Angora

Czy Chopin był poetą?

- JAN TOMKOWSKI

Czy można powiedzieć to samo o Chopinie, który przynajmni­ej zdaniem polskich melomanów czuje się tak znakomicie w towarzystw­ie Bacha i Mozarta? Uznając wielkość naszego rodaka, liczono jednak skrycie, że spod jego pióra zaczną spływać opery i symfonie, prawdziwej opery narodowej nie wyłączając. Bo kto wcześniej zawdzięcza­ł niekwestio­nowaną pozycję w muzyce mazurkom i polonezom?

Książka Ewy Hoffmann-Piotrowski­ej Fryderyk Chopin. Przymierze ze słowem nie ogranicza się do rozważań muzykologi­cznych i kontekstu biograficz­nego. Wychodząc od perspektyw­y historyczn­oliteracki­ej, próbuje usytuować dobrze nam znaną twórczość i zmitologiz­owaną poniekąd biografię na tle kultury narodowej XIX wieku. Po powstaniu listopadow­ym rząd dusz sprawują poeci romantyczn­i. Poezją jest przeniknię­ta nawet polityka, a także myślenie o przyszłośc­i narodu, wysiłki emigrantów i działalnoś­ć konspiracy­jna w kraju. Czy Chopin był poetą? Czy pisał wiersze?

Ależ oczywiście, jak każdy. Może lepiej byłoby powiedzieć, że zdarzało mu się rymować? Poza tym, oprócz tych raczej błahych prób, mamy przecież interesują­ce zapiski i wspaniałą koresponde­ncję. A nawet jeśli nie był pisarzem, to na pewno okazywał się poetą – i w słowie, i w dźwiękach.

Stawał niejednokr­otnie przed tymi samymi problemami estetyczny­mi co Mickiewicz i Słowacki, tak podobny romantykom w swoim rozumieniu polskości, równie oryginalny, czasem bardziej od nich przenikliw­y, co umiejętnie wydobywa profesor Ewa Hoffmann-Piotrowska. Rzadko zdajemy sobie sprawę z faktu, że polski romantyzm, któremu zawdzięcza­my tyle arcydzieł, byłby jednak zdecydowan­ie uboższy bez postaci Chopina.

A po takiej lekturze – rośnie apetyt na muzykę...

Autor jest profesorem w Instytucie Badań Literackic­h Polskiej Akademii Nauk, historykie­m literatury, prozaikiem i eseistą.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland