Pozdrowienia z Chreszczatyka
Zaś 9 maja, kiedy w odgrodzonym od reszty miasta centrum Moskwy zaczynała się pompatyczna defilada, Zełenski opublikował drugie, równie wymowne w swej treści nagranie. Ze swojego samotnego spaceru po kijowskiej Marszałkowskiej, czyli Chreszczatyku, który teraz jest przegrodzony zaporami przeciwczołgowymi, ale jak zapowiedział prezydent, „też zobaczy Defiladę Zwycięstwa – zwycięstwa Ukrainy”. – Zwyciężymy, bo to nasza ziemia. Ktoś walczy za cara batiuszkę, za Führera, partię i wodza, a my – za ojczyznę. Wkrótce w Ukrainie będą dwa Dni Zwycięstwa, a ktoś nie będzie miał nawet jednego... – zapowiedział. (CEZ) Na podst.: tvzvezda.ru, ria.ru, lenta.ru, 5-tv.ru, segodnya.ua,
nv.ua, unian.net, suspilne.media, cnn.com