Co zrobi świat?
Tej wiosny – wściekły, czerwony jeździec Apokalipsy – od wschodu najechał Ukrainę – siejąc śmierć i zniszczenie. Czerwony agresor za nic ma życie ludzkie, mordując – od dzieciątek po bezbronnych starców – zacierając ślady swych barbarzyńskich uczynków. Ziemia spłynęła krwią, a niebo ugięło się pod ciężarem bólu – spoglądając na tę rzeź na ludzkości.
Zatracony w swym szaleństwie, cwałuje dalej i dalej nie pozostawiając kamienia na kamieniu – uśmiercając wszystko co po drodze. Świat patrzy i oczom nie wierzy. Świat jest oburzony! Świat roni łzy w swej bezsilności – bo świat musi przestrzegać reguł. Świat potępia zbrodnię na ludzkości, ale czerwony agresor za nic ma wszelkie reguły – nasilając stopień barbarzyństwa do ostatnich granic. Świat bardzo współczuje Ukrainie, powstrzymując się jednak przed wykonaniem ostatecznego kroku. Biedny świat – i chciałby, i boi się. Biedna Ukraina – tylu przyjaciół – a umierać musi sama. A kiedy już umilkną strzały – a zamordowana niewinność znajdzie spokój pod zroszoną krwią ziemią – świat odetchnie z ulgą. Odetchnie oddechem, który pozwoli na spokojny sen, śmiech dzieci – kiedy wróci normalność. Ale, co świat wtedy zrobi z wyciągniętą do zgody – ociekającą krwią ręką...???
TERESA PROKOP 41proter@gmail.com