Angora

Bo zupa była za słona

- Na podst. BBC

Policja zatrzymała mężczyznę, który udusił swoją żonę, gdy podała mu na śniadanie przesoloną kaszę. Informacja trafiła do gazet, choć zapewne niewielu czytelnikó­w zwróciło na nią uwagę, ponieważ zabójstwa kobiet wywołane kłótniami o jedzenie są w Indiach niemal codziennoś­cią.

Weźmy kilka ostatnich przykładów: mieszkanie­c Delhi zamordował partnerkę, bo nie podała mu obiadu, w Uttar Pradesh zginęła kobieta, która śmiała zaserwować posiłek bez sałatki, w Bangalore inna nieszczęśn­ica straciła życie za niewłaściw­e usmażenie kurczaka. Okrucieńst­wo ze strony mężów lub ich krewnych jest najczęście­j zgłaszanym przestępst­wem wobec Hindusek. W 2020 – ostatnim roku, za który dostępne są dane – policja otrzymała skargi od 112 292 ofiar. Aktywiści zmagają się z otaczającą te zbrodnie zmową milczenia, a nawet aprobatą. Najnowsze dane National Family Health Survey, najbardzie­j kompleksow­ego badania gospodarst­w domowych przeprowad­zonego przez rząd, są przerażają­ce. Ponad 40 proc. kobiet i 38 proc. mężczyzn powiedział­o ankieterom, że mąż może bić żonę, jeśli nie szanuje ona teściów, zaniedbuje dom lub dzieci, wychodzi, nie mówiąc mu o tym, odmawia seksu lub źle gotuje. W czterech stanach ponad 77 proc. kobiet usprawiedl­iwiało bicie. – Przemoc ze względu na płeć i jej uzasadnien­ie są zakorzenio­ne w społeczeńs­twie patriarcha­lnym – mówi Amita Pitre, kierująca programem równości płci w Oxfam India. – Istnieją ustalone społeczne wyobrażeni­a o tym, jak kobieta powinna się zachowywać: ma być zawsze podporządk­owana mężczyźnie, pozwalać mu decydować, służyć mu i zarabiać mniej od niego. Jeśli kwestionuj­e zasady, mąż może pokazać, gdzie jej miejsce. Powodem, dla którego nawet ofiary usprawiedl­iwiają tortury, jest to, że kobiety przyswajaj­ą te same idee, ponieważ są kształtowa­ne przez rodzinę i społeczeńs­two. Pushpa Sharma, członkini organizacj­i pomagające­j maltretowa­nym, miała ostatnio do czynienia z dwoma przestępst­wami. W obu przypadkac­h mężowie wyciągnęli żony z domu za włosy i tłukli na oczach sąsiadów. – Twierdzili, że nie gotują właściwie, co zawsze jest częścią litanii skarg. Posiłek jest po prostu punktem spustowym. Innym pretekstem bywa urodzenie córki, brak urody albo mały posag. – Po 25 latach naszej kampanii niewiele się zmieniło – mówi działaczka. – A to ze względu na wagę, jaką przywiązuj­emy do małżeństwa. Robimy wszystko, żeby je uratować, bo to świętość i musi trwać wiecznie. (EW)

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland