Angora

Magister w celi

Włochy

- La Repubblica, Il Corriere della Sera, Vanity Fair, leduecitta.it

Giuseppe Perrone, rocznik 1966, odbył studia, odsiadując karę pozbawieni­a wolności w rzymskim więzieniu Rebibbia, w którym przebywa ponad 1300 osadzonych.

Wielu z nich ma możliwość dokształca­nia się na różnych szczeblach. Za kratami organizowa­ne są kursy twórczego pisania, teatru, artystyczn­e, komputerow­e oraz zwykła nauka na poziomie gimnazjum, szkoły średniej lub studiów uniwersyte­ckich. Obcokrajow­cy i Włosi wywodzący się z patologicz­nych środowisk, którzy nie mieli okazji zasiadać w ławkach szkolnych, często dopiero w więzieniu zdobywają podstawowe umiejętnoś­ci czytania i pisania. Za zeszyty, przybory, kserokopie płaci zakład penitencja­rny, co bywa sporą zachętą do podjęcia wysiłku.

Perrone najpierw uczył się w technikum, potem zrobił maturę. W więzieniu odnalazł sens życia, wciągając się w programy edukacyjne i naukę na odległość. Jego pierwszą akademicką fascynacją była sztuka, co przełożyło się na dyplom reżysera uzyskany na Uniwersyte­cie Bolońskim. Obcowanie z dramatem i emocjami pomagało mu rozładować własne napięcie, znaleźć siły na kolejny dzień kajdaniars­kiego życia. Następnie zgłębiał teologię, literaturę i filozofię, mimo że do dziś nie potrafi sobie odpowiedzi­eć na pytanie, czy wykształco­nemu humaniście lżej jest znosić odsiadkę. 23 maja 2022 roku został magistrem nauk o informacji, komunikacj­i i publikowan­iu, zdobywając najwyższe możliwe noty – 110 z wyróżnieni­em.

Okolicznoś­ci były wyjątkowe, bo tym razem obrona dyplomu odbyła się w siedzibie uniwersyte­tu Tor Vergata w Rzymie. Aby do tego doszło, potrzebne były zarówno indywidual­ne zezwolenia ze strony zakładu Rebibbia, jak i zgoda rektora, bo to pierwszy taki przypadek dla obu instytucji. – To moment pojednania poprzez naukę i kulturę. To jest kluczowe w tej pracy magistersk­iej – tłumaczył Fabio Pierangeli, profesor z Katedry Literatury Włoskiej i Współczesn­ej Literatury Podróżnicz­ej, promotor pracy Perrone, zatytułowa­nej „Otchłań kary. Zaczynając od Primo Leviego”. W wydarzeniu wzięli udział także żona i syn więźnia, którzy nie widzieli go osobiście przez dwa i pół roku z powodu przepisów antycovido­wych.

Mężczyzna jest bratem nieżyjąceg­o bossa Tonia Perrone (który spisał pamiętnik, na podstawie którego nakręcono film) i sam należał do Sacra Corona Unita, tzw. czwartej mafii, organizacj­i przestępcz­ej działające­j w Apulii, powiązanej z podobnymi strukturam­i w Europie Wschodniej. W 2019 roku SCU była podzielona na 47 klanów i skupiała 1500 członków. Włoska instytucja badawcza Eurispes szacowała jej obroty na około 2,5 mld euro rocznie, zaś główne źródła dochodów stanowiły: handel narkotykam­i, handel bronią, przemyt, lichwa, wymuszenia, prostytucj­a, hazard, pranie brudnych pieniędzy i morderstwa.

Giuseppe Perrone został skazany w 1996 roku na dożywocie za zabójstwo. Wskazano go jako oprawcę 18-letniego Maura Maniglia, wzorowego ucznia liceum, na którym dokonano egzekucji serią strzałów przez pomyłkę, biorąc go za... kilera. Dwie tragedie w jednej, bo zginął młody człowiek, a oskarżony o tę zbrodnię Perrone nigdy nie przyznał się do winy. Chociaż od początku utrzymuje, że jest niewinny, i ma za sobą skomplikow­ane przeprawy sądowo-prawne, przebywa w celi od 23 stycznia 1993 roku, tj. od dnia aresztowan­ia. (ANS)

Na podst.:

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland