Papież męczennikiem?
Prof. STANISŁAW OBIREK, teolog, historyk, antropolog kultury, były jezuita:
– Doceniam dokonania papieża jako obrońcy słabszych, skrzywdzonych: emigrantów, uchodźców, ofiar pedofilii. Jednak jego geopolityczne komentarze są po prostu niemądre i nie da się ich obronić. Franciszek ma do dyspozycji całe grono doradców, specjalistów polityki zagranicznej Watykanu, która obok służb rosyjskich zawsze stawiana była za wzór. Ale widocznie nie korzystał z ich wiedzy. Teraz głównymi doradcami papieża są kardynałowie: Krajewski, Czerny (jezuita) oraz Parolin. Ich doradztwo okazało się absolutnie niekompetentne. Kompromituje zarówno papieża, Watykan, jak i cały Kościół. Szczególnie zadziwia mnie postawa kardynała Krajewskiego, który jako Polak powinien lepiej niż Włosi czy przedstawiciele nacji z innych kontynentów orientować się w historii i teraźniejszości Rosji. Ale – jak widać – przed kardynałem jeszcze daleka droga.
Żeby po tych kompromitacjach ratować resztki autorytetu, Franciszek powinien zdecydować się na jakiś odważny gest. Na przykład pojechać do Mariupola, który co prawda został zdobyty przez Rosjan, ale Franciszek ma już 85 lat, więc mógłby zaryzykować. A jakby mu się nie udało, to zostałby świętym męczennikiem.