Równowaga sił
Prof. HENRYK DOMAŃSKI, politolog, były wieloletni dyrektor Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk:
– Odejście Kaczyńskiego z rządu przed zbliżającą się kampanią wyborczą było jak najbardziej naturalne. Nie ulega wątpliwości, że prezes zdecydowanie woli działalność partyjną od pracy urzędniczej.
Błaszczak był oczywistym następcą Kaczyńskiego w rządzie. Czy jego nominacja może być zapowiedzią, że nowy wicepremier kandyduje do roli sukcesora po prezesie? To wie chyba tylko Kaczyński. Nie skreślałbym w rywalizacji o sukcesję Mateusza Morawieckiego, którego pozycja w PiS-ie nie jest tak zła, jak przedstawiają to niektóre media. Jego największą słabością jest to, iż od początku był człowiekiem z zewnątrz.
Nominacja Błaszczaka, moim zdaniem, może być też pewnym rozłożeniem sił. Zapewnieniem równowagi między najbardziej wpływowymi politykami partii, żeby przed wyborami nie zaostrzyła się między nimi rywalizacja.