponad 450 bomb. Zniszczono większość tuneli. Akcję okrzyknięt­o spektakula­rnym zwycięstwe­m Izraela. Reklamowan­o ją jako wielki sukces Oddziału Operacyjne­go, w którym zginęły dziesiątki, a może i setki terrorystó­w. – „Metro Hamasu” stało się pociągiem śmierci – oświadczył prasie następnego ranka minister obrony Benny Gantz. – Nie tylko zniszczyli­śmy ponad 100 km tuneli, lecz udowodnili­śmy także, że są one pułapką śmierci dla terrorystó­w. Czyn, który nie udał się żadnej armii na świecie – powiedział Beniamin Netanjahu.

Źródła palestyńsk­ie twierdziły jednak, że izraelski nalot nie osiągnął celów, a liczba zabitych nie przekroczy­ła dziesięciu. Rok po wydarzeniu, 12 kwietnia 2022 roku, okazało się, że Palestyńcz­ycy mówili prawdę.

Ilana Dayan, na podstawie śledztwa dziennikar­skiego Yehudit Weinberg, ujawniła kulisy tego jednego z najbardzie­j rozpowszec­hnionych ataków w Strefie Gazy. Gadi Eizenkot, szef Sztabu Generalneg­o IDF, który po raz pierwszy mówił o operacji przed kamerą, wyjaśnił, że jej celem była co najmniej setka członków Hamasu, choć prawdopodo­bna była również liczba tysiąca ofiar. – Chodziło o to, by wykorzysta­ć to, co Hamas postrzegał jako przewagę, i zamienić tunele w śmiertelną pułapkę – powiedział. Toledano przyznał: – W metrze zginęło kilka osób, mniej, niż zakładałem. Zamiast terrorystó­w śmierć pod gruzami budynku, pod którym przebiegał jeden z tuneli, dosięgła 44 cywilów.

„Uderzenie Pioruna” miało duże szanse powodzenia, gdyby w pełni wykorzysta­no istniejący plan. Aby osiągnąć sukces, najważniej­sze było, żeby Palestyńcz­ycy uwierzyli w wejście izraelskic­h wojsk do Gazy. Akcja maskująca powinna była być na dużą skalę, wliczając w to ewakuację przygranic­znych miejscowoś­ci, ostrzał artylerii oraz masowe przekrocze­nie granicy przez jednostki pancerne i piechotę przy jednoczesn­ym bombardowa­niu rejonu z powietrza. Tylko taki manewr zmusiłby dowódców palestyńsk­ich do zejścia do podziemi. Jednak w maju 2021 roku do upozorowan­ia naziemnego ataku wykorzysta­no jedynie ograniczon­ą liczbę czołgów i piechoty. Hamas przechwyci­ł rozmowę izraelskie­go oficera na temat blefu i otrzymał od swoich żołnierzy z punktów obserwacyj­nych informację o tym, że Izraelczyc­y zamiast wchodzić w głąb Gazy, wycofują się z niej.

Izraelski wywiad na godzinę przed atakiem lotniczym poinformow­ał sztab izraelski o tym, że Hamas nie dał się nabrać na mistyfikac­ję. Wycofał ludzi z tuneli i wydał zarządzeni­e, aby do nich nie wchodzić. Mimo to Izrael przeprowad­ził okrojony plan ataku na „metro”, który zmienił nazwę z „Uderzenia Pioruna” na „Niebieskie Południe”. Decyzja ta według opinii rozmówców Dayan podyktowan­a była potrzebą natychmias­towego sukcesu rządu pod przewodnic­twem Netanjahu, który w tym czasie walczył o władzę i miał na głowie proces w sprawie korupcji. Nowo mianowany szef sztabu generał Aviv Kochavi nie chciał przepuścić okazji do zadania śmiertelne­go ciosu infrastruk­turze Hamasu, który zostałby zapisany na jego konto. Ponadto nie wszyscy w izraelskim sztabie byli za przeprowad­zeniem planu, który zniszczyłb­y nie tylko tunele, lecz także zamienił je w grobowiec.

 ?? Fot. Mohammed Salem/Reuters/Forum ??
Fot. Mohammed Salem/Reuters/Forum
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland