Chwile grozy
Były utytułowany czeski hokeista – złoty medalista olimpijski z Nagano (1998 rok), który przez lata był gwiazdorem ligi NHL – miał groźnie wyglądający wypadek samochodowy w Pradze. Prowadzony przez niego elektryczny SUV zderzył się z tramwajem. – Zauważyłem go pół metra przede mną, gdy było już za późno na jakiekolwiek manewry. Zbliżał się naprawdę z dużą prędkością. Myślałem, że to mój koniec... – relacjonował na Instagramie 50-latek. Na szczęście skończyło się na strachu i lekkim urazie lewej ręki – czytamy na nypost.com. – Dzięki Bogu nic mi się nie stało! Najważniejsze, że nie ucierpiał żaden z pasażerów tramwaju – dodał Jagr.