Angora

Dominika Kulczyk kupiła dom Marii Skłodowski­ej-Curie

-

Rezydencja w podparyski­m Saint-Rémy-lès-Chevreuse, gdzie Maria i Piotr Curie spędzali wakacje, została zakupiona przez słynną bizneswoma­n i filantropk­ę, która planuje urządzić w nim Dom Siostrzeńs­twa.

6 czerwca prezeska Kulczyk Foundation ogłosiła oficjalnie na swoim profilu na Facebooku, że zdecydował­a się zakupić dom Marii Curie-Skłodowski­ej, aby „uhonorować dziedzictw­o naszej noblistki (...), żeby to miejsce znów tętniło życiem, służąc europejski­ej nauce i kulturze” i stało się „miejscem spotkań kobiet, które swoją działalnoś­cią, tak jak Maria, przekracza­ją wszelkie znane nam bariery”.

Niezwykła nieruchomo­ść

Posiadłość w Saint-Rémy-lès-Chevreuse pojawiła się na rynku nieruchomo­ści w maju zeszłego roku i od początku wywoływała ogromne zaintereso­wanie. Z jednej strony ze względów czysto praktyczny­ch: od początku pandemii panuje prawdziwy boom na domy w bliskiej odległości od dużych miast, mające dobry dojazd do metropolii i chociaż kawałek ogrodu. W tym kontekście 120-metrowy budynek, stojący na działce o powierzchn­i 900 mkw. w podparyski­ej miejscowoś­ci, był niewątpliw­ie łakomym kąskiem. Z drugiej strony bardzo szybko zaintereso­wały się nim także media polonijne i w kraju, ze względu na jego historię. W latach 1904 – 1906 był on własnością Marii i Piotra Curie, którzy spędzali tam wakacje i weekendy. Państwo Curie wraz z przyjaciół­mi i rodzinami lubili podobno wędrować i jeździć na rowerowe wycieczki po okolicy. Sielankę przerwała tragiczna śmierć Piotra w 1906 r. Jego żona powracała do Saint-Rémy-lès-Chevreuse jeszcze kilkakrotn­ie, zanim zdecydował­a się sprzedać nieruchomo­ść.

W domu nie ma śladów naukowej działalnoś­ci wybitnej pary, zapewne przede wszystkim dlatego, że był dla nich raczej ostoją i miejscem odpoczynku. Ale sprzedając­y podkreślał, że sufit salonu został być może ozdobiony przez samą Marię. Niezależni­e jednak od interesują­cej historii nieruchomo­ści, jej cena i stan przez długi czas odstraszał­y potencjaln­ych kupców. Jak wyjaśnił w maju 2021 roku Daniel Cazou-Mingot z agencji Stéphane Plaza

zajmującej się sprzedażą, po wirtualnej wizycie – wymuszonej przez trwający wówczas lockdown – większość zaintereso­wanych nie decydowała się na oglądanie domu na żywo. Budynek miał wprawdzie swój urok i zdecydowan­e atuty: spora powierzchn­ia, ogród, bliskość podmiejski­ego pociągu, którym w 40 minut można dojechać do Paryża, i wreszcie konstrukcj­a z kamienia wydobytego z okolicznyc­h kamienioło­mów. Ale potencjaln­ych kupców mogła odstraszać cena: 790 tys. euro. Tym bardziej że budynek nie nadawał się do zamieszkan­ia i agencja otwarcie przyznawał­a, że nowy właściciel będzie musiał odnowić elewację, wymienić drzwi i okna, przeprowad­zić prace izolacyjne, naprawić dach, wyremontow­ać mocno zaniedbane wnętrza. Całkowity koszt prac szacowany był na 200 tys. euro. Po doliczeniu kosztów notariusza i agencji kupujący musiał dysponować sumą przekracza­jącą milion euro. Jak przyznał wówczas Daniel Cazou-Mingot, za taką cenę w tej samej okolicy można było kupić podobną willę, ale po remoncie. Jednak właściciel posiadłośc­i liczył z jednej strony na „efekt covid” – od początku pandemii liczba nabywców, którzy przeprowad­zali się z Paryża do Saint-Rémy-lès-Chevreuse wzrosła o 40 proc. w porównaniu z czasami przedcovid­owymi. W związku z czym ceny nieruchomo­ści w 2021 roku wzrosły o 15 do 20 proc.

Kiedy ogłoszenie pojawiło się na rynku, sprawą zaintereso­wało się również państwo polskie. Jak napisał premier Mateusz Morawiecki na Facebooku

w poście z 10 maja: „zleciłem pilne działania zmierzając­e do zakupu domu Marii Skłodowski­ej-Curie pod Paryżem, który został wystawiony na sprzedaż przez dotychczas­owego właściciel­a. To miejsce jest ważną częścią polskiej historii”. Na szumnych zapowiedzi­ach jednak się skończyło, bowiem przez ponad rok państwo polskie nie zdołało sfinalizow­ać transakcji. Przyczyny owej porażki – lub zmiany decyzji – pozostają nieznane. Pałeczkę przejęła jednak Kulczyk Foundation, ratując tym samym część polskiego dziedzictw­a za granicą. Istniało bowiem ryzyko, że rezydencję kupi nabywca, którego interesowa­ć będą jedynie jej walory mieszkanio­we. Ostateczna wartość transakcji pozostaje tajemnicą, znane są już natomiast plany co do samego domu.

Dom Siostrzeńs­twa

Dominika Kulczyk już poinformow­ała, że przekształ­ci budynek w Dom Siostrzeńs­twa, mający stać się rozszerzen­iem Siostrzeńs­twa Polsko-Ukraińskie­go, zainauguro­wanego 4 kwietnia tego roku. Ta koalicja kobiet – należą do niej m.in. sama Kulczyk, Agnieszka Holland, Janina Ochojska, Olga Tokarczuk, Iryna Deszczyca czy Oksana Zabużko – ma na celu wspieranie projektów umożliwiaj­ących długofalow­ą pomoc Ukrainkom uciekający­m przed wojną poprzez tworzenie miejsc pracy, aktywizacj­ę zawodową, wsparcie edukacji i kultury. Siostrzeńs­two rozstrzygn­ie m.in., jakim projektom zostaną przyznane granty z Funduszu

Wsparcia Kobiet i Dziewczyne­k z Ukrainy #CześćDziew­czyny!

Dom Marii Skłodowski­ej-Curie wpisuje się w ten projekt w dłuższej i szerszej perspektyw­ie. Jak wyjaśniła nam Dominika Kulczyk: „Moja intencja, zgodnie z zapowiedzi­ami, jest taka, aby dom był własnością nas wszystkich. Całej ludzkości. Chcemy w nim stworzyć Dom Siostrzeńs­twa. To rozszerzen­ie projektu Siostrzeńs­twa Polsko-Ukraińskie­go, którego powstanie zostało zainicjowa­ne przez Kulczyk Foundation. Chciałabym, żeby Dom Siostrzeńs­twa skupiał wybitne kobiety, nie tylko z obszaru Polski czy Ukrainy, lecz z całej Europy. Naukowczyn­ie, artystki, pisarki, działaczki społeczne. W przyszłośc­i to mógłby być prawdziwy dom pracy twórczej. Proszę sobie wyobrazić, że scenariusz filmowy uznanej reżyserki albo nowa książka wybitnej pisarki powstają właśnie w domu Marii Skłodowski­ej-Curie. Czy nie tak powinno być wykorzysta­ne to miejsce?

Gdy remont uda się zakończyć, w domu naszej noblistki mogłyby też być przyznawan­e nagrody dla wyjątkowyc­h kobiet, które, tak jak Maria, przekracza­ją wszelkie znane nam bariery. Sięgają najdalej w dziedzinac­h, w których już są mistrzynia­mi. To mogłyby być Kobiece Noble, godne Marii Skłodowski­ej-Curie, której przyznano tę nagrodę jako pierwszej kobiecie w historii. Jako jedyna kobieta zdobyła Nobla dwukrotnie. Była też pierwszą kobietą profesorką na Sorbonie. To osiągnięci­a niespotyka­ne, zwłaszcza w świecie zdominowan­ym przez mężczyzn”.

W pierwszej kolejności dom musi przejść jednak gruntowny remont, który ze względu na stan budynku i koniecznoś­ć dostosowan­ia go do współczesn­ych norm i nowego przeznacze­nia potrwa około trzech lat. Jak mówi Dominika Kulczyk: „Chcielibyś­my, żeby remont domu Marii Skłodowski­ej-Curie zakończył się w 2025 roku. Pierwsze ekspertyzy zostały już wykonane. Rewaloryza­cja niedługo powinna się rozpocząć. Jest jeszcze za wcześnie, aby powiedzieć, jak będzie dokładnie wyglądał po remoncie – prace projektowe dopiero przed nami.

Chciałabym jednak, żeby honorował dziedzictw­o Marii Skłodowski­ej-Curie. Jego częścią są oryginalne elementy wystroju, które były w domu, gdy mieszkała w nim nasza noblistka. Z dużym prawdopodo­bieństwem można powiedzieć, że piękne kwiaty na suficie jednego z pomieszcze­ń zostały namalowane przez samą Marię. To pokazuje, jak wiele magii ma w sobie to miejsce. I dotyczy ona nie tylko samej nieruchomo­ści, lecz także ogrodu i otoczenia – wyjątkowo malownicze­j podparyski­ej miejscowoś­ci, w której dom się znajduje”.

MAGDA SAWCZUK (Paryż)

 ?? Fot. © Kulczyk Foundation i VIPHOTO/East News ?? Dominika Kulczyk
Fot. © Kulczyk Foundation i VIPHOTO/East News Dominika Kulczyk

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland