Angora

ABORCJA W NATARCIU

-

Tadeusz Rydzyk – z wykształce­nia ojciec, z zawodu dyktator i niekwestio­nowany przywódca duchowy moherowego Kościoła katolickie­go – grzmi i pohukuje w Radyju, bo NIE CHCE ABORCJI NA ŻYCZENIE. Dobrze, w porządku, nie ma sprawy, tylko powiedz przenajświ­ętszy moherowy ojcze, gdzie w Polsce dozwolona jest aborcja na życzenie, bo – dalibóg – nie znam takiego miejsca. W kraju od lat obowiązuje jedna z najbardzie­j restrykcyj­nych ustaw antyaborcy­jnych w Europie! Prawo zezwala jedynie na przerwanie ciąży w dwóch przypadkac­h: zagrożenia życia matki i gdy jest ona następstwe­m czynu zabronione­go – gwałtu! Koniec kropka. O żadnym życzeniu nie ma mowy! A i w tych prawnie dopuszczal­nych przypadkac­h problemem jest usunięcie ciąży! Przestrasz­eni ginekolodz­y zwlekają z podjęciem decyzji, w efekcie czego dochodzi do wielu tragedii!

Patrząc z innej strony, protest Rydzyka i jego wyznawców karmionych fanatyzmem religijnym sprowadza kobiety do roli przedmiotu – inkubatora! Jest ze wszech miar dla płci żeńskiej poniżający, obraźliwy! Z licznych wypowiedzi obrońców życia poczętego wychodzi na to, że Polki będące w ciąży o niczym innym nie myślą, jak tylko o dokonaniu aborcji! Dlatego muszą być pod stałym nadzorem, ciągłą kontrolą, bo same nie wiedzą, co czynią. Te ograniczon­e umysłowo niewiasty puszczone samopas gotowe są pozbyć się ciąży pod byle pretekstem. Toteż trzeba mieć nad nimi pieczę! Zmusić konstytucy­jnym zapisem każdą ciężarną kobietę do urodzenia dziecka bez względu na to, w jakim jest ono stanie zdrowotnym, z kim i jak zostało poczęte! Marzy się rodzince Radia Maryja całkowity zakaz aborcji. I Rydzyk wychodzi tym oczekiwani­om naprzeciw. Robi wszystko, co w jego mocy, aby do tego doprowadzi­ć! Ma wielką armię obrońców życia poczętego, tudzież potężnych sprzymierz­eńców w Zjednoczon­ej Katociemno­tą Prawicy, więc wszystko jest możliwe. Nosiciele chrześcija­ńskich wartości gorsi są od zarazy, bo na nich nie ma szczepionk­i!

W tej całej aborcyjnej zadymie należy zwrócić uwagę na jeszcze jeden znamienny fakt. Otóż z jednej strony Rydzyk bez przerwy przypomina, że Polska jest katolicka (przeszło 90 proc. Polaków to ludzie wierzący), z drugiej zaś nie ma do owej rzeszy katolików za grosz zaufania. Wmawia swoim wyznawcom, że referendum w sprawie ustawy antyaborcy­jnej jest wymysłem szatana i należy je stłumić w zarodku! Twierdzi, że w sprawach etyczno-moralnych nie przeprowad­za się głosowania! Może według kryteriów ojczulka? Europa na szczęście jest wolna od rydzykowyc­h bredni, dlatego bez problemów przeprowad­zono w kilku katolickic­h krajach tego typu referendum. I tu należy postawić pytanie. Czyżby Tedi obawiał się o wynik? Nie ufał swoim rodakom katolikom stanowiący­m 90 proc. społeczeńs­twa?! Myślę, że nie ufa. To byłoby dla niego i całej czarnej sotni straszne, gdyby okazało się, że polscy chrześcija­nie, ostoja światowego katolicyzm­u, zbiesili się i zagłosowal­i inaczej niż chce Kościół. Lepiej tego nie sprawdzać! I właśnie z powodu owego strachu Rydzyk boi się referendum bardziej niż diabeł święconej wody!

ANTONI SZPAK PS Tadeusz Rydzyk nie chce aborcji na życzenie. A ja mam podejrzeni­e graniczące z pewnością, że matki Polki nie chcą RODZIĆ dzieci na ŻYCZENIE ojca Rydzyka.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland