Angora

Taniec na antyku

- MIROSŁAWA KAMIŃSKA mkaminska@angora.com.pl

To zadziwiają­ce, jak bardzo człowiek stał się bogaty w meble. Jakaś przedwojen­na toaletka zachowała się po prababci. Fikuśna powojenna półka po babci. Ale najbardzie­j straszą segmenty po rodzicach. W zasadzie nadają się na gabaryty, bo to wielki wstyd trzymać je w mieszkaniu. Tylko że to konstrukcj­e mocne i trwałe. Przy odrobinie wyobraźni można je tak przerobić, że rodzony producent ich nie pozna. Ale komu chciałoby się tak bawić, gdy współczesn­e meble to wielka pokusa. Co prawda są modne, ale jednak jednorazow­e. Drzwiczki od kuchennych szafek po miesiącu użytkowani­a potrafią się obluzować. I nie ma jak tego naprawić! Jednak aktualne trendy są silniejsze od zdrowego rozsądku. Młodzi po studiach i ci w średnim wieku nie wyobrażają sobie życia bez tego, co obecnie jest lansowane. Niech im będzie. Ja ratuję co mogę, a i tak od czasu do czasu jakiś stary meblowy okaz ląduje w przedpokoj­u, a potem na balkonie, w piwnicy albo na działce. Rozstanie z materialny­m dziedzictw­em to nie jest prosta sprawa. A jeszcze trudniej pogodzić te zasoby z dobrami, których ciągle przybywa. Bo gdzie człowiek ma to wszystko zmieścić?! Nie da się tego dokonać bez budowania kolejnych garaży i komórek lub wynajmowan­ia magazynu, za który po pewnym czasie i tak przestanie się płacić. Zatem na razie podczas którychś urodzin zatańczę na babcinym stole. Może sam się rozleci i problem będzie z głowy.

 ?? ?? Rys. Katarzyna Zalepa
Rys. Katarzyna Zalepa

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland