Supereksfakty
Poseł Koalicji Obywatelskiej Franciszek Sterczewski (34 l.) został zatrzymany przez policję. Funkcjonariusze twierdzą, że parlamentarzysta poruszał się rowerem pod wpływem alkoholu. Polityk zasłonił się immunitetem i odmówił badania alkomatem. Fakt napisał, że głos w sprawie posła zabrał lider PO Donald Tusk (65 l.). Zasugerował młodemu politykowi, aby wybierał komunikację zbiorową. Tramwaj, pociąg, autobus. Komunikacja zbiorowa to nasza przyszłość! I tego się, Franek, trzymamy – napisał na Twitterze. „(...) Sterczewski odniósł się do sprawy w mediach społecznościowych: Szanowni Państwo, chciałbym wszystkich bardzo przeprosić za moje zachowanie. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca i nigdy się już nie powtórzy. W ramach zadośćuczynienia wpłacę 5 tys. zł na rzecz Fundacji Pomocy Ofiarom Wypadków Drogowych Amber. W związku ze swoją nieprzepisową jazdą na rowerze wysłałem zgłoszenie do Komendy Policji w Poznaniu z wnioskiem o wyjaśnienie sytuacji, dobrowolne uchylenie immunitetu i pociągnięcie do odpowiedzialności. Mój pełnomocnik ustala termin złożenia wyjaśnień. Raz jeszcze przepraszam – napisał na Twitterze poseł KO (...)”.
Fakt odkrył, że Sejm w kwietniu zgodził się na postawienie Joannie Scheuring-Wielgus (50 l.) zarzutów za wywieszenie dziecięcych bucików na bramie bazyliki w Toruniu. Na październik zaplanowano kolejne podobne głosowanie. Tym razem chodzi o protest, który przeprowadziła posłanka wraz z mężem w innym toruńskim kościele. „(...) Kobieto! Sama umiesz decydować oraz Kobiety powinny mieć prawo decydowania, czy urodzić, czy nie, a nie państwo w oparciu o ideologię katolicką – z takimi napisami na kartonach stanęli 25 października 2020 r. w toruńskim kościele św. Jakuba posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus wraz z mężem. Był to element protestów po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Wybór świątyni był nieprzypadkowy, bo właśnie w niej kilkanaście lat wcześniej brali ślub. – Oczywiście, że zrobilibyśmy to ponownie. Protestowaliśmy przeciw barbarzyńskiemu prawu aborcyjnego i wtrącaniu się Kościoła w nasze intymne życie – mówi posłanka. Protest może mieć dla niej konsekwencje prawne. Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych ma zająć się wnioskiem o uchylenie posłance immunitetu. Niedługo później może w tej sprawie głosować Sejm.
Zarzuty chce posłance postawić toruńska prokuratura (...). Wniosek skierował do Sejmu prokurator generalny Zbigniew Ziobro (...)”.
Dziennikarze Super Expressu przyjrzeli się sukience, w którą ubrana była Agata Duda (50 l.), kiedy towarzyszyła swojemu mężowi, prezydentowi, podczas szczytu NATO w Madrycie. „(...) Wizyta rozpoczęła się od uroczystego obiadu wydanego na cześć liderów państw NATO, pary prezydenckiej i Jego Królewskiej Mości Filipa VI, króla Hiszpanii, oraz Jej Królewskiej Mości Letycji, królowej Hiszpanii. Trzeba przyznać, że polska pierwsza para prezentowała się znakomicie! Andrzej Duda (50 l.) pokazał się w eleganckim garniturze, białej koszuli i lawendowym krawacie. Pierwsza dama na tę szczególną okazję włożyła sukienkę w jasnokremowym odcieniu, sięgającą tuż nad kostki. Talię podkreśliła delikatnym, ozdobnym paskiem. Największą uwagę przykuwał jednak krój sukni: asymetryczny dekolt i rozcięte rękawy ¾. Dzięki tym elementom kreacja nabierała nowoczesnego wyrazu, jednak bez krzykliwości. Do tego dobrała buty na obcasie w cielistym kolorze i malutką beżową torebkę. Trzeba przyznać, że Agata Duda pozytywnie wyróżniała się przy innych przedstawicielkach państw NATO (...)”.
Dziennikarka Małgorzata Telmińska od 21 lat pracowała w TVN24. Teraz poinformowała, że odchodzi z pracy! Według Super Expressu reporterka zamierza rozstać się nie tylko z telewizją, ale i całą branżą mediów. „(...) Telmińska wysłała do redakcji pożegnalnego maila: Nie da się ukryć – to będzie mail pożegnalny. Nie za długi; powiedzmy, że newsowy. Po wielu, wielu latach bardzo gorąco chcę podziękować wszystkim, których spotkałam na swojej drodze w TVN24. Przede wszystkim najlepszej na świecie drużynie reporterek i reporterów, i szefowi. Dziękuję wydawczyniom i wydawcom, prezenterkom i prezenterom, producentkom i producentom, redaktorkom i redaktorom, operatorom, dźwiękowcom i montażystom, charakteryzatorkom i charakteryzatorom. Wszystkim bez wyjątku: tym, których widać i których nie widać, a bez których telewizji nie ma. Jestem dumna, że dane mi było was spotkać, jestem dumna, że dane mi było widzieć, jak budowała się potęga TVN24. Z treści maila może wynikać, że dziennikarka rezygnuje z dalszej pracy w branży medialnej. – Wyruszam w inną, nową podróż, ale zawsze będę ciepło myśleć o was i latach spędzonych przy Wiertniczej – napisała (...)”.
Robert Biedroń (46 l.) był w sobotę 25 czerwca ze swoim partnerem Krzysztofem Śmiszkiem (42 l.) na Paradzie Równości w Warszawie, jednak humor szybko popsuło mu jedno z wystąpień Jarosława Kaczyńskiego (73 l.). Super Express napisał, że prezes PiS żartował, że dla niektórych normalne jest wybieranie sobie płci, a on sam by to badał. Na reakcję lidera Lewicy nie trzeba było długo czekać. – Składam wniosek do Komisji Etyki o ukaranie posła Jarosława Kaczyńskiego za słowa o osobach transpłciowych – zapowiedział w imieniu Lewicy w Sejmie. Według Biedronia Polacy oczekują od PiS-u rozwiązania problemu rosnących cen, a nie nienawiści. – Spektakl nienawiści wobec społeczności LGBT, wobec osób trans, który zobaczyliśmy w wydaniu Kaczyńskiego w ten weekend, pokazuje, że prezes PiS nie ma nic do zaoferowania. Jego polityka sięgnęła dna. Za każdym razem, kiedy Kaczyński próbuje odwrócić uwagę, sięga po tego typu ohydne i dehumanizujące rozwiązania – mówił Biedroń (...)”.
Zebrała: (EW)