Angora

Hejtem po oczach(157)

- MAREK PALCZEWSKI

Niedawno byłem świadkiem dyskusji, której uczestnicy mówili o „meblowaniu głów” polskiej inteligenc­ji przez Adama Michnika. Jeśli tak było, to wiele lat temu. Dziś ktoś inny chce „meblować głowy”, nie tylko polskiej inteligenc­ji, i narzucić swoje rozumienie tożsamości narodowej. Pomagają mu w tym zarówno konserwaty­wne propisowsk­ie media, jak i tzw. media publiczne, a głównie TVP.

„Gazeta Polska”, która korzysta z dobrej zmiany (tylko w 2020 r. zarobiła 12,8 mln zł na reklamach spółek Skarbu Państwa, w tym 2,9 mln od Orlenu), opublikowa­ła wywiad z wicepremie­rem i prezesem Prawa i Sprawiedli­wości Jarosławem Kaczyńskim. Najważniej­szy fragment odnoszący się do mediów to ten, w którym Kaczyński mówi: „Potężną kulą u nogi naszej debaty publicznej ciągle są media. Mamy totalną opozycję wspieraną przez równie totalne media, które są w stanie tworzyć kontrrzecz­ywistość, w którą jednak ludzie wierzą. W Rosji media karmią ludzi przekazami niemającym­i nic wspólnego z rzeczywist­ością, wręcz będącymi jej brutalnym i ordynarnym zaprzeczen­iem, i u nas też są media, które działają co najmniej podobnie. Jedna z telewizji, kilka gazet, parę portali non stop prezentują nas jako partię popierając­ą Putina”. Kogo prezes miał na myśli? Łatwo się domyślić: to telewizja, którą chciał i chciałby zamknąć, to ciągle atakowane przez TVP gazety, tygodniki i portale nieprzychy­lne władzy, niektóre z nich z zagraniczn­ym kapitałem. Jednak porównanie tych mediów do rosyjskich jest strzałem w stopę, bo bliżej do rosyjskich mediów tym, które wspierają rządy Prawa i Sprawiedli­wości.

Na rosyjskim rynku medialnym dominują media państwowe, proputinow­skie, oraz holdingi mediowe kierowane przez oligarchów bliskich Putinowi. Przypomina to system totalitarn­y oparty na monopolu jednej partii. Gazprom Media, własność rosyjskieg­o Gazpromu, do którego należy m.in. 9 kanałów telewizyjn­ych i 10 radiowych, oraz pozostałe media sieją bezczelną propagandę, nazywając agresję wojenną „operacją specjalną” i „denazyfika­cją” Ukrainy. Niezależne stacje i gazety otrzymały zakaz nadawania i publikacji lub same wstrzymały działalnoś­ć. Kremlowska propaganda ma charakter totalny i posługuje się tymi samymi chwytami retoryczny­mi oraz strategiam­i, z których korzystają propagandz­iści TVP, tj. straszenie­m, szczuciem czy manipulacj­ą informacja­mi.

W Polsce, jak dotąd, mamy pluralizm. Jednak z roku na rok jest on coraz słabszy, czego wyrazem jest systematyc­zny spadek Polski na liście światowego rankingu wolności mediów. Jest on też wypaczony w wyniku promowania przez państwo (spółki Skarbu Państwa) mediów prorządowy­ch i propisowsk­ich. Na przykład tracąca czytelnikó­w „Gazeta Polska” (¾ nakładu idzie na przemiał – dane z 2021 r.) utrzymuje się w połowie dzięki reklamom SSP. W Polsce media niezależne, i tym samym sprzeczne z modelem rosyjskim, to właśnie media opozycyjne wobec rządu. Zatem ich porównanie do mediów rosyjskich kupy się nie trzyma. Wręcz przeciwnie, podobne w działaniu do rosyjskich są te, które współpracu­ją z władzą i jej nie krytykują. Ale tego „ciemny lud” nie rozumie. Jego głowy „mebluje” narracja PiS-u, a przede wszystkim ideologia głównego demiurga tej partii. Ograniczan­ie pluralizmu, ataki na media opozycyjne wobec PiS-u to również przykłady meblowania polskiego systemu medialnego na wzór Rosji. Rosjanie już dawno rozprawili się z niezależny­mi mediami, PiS-owi wciąż się to nie udało, choć próby były i będą ponawiane. Świadczy o tym choćby przejęcie przez PKN Orlen mediów regionalny­ch oraz próba – na szczęście nieudana – likwidacji TVN. Najnowszy wywiad z Kaczyńskim przekonuje, że tamten bój nie był ostatni.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland