Od neandertalczyka do Swarovskiego
Prawdopodobnie najstarszą znalezioną biżuterią są polerowane szpony orła bielika, które około 130 tys. lat temu zdobiły strój neandertalczyka na terenie dzisiejszej Chorwacji. Nieco młodsze są ozdoby z muszli ślimaka, które archeolodzy odnaleźli w Izraelu i Maroku. Noszono też ozdoby z piór i kolorowych kamieni. Nasi dalecy przodkowie używali biżuterii jako amuletu i dla podkreślenia swojej społecznej pozycji.
W Egipcie już w okresie Starego Państwa, a więc 4 – 4,5 tysiąca lat temu, powszechne było noszenie ozdób z miedzi. Z czasem pojawiły się wyroby ze złota, srebra i szlachetnych kamieni. Egipscy mężczyźni o wysokim statusie przy sandałach i przepasce na biodra nosili złote łańcuchy, które służyły także jako rodzaj portfela, gdyż zdejmując jedno czy kilka ogniw, można było płacić nimi za różne transakcje czy usługi. Fenicjanom zawdzięczamy biżuterię ażurową, a starożytnym Rzymianom – pierścionki i pierścienie.
Wspaniałą biżuterię tworzyły nie tylko wielkie starożytne cywilizacje, ale także ludy koczownicze. Znalezione w scytyjskich kurhanach w Ukrainie złote ozdoby sprzed 2,5 tysiąca lat kunsztem zadziwiają najlepszych współczesnych jubilerów.
Aż do końca XIX wieku, a właściwie do pierwszej wojny światowej ozdoby nosiły zarówno panie, jak i panowie. Dziś widok mężczyzny z sygnetem (choćby był herbowy) budzi zdziwienie. Za to w Stanach Zjednoczonych nawet elita z dumą nosi sygnety uczelni, jednostek wojskowych, już nie mówiąc o tych przyznawanych za mistrzostwo NBA.
Dziś, tak jak w okresie neolitu, do łask wracają ozdoby z materiałów nieszlachetnych: muszelek, drewna, a także nieznanego wówczas plastiku, szkła i kamieni syntetycznych.
Na polskim rynku, razem z szarą strefą, działa około 15 tys. podmiotów zajmujących się produkcją różnego rodzaju biżuterii o wartości dochodzącej do 4 miliardów zł rocznie.
Ale to znikomy ułamek światowego rynku. Tylko Swarovski – austriackie przedsiębiorstwo zajmujące się produkcją wyrobów ze szkła kryształowego – notuje przychody w wysokości 3 mld euro rocznie.