W imperium zła
Wszystko zaczęło się na Polesiu, gdzie we wrześniu 1939 roku wkroczyła armia sowiecka. Ojca autorki zamordowano, a pozostałą cześć rodziny dwa lata później wywieziono na Syberię. Młoda Halina wraz z matką, siostrą i dwuletnim siostrzeńcem z dnia na dzień musieli opuścić rodzinny dom i udać się w „podróż” do Uljanowa. Tam zaangażowała się w pracę placówki zajmującej się poszukiwaniem Polaków w łagrach i wcielaniem ich do tworzonej właśnie polskiej armii generała Andersa. Nie przyjęła jednak propozycji przyjęcia sowieckiego obywatelstwa i oskarżono ją o... szpiegowanie na rzecz Wielkiej Brytanii i USA. Wielokrotnie przesłuchiwana przez NKWD trafiła na kilka lat do więzienia, cudem uniknąwszy śmierci. Zwolniona została na mocy amnestii po śmierci Stalina i po kolejnej zsyłce, tym razem do Siewiernoje, udało jej się znaleźć w Moskwie. Tam, korzystając z łagrowych znajomości, trafiła w środowisko tamtejszych artystów i wysoko postawionych politruków. Ze stolicy ZSRR wyjechała już zatem luksusowym wagonem do Wrocławia, a w podróży towarzyszył jej, rubaszny skądinąd i prostoduszny, sowiecki generał. Na granicy w Terespolu wojskowy przebrał się w... polski mundur, również z generalskimi dystynkcjami. Wówczas zrozumiała, że wraca już nie do takiej ojczyzny, jaką zapamiętała sprzed wojny.
Powieści i pamiętników na temat sowieckich łagrów oraz o zsyłce na Syberię powstały tysiące. Czy warto zatem publikować kolejne? Halina Dąbrowska-Morayne udowadnia swoją książką, objętościowo raczej skromną, że tak. Autorka zaproponowała bowiem lapidarny zapis swoich doświadczeń wręcz w filmowych obrazach, przedstawiając tragedię ludzi, których dotknęły macki totalitaryzmu. A także siłę woli poniżanych i gnębionych, która pozwoliła im przetrwać.
JACEK BINKOWSKI HALINA DĄBROWSKA-MORAYNE. TAM, GDZIE NIKT NIE CHCIAŁ. Dom Wydawniczy MARGRAFSEN, Bydgoszcz 2022. Cena 20 zł.