FOTO KAMIONKI
O przesympatycznym pająku trzęsiu. A skąd taka piękna laurka dla wydaje się zawsze obrzydliwego, strasznego pająka – jakikolwiek by on był? Otóż nie może nie wzbudzać sympatii stworzenie, które na widok człowieka trzęsie się jak galareta. Dosłownie! Trzęś wprawia w ruch pajęczynę, na której siedzi, a wtedy trzęsie się cały pająk. A czy ze strachu? Tak można by pomyśleć, bo jak mu się przyjrzeć i chcieć go opisać, to jest to chuchro, chucherko. Ma cieniutkie – cieńsze chyba od ludzkiego włosa – dłuuugie nogi i niewielki przytwierdzony do nich korpusik. Wbrew pozorom to prawdziwy zakapior. Potrafi rozprawić się... a choćby z taką zabójczą czarną wdową (żyjącą na obydwu kontynentach Ameryki), przed której ukąszeniem drży cały świat. Trzęś zarzuca na każdego intruza sieć i za pomocą długaśnych nóg błyskawicznie oplata – trzymając nieproszonego gościa cały czas na dystans. Gdy ten zdąży mrugnąć, jest już praktycznie po sprawie. Trzęsiowi pozostaje tylko podejść do kokonu i zmieścić gdzieś tam swoje kolce jadowe, aby wstrzyknąć śmiertelny zastrzyk z trucizną (bo jakąś tam dawką trzęś jednak dysponuje). Piotrek