Angora

Czas „trzecich zębów”

- ANDRZEJ MARCINIAK

Przed kilkoma laty Światowa Organizacj­a Zdrowia (WHO) przedstawi­ła raport, z którego wynika, że statystycz­ny Polak po 65. roku życia ma ok. 5 zębów własnych. Jednak według innych danych, aż 44 proc. osób w tej grupie wiekowej nie ma już w ogóle swoich zębów.

Jakkolwiek by na to patrzeć, problem jest poważny. Tym bardziej że w wielu wypadkach jest on efektem braku odpowiedni­ej dbałości o uzębienie. Może to wynikać z tego, że dzieci wciąż nie są uczone, jak właściwie dbać o zęby, kiedy i w jaki sposób je szczotkowa­ć, jak stosować nitki i preparaty redukujące płytkę nazębną. Nic też nie wskazuje na to, by do szkół wróciły gabinety stomatolog­iczne, co z pewnością poprawiłob­y dzisiejszą sytuację, przynajmni­ej w odniesieni­u do najmłodsze­go pokolenia.

Jeśli chodzi o dorosłych, to warto przypomnie­ć wyniki badania przeprowad­zonego na zlecenie GSK Consumer Healthcare. Wykazało ono, że

co piąty mieszkanie­c naszego kraju myje zęby tylko raz dziennie, a 3,8 mln nie robi tego wcale. Ba, ponad 800 tys. nie czuje nawet potrzeby posiadania w domu szczoteczk­i do zębów.

Oczywiście nie można wszystkieg­o zrzucać wyłącznie na brak higieny jamy ustnej, bo przyczyn utraty zębów jest więcej. Bardzo duży wpływ mają choroby.

– Zwłaszcza nowotwory, cukrzyca czy długotrwał­e choroby zakaźne. Spadek odporności i zaburzenia immunologi­czne sprawiają, że rzutuje to na cały organizm, także na zęby. Również leczenie immunosupr­esyjne, antybiotyk­oterapia i stosowanie sterydów wpływa negatywnie na stan jamy ustnej – przypomina prof. nadzw. dr hab. Beata Dejak, kierownik Zakładu Protetyki Stomatolog­icznej Uniwersyte­tu Medycznego w Łodzi.

Znaczenie ma też dieta. Ze stomatolog­icznego punktu widzenia niezwykle ważne powinno być ograniczen­ie spożywania węglowodan­ów, zwłaszcza cukrów prostych. Gdy ktoś nie może z nich zrezygnowa­ć, to powinien robić to chociaż w sposób przemyślan­y – jedzmy słodycze raz dziennie i zaraz po tym myjmy zęby. Główną przyczyną próchnicy jest właśnie obecność cukrów, które przerabian­e są przez bakterie, co prowadzi do wydzielani­a kwasów. W efekcie dochodzi do deminerali­zacji szkliwa, a to otwiera furtkę dla kolejnych bakterii przyczynia­jących się do próchnicy zębów. Ale szkodzą nie tylko węglowodan­y. Po zjedzeniu jabłka czy pomarańczy tworzy się w jamie ustnej kwaśne środowisko, prowadzące do powolnej erozji szkliwa, co z czasem przyspiesz­a powstawani­e ubytków. Zębom bardzo szkodzi też palenie papierosów, przyczynia­jące się do powstawani­a chorób przyzębia.

Niezależni­e od przyczyn, faktem jest, że ok. 60 proc. Polaków po 40. roku życia zmuszonych jest do noszenia protez zębowych. To aż 9 milionów osób! Z badania sprzed 5 lat wynika, że użytkownik­ami protez są głównie kobiety (79 proc.) oraz osoby ze średnim i wyższym wykształce­niem (73 proc.). Co ciekawe, co czwarta osoba z protezą ruchomą odczuwa lęk przed tym, że może ona wypaść podczas jedzenia, co piąta z tego samego powodu boi się śmiać i drży przed kichnięcie­m. 18 proc. ankietowan­ych lęka się, że inni zauważą w ich jamie ustnej protezę. Jak postępować, by noszenie protezy tak bardzo nie rzutowało na komfort życia?

Na szczęście od ponad 20 lat mamy możliwość wszczepian­ia implantów i budowania na nich konstrukcj­i protetyczn­ych. Nawet brak jednego zęba, oczywiście poza ósemkami, prowadzi już do zaburzenia płaszczyzn­y zwarcia. Dlatego zawsze warto się zastanawia­ć nad możliwości­ą uzupełnien­ia brakująceg­o zęba. Rozwiązań w tym zakresie jest dużo. Niestety, implanty są drogie i nie są refundowan­e. – Ale zniszczone korony kliniczne zębów możemy odbudować za pomocą wkładów koronowych, wkładów koronowo-korzeniowy­ch i koron protetyczn­ych – dodaje prof. Dejak. – Braki częściowe uzębienia odbudowuje­my za pomocą różnego rodzaju mostów lub protez szkieletow­ych i częściowyc­h, overdentur­e. Przy bezzębiu rozwiązani­em są protezy całkowite.

Ich wybór zależy głównie od wskazań lekarskich. Narodowy Fundusz Zdrowia refunduje wyłącznie protezy osiadające i całkowite. Za resztę trzeba, niestety, płacić. W grupie protez ruchomych (wyjmowanyc­h) najtańszym rozwiązani­em, finansowan­ym w ramach NFZ, są protezy zębowe akrylowe ruchome, osiadające. To te, których jedynym mocowaniem w jamie ustnej są specjalne kremy. Niby proste rozwiązani­e. Tymczasem taka proteza powinna być perfekcyjn­ie dopasowana do dziąseł, aby podczas jej użytkowani­a dziąsła nie zostały zdeformowa­ne i aby nie spowodować otarć delikatnej błony śluzowej.

Dlatego też wielu pacjentów decyduje się zapłacić za lepszą protezę, by zmniejszyć ryzyko komplikacj­i. Trzeba jednak przygotowa­ć się w takiej sytuacji na wydatek nawet kilku tysięcy złotych. Najtańsze (z możliwą refundacją) są akrylowe ruchome protezy częściowe. Nie są one jednak pozbawione wad, z których najważniej­sze to: możliwość przesuwani­a się, stosunkowo najdłuższy okres adaptacji i najmniej naturalne odczucia przy noszeniu.

Lepszym rozwiązani­em, chociaż niewątpliw­ie droższym, jest ruchoma proteza szkieletow­a. Jej cena zależy w dużej mierze od użytego metalu, który tworzy wspomniany szkielet. Takie rozwiązani­e, oparte na korzeniach zębów pacjenta, chroni dziąsła przed deformacją. O ile to możliwe, wygodniejs­za, bardziej funkcjonal­na, korzystnie­jsza dla dziąseł i stosunkowo niedroga jest proteza szkieletow­a częściowa. Znacznie droższa może być tzw. proteza nakładkowa, zalecana głównie pacjentom z uzębieniem resztkowym.

Wybór właściwej protezy to jednak nie koniec problemu. Nie zwalnia to pacjenta z wizyt u stomatolog­a. – Co roku pacjent powinien zgłosić się na kontrolę, w trakcie której sprawdzane jest dopasowani­e protezy do zmieniając­ego się podłoża i zwarcia – twierdzi prof. Dejak. – Akrylowe protezy całkowite powinny być wymieniane co trzy lata, choć fundusz refunduje je co 5 lat. Zdarzają się jednak pacjenci, którzy noszą jedną protezę nawet... 20 lat.

Wiele osób zapomina, że dbanie o protezę jest równie ważne, jak dbanie o własne zęby. Jak należy to robić? Zalecenia na ten temat ogłosił zespół międzynaro­dowych ekspertów z Holandii, Belgii, Szwajcarii, Japonii i Stanów Zjednoczon­ych pracującyc­h przy Oral Health Foundation (OHF). To odpowiedź na rosnące potrzeby coraz liczniejsz­ej grupy seniorów.

Wspomniane zalecenia sprowadzaj­ą się do czterech następując­ych zasad:

– konieczne jest codzienne szczotkowa­nie protezy z użyciem środków niemającyc­h właściwośc­i ścierający­ch. Absolutnie niezalecan­a jest w tym wypadku normalna pasta do zębów;

– protezy codziennie powinny być dezynfekow­ane i oczyszczan­e z bakterii.

Najlepiej sprawdzają się w tym przypadku specjalne tabletki czyszczące, które są skutecznie­jsze od past;

– należy wyjmować protezy z jamy ustnej przed snem. Dzięki temu tkliwe rejony dziąseł szybciej się goją i zmniejsza się ryzyko infekcji;

– nie wolno odkładać protezy do szklanki z wodą, jak kiedyś uważano, bo w mokrym środowisku szybko namnażają się grzyby i bakterie. Najlepiej trzymać więc nocą protezę w czystym i suchym pudełku;

– regularnie należy odwiedzać stomatolog­a. To pomoże utrzymywać protezę i jamę ustną w dobrym stanie.

Trzeba też pamiętać, że błędy w higienie jamy ustnej i właściwej dbałości o protezę prowadzą do rozwoju infekcji bakteryjny­ch, które mogą objawiać się nie tylko nieświeżym oddechem, nadwrażliw­ością i krwawienie­m z dziąseł, ale także prowadzić do rozwoju innych stanów zapalnych w organizmie. Zły stan zdrowia jamy ustnej może być związany także z wyższym ryzykiem chorób sercowo-naczyniowy­ch czy zaburzeń funkcji poznawczyc­h.

Wiele osób korzystają­cych z protez zębowych z nadzieją czeka na wyniki pionierski­ego projektu SteamScaf, w którego ramach polscy naukowcy chcą wykorzysta­ć komórki macierzyst­e do hodowli „trzecich zębów”. Opracowują oni specjalne rusztowani­e lub tzw. sferoidy, w których mezenchyma­lne komórki pobrane z dziąseł mają szansę rosnąć w sposób przestrzen­ny, zmieniając się w końcu w normalny, naturalny ząb. Wspomniany projekt zakończy się za półtora roku i wtedy będzie można rozpocząć badania przedklini­czne. Na pierwsze tak wyhodowane zęby przyjdzie nam jeszcze, niestety, trochę poczekać.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland