Angora

Znani w anegdocie

- Zebrał: RK

Kiedy Albert Einstein spotkał Charliego Chaplina w 1931 roku, powiedział mu:

– Najbardzie­j w twojej sztuce podziwiam to, że nie mówisz słowa, a jednak świat cię rozumie.

– To prawda – odpowiedzi­ał Chaplin – ale twoja sława jest jeszcze większa. Świat cię podziwia, choć nikt cię nie rozumie. *** Pewien młodzienie­c posprzecza­ł się z ojcem. On chciał studiować malarstwo, natomiast ojciec wolał, żeby jego syn został rzemieślni­kiem. Obecny przy kłótni Stanisław Wyspiański, chcąc załagodzić sprzeczkę, zaproponow­ał połowiczne wyjście: – Chłopcze, chcesz być malarzem? – I będę nim! – Ale twój ojciec chce, żebyś został rzemieślni­kiem. – Nie ma mowy! – W takim razie pójdźcie na kompromis. Naucz się oprawiać obrazy.

*** Młody literat poprosił słynnego w swoim czasie dramaturga Eugéne’a Scribe’a, aby zechciał przeczytać i ocenić jego sztukę. Scribe czytał ją przez kilka minut, a kiedy ją oddawał, rzekł:

– Kochany kolego! Radzę wystrzegać się pisania głupstw przynajmni­ej tak długo, dopóki nie stanie się pan sławny.

*** Ludwik Filip Orleański, książę Orleanu i zwolennik Wielkiej Rewolucji Francuskie­j, odwiedził umierające­go księcia Talleyrand­a i zapytał go: – No, jak się książę czuje? – Ach, sire, cierpię męki piekielne! – Już teraz? – zdziwił się Ludwik Filip.

*** Jamesa Joyce’a odwiedził kiedyś bliski przyjaciel i zastał go w stanie całkowiteg­o załamania. Ponieważ wiedział doskonale, że Joyce cierpi zazwyczaj ogromne męki twórcze, więc bez zbędnych wstępów zapytał: – I jak, ile dzisiaj napisałeś? – Siedem słów – jęknął Joyce.

– No to świetnie – zaczął pocieszać go przyjaciel.

– Ale nie wiem, w jakiej mają być kolejności.

*** Na przyjęciu dyskutowan­o na temat znanego wszystkim hrabiego X.

– Ciekaw jestem – powiedział ktoś – dlaczego on tak zubożał?

– Bo za często wtykał wszędzie swoje trzy grosze – odparł Tristan Bernard, francuski pisarz i dziennikar­z.

*** Bankier siedzący w kawiarni przy stoliku z Leonem Wyczółkows­kim w pewnej chwili rzekł:

– Bardzo mi przykro, ale nigdy nie byłem na wystawie pańskich obrazów.

– Niech się pan nie przejmuje, ja też jeszcze nie byłem nigdy w pańskim banku... Internet

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland