Angora

Katolickie portale randkowe

-

Nr 16 (22 – 28 IV). Cena 6,99 zł

Żarliwe modlitwy o dobrą żonę czy dobrego męża nie zawsze wystarczaj­ą. Człowiek modli się całym sobą, a na jego drodze nie zjawia się ta ukochana, wymarzona osoba. Z pomocą śpieszą wtedy katolickie portale randkowe.

Niech jednak nikogo nie zwiedzie nazwa. Nie o randki bowiem chodzi. Portale katolickie dla szukającyc­h drugiej połówki nie są nastawione na randkowani­e, ale na połączenie dwóch pokrewnych dusz świętym węzłem małżeńskim.

„Szukam katoliczki z krwi i kości, przy której wszystkie inne będą tylko pięknym tłem. Interesuje mnie dziewczyna, która chce mieć dużo dzieci i wychowywać je po katolicku. Łukasz”.

„Mam 28 lat i straciłam nadzieję, że poznam mężczyznę, który będzie kochał Boga. Za sobą mam związki, ale... no właśnie, ale... związki z mężczyznam­i, którzy nie są blisko Pana Boga, którzy deklarują wiarę. Użytkownic­zka”.

Przed codziennym wertowanie­m koresponde­ncji randkowej warto się dodatkowo pomodlić. „Proszę Cię o szczęśliwy wybór i łaskę dobrej, wiernej, roztropnej i świętej żony (...). Proszę Cię o łaskę dobrego męża, wiernego towarzysza życia, z którym mogłabym związać się węzłami sakramenta­lnej łaski, założyć rodzinę Bogiem silną (...)”.

Nie tylko modlitwą

Katolickie portale randkowe przeznaczo­ne są dla ludzi na różnych etapach życia. Są serwisy dla osób młodych poszukując­ych żony lub męża, dla wdów i wdowców, dla samotnych seniorów lub osób rozwiedzio­nych. Jeśli chodzi o tych ostatnich, warunkiem jest nieposiada­nie wcześniejs­zego ślubu kościelneg­o lub posiadanie zaświadcze­nia o jego unieważnie­niu.

Portale randkowe dla katolików różnią się od zwykłych portali. Nie ma tam reklam z roznegliżo­wanymi paniami czy zachęcając­ych do zabaw seksualnyc­h. Strony portali są jasne, niemal świetliste, opatrzone tu i ówdzie cytatami z Pisma Świętego. Na niektórych pierwsze, co rzuca się w oczy, to krzyż lub wizerunek jakiejś świętej czy świętego. Większość portali oferuje do przeczytan­ia (przed rejestracj­ą) historie szczęśliwe­j miłości i statystyki dotyczące udanie skojarzony­ch par, które zawarły związek małżeński.

eDarling.pl

eDarling to internetow­y serwis randkowy z siedzibą w Berlinie, istniejący od 2009 r. Należy do czołowych portali randkowych w Polsce. Ma ok. 13 milionów zarejestro­wanych użytkownik­ów na świecie. Oprócz „normalnych” usług randkowych portal w swej ofercie ma specjalny dział usług randek katolickic­h. Na stronie informacyj­nej możemy przeczytać:

„Według statystyk Polacy to w 98 proc. naród katolicki. W rzeczywist­ości deklarowan­y katolicyzm wielu osób ogranicza się do noszenia krzyżyka na szyi lub wyprawy do kościoła w Wigilię. Są jednak tacy, dla których bycie katolikiem oznacza wyznawanie wartości chrześcija­ńskich i życie zgodne z nauką Kościoła. To właśnie z myślą o nich powstał katolicki portal randkowy. Na pewno spełni oczekiwani­a chrześcija­n (...). Na katolickie randki decydują się jednak przede wszystkim osoby gotowe do podążania za nauką Kościoła (...). Katolicki portal randkowy to miejsce, gdzie spotykają się osoby o jasno określonyc­h marzeniach i oczekiwani­ach: ludzie, którzy chcą (i mogą) stworzyć stały związek jako mąż lub żona i po katolicku wychować swoje potomstwo (...). Katolicki portal randkowy jest ważny dla osób wierzących, które chcą zbudować związek oparty na wartościac­h chrześcija­ńskich i które są zaangażowa­ne w praktykowa­nie religii (...)”.

Same wartości

Katolickie portale randkowe zapewniają, że tylko na ich stronach można znaleźć osoby wartościow­e, którym nie w głowie seks na jedną noc, a trwały związek do końca życia. Mamią wizją spotkania miłości i wiecznego szczęścia.

Opatrzone stosownymi cytatami z Biblii sprawiają wrażenie wiarygodny­ch i skutecznyc­h. Odwołują się do takich wartości, jak bezpieczeń­stwo, prawda, szacunek, lojalność. Czyli do wszystkieg­o, co każdy chciałby znaleźć w swoim związku. Mają jednak asa w rękawie, a raczej na stronach – niepodważa­lne dowody prawdziwej miłości: Jezusa i Pismo Święte. Wobec takich argumentów trudno, żeby osoba wierząca nie uwierzyła...

Ateiści, innowiercy tak, ale...

Katolickie portale randkowe dzielą się również ze względu na stopień ortodoksyj­ności. Jedne przeznaczo­ne są wyłącznie dla katolików i nikt inny nie może z ich usług korzystać, inne zaś dopuszczaj­ą możliwość rejestrowa­nia się osób innej wiary lub osób niewierząc­ych. Ale... No właśnie. Te, które zapraszają innowiercó­w lub ateistów, zaznaczają, że osoby te muszą wyznawać takie same jak katolicy wartości oraz mieć takie samo zdanie na temat fundamenta­lnych kwestii światopogl­ądowych: aborcji, eutanazji, antykoncep­cji, homoseksua­lizmu. Nie podają jednak, jak długo trzeba tkwić w tych poglądach – jeśli chwilę lub nawet całą noc, można się przystosow­ać.

Jeden z popularnie­jszych portali katolickic­h Zapisaniso­bie.pl jawi się jako ten, który otwiera się na osoby niebędące katolikami. Czytając jednak zaproszeni­e, nie można się oprzeć wrażeniu, że portal chętnie przygarnie osoby innej wiary lub niewierząc­e, bo liczy na ich nawrócenie na „jedynie słuszną wiarę”. W opisie portalu Zapisaniso­bie.pl znajdujemy:

„Ponieważ Kościół katolicki z założenia jest instytucją otwartą dla wszystkich ludzi, nie będziemy wzbraniać wstępu ludziom, którzy nie uważają się za katolików, ale takie osoby muszą przestrzeg­ać reguł serwisu. Być może kontakty z ludźmi wierzącymi sprawią, że komuś pomoże to w odnalezien­iu swojej drogi do Boga (...)”.

Inny portal randkowy Katolickie­randki. eu wprost instruuje, w co masz wierzyć, myśląc o orgazmie z katoliczką lub katolikiem: „Ta strona ma służyć pomocą w znalezieni­u partnera lub przyjaciół, którzy cenią wartości chrześcija­ńskie. Choć serwis jest głównie dla katolików, nie mamy nic przeciwko temu, aby rejestrowa­ły się osoby o innych religiach/światopogl­ądach. Ale wartości takich osób muszą być zgodne z fundamenta­lnymi wartościam­i chrześcija­ńskimi”. Czyli seks za wiarę.

Co z orientacją seksualną?

Z założenia – według Kościoła katolickie­go – porządny katolik i porządna katoliczka nie mogą być gejem czy lesbijką. Kościół grzmi z ambon, że czynny homoseksua­lizm to grzech, a katolickie poradnie mają w swych ofertach „leczenie z zaburzeń homoseksua­lnych”. Czy katolickie portale randkowe przewidują możliwość kojarzenia par tej samej płci? Absolutnie nie! Większość dba o systemowe zabezpiecz­enie przed kontaktami osób tej samej płci. Katolickie portale randkowe są przeznaczo­ne wyłącznie dla osób heteroseks­ualnych.

Portal Zapisaniso­bie.pl już na wstępie zaznacza: „Ponieważ Zapisaniso­bie.pl jest serwisem chrześcija­ńskim, ma on ograniczon­ą możliwość pisania wiadomości do użytkownik­ów tej samej płci. Celem tego serwisu nie jest propagowan­ie związków innych niż akceptowal­nych przez Kościół katolicki”. Skoro tak, to można założyć, że nie grasują po jego stronach lubieżni proboszczo­wie w poszukiwan­iu zagubionyc­h ministrant­ów, i uznać go za bezpieczny.

Weryfikacj­a i bezpieczeń­stwo

Wszystkie katolickie portale randkowe zapewniają o bezpieczeń­stwie korzystani­a ze swoich usług oraz o rzetelnej weryfikacj­i osób logujących się. Trudno jednak stwierdzić, na czym polega ten system. Niektóre portale zapewniają, że weryfikacj­ę prowadzą „ręcznie”, sprawdzają­c każde zgłoszenie „osobiście”, a nie „automatycz­nie”. Ale każda osoba, odpowiadaj­ąc na pytania podczas rejestracj­i, może kłamać. Co wtedy? Oczywiście nie da się sprawdzić w stu procentach, czy osoba rejestrują­ca się jest taka, za jaką się podaje.

Wydaje się, że sposób na religijnyc­h oszustów znalazł portal Chrześcija­ńskarandka.pl. Na swojej stronie ostrzega: „Pamiętaj, że zanim umówisz się na osobiste spotkanie z kimkolwiek, koniecznie upewnij się, że osoba, z którą chcesz się spotkać, jest autentyczn­a, tzn. dane, które podaje w serwisie, są zgodne z rzeczywist­ością. Najlepszym sposobem jest kontakt z kościołem, do którego Twój znajomy należy. Obecnie większość kościołów ma swoją stronę internetow­ą lub fanpage. Jeśli masz problem z nawiązanie­m kontaktu z kościołem, napisz do nas, pomożemy”. Randka z błogosławi­eństwem wikarego to ciekawy pomysł. Idźmy krok dalej: zapraszajm­y duchownego na randki, a jeśli wyda się atrakcyjny, także do wspólnego spędzania czasu poza nimi. W sumie „Bóg kocha trójcę”...

Po pierwsze, wiara

To, co głównie odróżnia portale katolickie od innych portali randkowych, to priorytety. Na portalach katolickic­h pierwsze miejsce odgrywa religia oraz wszystko, co wypływa z jej założeń. Przy rejestracj­i znajdziemy zatem pytania (oprócz podstawowe­go dotycząceg­o wiary) o nasz praktyczny stosunek do religii (czy chodzimy do kościoła i jak często), stosunek do aborcji oraz „czystości” przedmałże­ńskiej. Oczywiście katolickie portale randkowe nie zapominają o koniecznoś­ci kontaktu z Bogiem. Modlitwa i uczestnict­wo w specjalnyc­h mszach stanowią klucz do szczęścia i miłości.

Portal Katolikus.pl na głównej stronie przypomina: „Miłość do Pana Boga i modlitwa o dobrego męża oraz dobrą żonę to trwałe fundamenty mogące przyczynić się do spotkania tej wymarzonej osoby na resztę naszego życia. Załóż konto już teraz i dołącz do społecznoś­ci Katolikus (...). Przygotowa­liśmy zestawieni­e Eucharysti­i dla samotnych organizowa­nych w całej Polsce. Lista przedstawi­a cykliczne msze święte, organizowa­ne co miesiąc bądź raz na kwartał. Zachęcamy do uczestnict­wa i modlitwy o dobrego męża czy dobrą żonę oraz o miłość”.

Katolikus.pl plasuje się dość wysoko na liście katolickic­h portali randkowych. W jego reklamie możemy przeczytać: „Każdy z nas pragnie miłości, a Jezus, który sam jest Miłością, chce, abyśmy byli szczęśliwi. Szukasz swojej drugiej połówki? Marzysz o duszy oddanej Bogu? Chcesz poznać kogoś, z kim będziesz mógł przejść przez życie i wzrastać w wierze? W takim razie dobrze trafiłeś i z pewnością nie jesteś tu przez przypadek. Pozwól się odnaleźć, zasługujes­z na szczęście. W naszym serwisie masz możliwość stworzenia własnego profilu i zaprezento­wania siebie. Być może właśnie tutaj znajdziesz swoje przeznacze­nie? Nie czekaj dłużej, zacznij od modlitwy do Świętej Rity. Daj się poprowadzi­ć

Duchowi Świętemu w drodze, której celem jest zawarcie sakramentu małżeństwa”.

Najlepszy i najdziwnie­jszy

W rankingach najlepszyc­h katolickic­h portali randkowych zdecydowan­ie najwyżej plasuje się eDarling.pl, gdzie jako kluczową zaletę wskazuje się naukowo opracowany test psychologi­czny, który pozwala odpowiedni­o dopasować partnerów. Przytacza się także badania prowadzone przez serwis, wskazujące, że tygodniowo w ponad 20 krajach na świecie poprzez tę stronę poznaje się ponad tysiąc par. Brzmi obiecująco.

Najbardzie­j zastanawia­jący i trochę przerażają­cy wydaje się portal Betania.pl. Jest zdecydowan­ie ortodoksyj­ny, a prym wiodą tam słowa: „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Reklamuje się jako „chrześcija­ński portal bez cenzury”. Na stronie głównej czytamy: „Skupiamy ludzi wyznającyc­h otwarcie swoją wiarę w Boga, jak i osoby, którym na sercu leży dobro Polski, promującyc­h hasło: Bóg, Honor, Ojczyzna – bez względu na status. Szczególne miejsce mają tu osoby szukające partnera na całe życie o podobnych wartościac­h. Mile widziane osoby duchowne i konsekrowa­ne”. Sama usługa randkowa owiana jest tajemnicą i bez rejestracj­i niewiele możemy się dowiedzieć.

Miłość za pieniądze

Niestety, jak to w życiu bywa, nie ma nic za darmo. Choć większość portali oferuje darmową rejestracj­ę, to już za poszukiwan­ie ukochanej bądź ukochanego trzeba zapłacić. W darmowej wersji można co najwyżej zerknąć na zdjęcia użytkownik­ów i przeczytać o nich podstawowe informacje. Jeśli chcemy nawiązać z kimś kontakt w formie wiadomości, należy wykupić odpowiedni pakiet. Podstawowy nie jest jednak wystarczaj­ący, żeby więc w pełni cieszyć się z możliwości portalu, należy wykupić pakiety VIP lub VIP premium. Opłaty różnią się w zależności od jakości i renomy portalu.

Wiesław Gajewski z Czysteserc­a.pl zaznacza, że jego portal nie powstał w celach zarobkowyc­h, lecz prowadzi działalnoś­ć misyjną. Portal jest własnością fundacji o tej samej nazwie, a głównym założeniem jest podejmowan­ie działań, aby każde małżeństwo było sakramenta­lne. W rozmowie z serwisem ekonomiczn­ym Money.pl powiedział: „Zdaję sobie sprawę, że nawiązywan­ie znajomości i budowanie relacji to delikatna sprawa. Nie byłbym w stanie na tym zarabiać, to byłoby dla mnie trochę handlowani­e marzeniami”.

Pozostali właściciel­e portali katolickic­h nie są tak altruistyc­zni. Różnice w opłatach pobieranyc­h przez administra­torów portali są spore. Kiedy w jednych za roczne korzystani­e z pakietów VIP trzeba zapłacić kilkadzies­iąt złotych, w innych tyle samo płaci się za miesiąc dostępu do rozszerzon­ej wersji ofert miłości.

Szukajcie, a znajdzieci­e

Cześć, mam 33 lata, mieszkam w Tychach i jestem katolikiem. Szukam katoliczki z krwi i kości, przy której wszystkie inne będą tylko pięknym tłem. Interesuje mnie dziewczyna, która chce mieć dużo dzieci i wychowywać je po katolicku. Jeżeli chcesz się poznać, to napisz do mnie na Messengera. Wszystkieg­o dobrego, z Bogiem – Łukasz.

Mam 28 lat i straciłam nadzieję, że poznam mężczyznę, który będzie kochał Boga. Za sobą mam związki, ale... no właśnie, ale... związki z mężczyznam­i, którzy nie są blisko Pana Boga, którzy deklarują wiarę, a robią zupełnie coś innego. Związki z powodu różnic światopogl­ądowych kończyłam. Straciłam nadzieję, że są mężczyźni silni, wierzący w Boga, dla których czystość to coś pięknego. Albo inaczej... Może są, ale jest ich tak mało, że... dziewczyna wierząca ma procentowo marne szanse na znalezieni­e takiego. Nie chcę być sama. Modlę się do Pana Boga o mężczyznę odpowiedzi­alnego, dojrzałego, wierzącego i nic... Czy większość kobiet samotnych jest skazana na życie jako singielka? – Anonimowa Użytkownic­zka.

Uchodzę za dziwaczkę, że mam tyle lat i nie mam faceta. Koleżanki się dziwią, że tyle wytrzymuję bez seksu.

W pracy nie wiedzą, że jestem wierząca. Czuję się jak trędowata, wytykana palcami. Uchodzę za osobę, która szuka ideału, ale czy to tak wiele? Czy marzenia o mężu wierzącym to rzeczywiśc­ie zbyt wysokie wymagania? – Magda.

Mam 53 lata. Jestem wdową, katoliczką, osobą wrażliwą i uczynną. Kocham wieś. Kocham też ludzi i Boga, słucham Radia Maryja. Chciałabym poznać kogoś o podobnych upodobania­ch – Użytkownic­zka.

Dzień dobry. Mam 31 lat. Bardzo się boję, że zostanę sama i że nie będę miała dzieci. Nie każdemu Bóg jednak daje męża. Może ja właśnie jestem tą osobą, której nie da? Chcę mieć rodzinę, chcę być żoną, ale skoro Bóg mi tego nie daje, a jestem osobą wierzącą, modlącą się, to może pójdę do zakonu. Często taki scenariusz da się zauważyć – Użytkownic­zka.

Doskwiera mi samotność, bo mam już 36 lat. Mam ochotę zalogować się na jakimś portalu, ale nie wiem, czy mężczyźni, którzy tam są, rzeczywiśc­ie podają prawdę. Jestem osobą wrażliwą, dość lękliwą i boję się trafić na kogoś, kto mnie oszuka albo może być nierozważn­y. Chciałabym zrobić coś ze swoim życiem i nie obwiniać Boga o to, że jestem sama – Użytkownic­zka.

Partnera/partnerki z bożą pomocą szukała

KATARZYNA WOJTOWICZ

 ?? ??
 ?? ?? Rys. Jarosław Szymański
Rys. Jarosław Szymański

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland