NOWE CZASY, NOWA MODA
13 marca okazało się, że nie potrzebujemy już nowych ubrań – napisał w 2020 r., na początku pierwszego lockdownu, dziennikarz i ekspert mody Michał Zaczyński (...). Z przygotowanego w lecie 2020 r. raportu firmy konsultingowej Accenture i redakcji Fashionbiznes.pl wynikało, że 43 proc. respondentów zrezygnowało z planowanych zakupów odzieżowych, z tego co trzeci dlatego, że miał zbyt dużo ubrań. Dwa lata później znów ruszyliśmy do sklepów, handel ożył, bo nowy ciuch to przyjemność. – A jednak nie potrzebujemy nowych ubrań – przekonuje Michał Zaczyński. – Zaczęliśmy nosić używane. Według badań Accenture, ponad połowa Polaków kupuje, sprzedaje i nosi ubrania z drugiej ręki. Pandemia uczyniła nas bardziej racjonalnymi. Ludzie uwięzieni w domach, ale uwolnieni od codziennej harówki, podczas której nie było czasu na myślenie, zaczęli kontemplować swoje życie oraz szafy. Okazało się, że jedno i drugie trzeba posprzątać. Większość zaczęła porządki od szaf, gdzie spoczywały stosy rzeczy niepotrzebnych. Poszukując okazji do pozbycia się ich, odkryli internetowe punkty handlu i wymiany. Bardziej świadomym ekologicznie zaświtała myśl, że mniej kupując i mniej wyrzucając, chronią planetę, natomiast biedniejszym zakupy używanych strojów pozwoliły na oszczędności bez rezygnowania z elegancji. – Używane ubrania są dziś powodem do dumy – podkreśla Zaczyński. – Dwadzieścia lat temu modne było powiedzieć, że znalazło się coś w sieciówce, stylowo i niedrogo. Dziś wokół internetowych platform tworzą się całe społeczności, a kupowanie z drugiej ręki staje się częścią stylu życia. Niektóre prognozy mówią nawet, że za dziesięć lat na rynku będzie więcej second-handów niż tradycyjnych sklepów. Moda zmienia się wraz ze światem – mówi kulturoznawczyni Karolina Sulej. – Liberalny kapitalizm wychował nas w przekonaniu, że ubranie to jedynie produkt, który należy kupować i pozbywać się go wedle kaprysu czy trendu (...). Mam nadzieję, że choć czasy są trudne, to są także rewolucyjne i za kilka lat będziemy inaczej patrzeć nie tylko na przemysł mody, ale także na kapitalizm. Zdaniem Michała Zaczyńskiego, przyszli historycy, badając lata 20. naszego wieku, dojdą do wniosku, że nastąpił zmierzch trendów. – Ludzie noszą to, co im się podoba, a nie to, co dyktuje rynek. Na podst.: Aleksandra Boćkowska. „Porządki w szafie”. Tygodnik Powszechny nr 21/2022
Wybrała i oprac. E.W.