Angora

Rządzono z Europy.

-

Żadna kolonia nie była podobna do Konga – kraju, do którego zaczęto przyklejać etykietkę „barbarzyńs­two”. Aby łatwiej transporto­wać towary z interioru, Belgowie zaczęli budować linię kolejową, co stało się powodem ogromnej liczby ofiar. Zaczęto w niewolnicz­y, bezprzykła­dnie okrutny sposób eksploatow­ać afrykański­ch tragarzy, głodzonych i zabijanych, skuwanych łańcuchami. „W 1891 roku regionalny komisarz postanowił założyć nową placówkę w miejscu odległym prawie o tysiąc kilometrów. Z trzystu tragarzy zmuszonych do wędrówki nie powrócił żaden”. Ale dla bilansu kolonii to nie miało żadnego znaczenia, liczyły się tylko transporty kości słoniowej wysyłane do Europy.

Literacką personifik­acją białego człowieka, który ulega całkowitej dehumaniza­cji, jest Kurtz, bohater „Jądra ciemności” Conrada, który kilka miesięcy spędził na rzece Kongo, docierając do granic świata znanego mu i rozumianeg­o. „Żegluga w górę tej rzeki przypomina­ła podróż do samych początków świata, kiedy na ziemi panoszyła się roślinność i królowały wielkie drzewa. Człowiek miał wrażenie, że ktoś go zaczarował i odseparowa­ł od wszystkieg­o, co niegdyś było znajome i zostało hen, daleko w innym życiu” – Hochschild cytuje wielkiego pisarza. Opisane obrazy w powieści były zaczerpnię­te z rzeczywist­ości. Conrad widział niewolnikó­w z szyjami zakutymi w obręcze, widział trupy zamordowan­ych i zmarłych z wyczerpani­a. „Dziś natknąłem się na szkielet przywiązan­y do pala” – notuje Marlowe, bohater „Jądra”. To polski pisarz uchwycił najlepiej ducha czasu i miejsca...

U progu lat 90. XIX wieku okazało się, że wyczerpują­ce się zasoby słoniowych kłów nie gwarantują zysków na oczekiwany­m poziomie. Ale wówczas wybuchła gorączka kauczuku. Ruszył na świecie przemysł motoryzacy­jny potrzebują­cy gumy! Ale guma była też potrzeba na węże, rury, izolację kabli telegrafów elektryczn­ych i uszczelki. Cena surowca rosła skokowo. I stało się, że nigdzie indziej

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland