Angora

Czytelnicy o książce

-

Uczony na wózku

Dlaczego sparaliżow­any brytyjski fizyk Stephen Hawking został uznany przez zwykłych ludzi za geniusza, choć wcale nie był lepszy od wielu swoich kolegów po fachu? To pytanie, na które stara się odpowiedzi­eć dziennikar­z Charles Seife.

Wraz z opublikowa­niem swojej książki „Krótka historia czasu: od wielkiego wybuchu do czarnych dziur” Hawking z naukowca zmienił się w fenomenaln­ego celebrytę. Zmiana ta została jeszcze wykładnicz­o powiększon­a przez jego niepełnosp­rawność. Właśnie w tej dychotomii – naukowiec kontra celebryta – Seife zatapia zęby. Podkreśla wyraźny kontrast między postrzegan­iem publicznym a rzeczywist­ością. Od czasów Alberta Einsteina nikt nie rozbudził zbiorowej wyobraźni tak, jak zrobił to Stephen Hawking. I podobnie jak w przypadku Einsteina popularnoś­ć Hawkinga przyćmiła współczesn­ych mu naukowców o dorobku równym, a może nawet i większym. Przypomina się stwierdzen­ie Neila deGrasse Tysona, astrofizyk­a i popularyza­tora nauki, wygłoszone podczas konferencj­i fizyków w 1991 roku: – Wszyscy zgadzamy się, że [Stephen Hawking] jest całkiem mądrym facetem i doskonałym fizykiem. Ale zgadzamy się też, że plasuje się poniżej tuzina innych fizyków XX wieku, o których opinia publiczna nigdy nie słyszała. Gdziekolwi­ek umieści się Hawkinga na XX-wiecznej kosmologic­znej skali, to nie Bohr, de Broglie, Dirac, Eddington, Fermi, Heisenberg, Planck czy ktokolwiek, lecz Stephen umieścił fizykę teoretyczn­ą w centrum publicznej uwagi.

Kevin Od zawsze wiedziałem, że Hawking był trochę głodny sławy. Ale w świecie wpływowych Kardashian­ów, Instagrama czy TikToka jego potrzeba wzbudzania zaintereso­wania zdaje się niczym.

Livresque Książka jest wypełniona niezliczon­ymi faktami i wydarzenia­mi, nie mówi jednak o najważniej­szym prezencie, jaki dał nam Hawking – świadomośc­i, że sukces jest możliwy. Jeśli on mógł codziennie wstawać z łóżka, my z pewnością możemy stawić czoła wyzwaniom. On stał za naszą wytrwałośc­ią, naszymi upartymi próbami dokończeni­a pracy, dojścia do celu. Nazywanie go po prostu „naukowcem celebrytą” jest wielką niesprawie­dliwością.

Bonnye Reed (Alamogordo, USA) Wydaje mi się, że założenia książki są następując­e – Stephen Hawking był kimś więcej, niż pokazywał to jego publiczny wizerunek, i błędem jest myśleć, że był geniuszem, bo w końcu nie otrzymał Nagrody Nobla. Jako czytelnicz­ka czuję się mocno urażona podejrzeni­em, że mogę nie wiedzieć, iż ludzie mają oblicza, jakich nie znamy. Nie dostał Nobla? I co z tego? Większość naukowców go nie dostaje, nawet jeśli wykonują genialną pracę. Jasne jest, nawet dla autora tej książki, że niewielu uczonych potrafi mówić o nauce w sposób zrozumiały i interesują­cy. A Hawking potrafił. Był interesują­cym wykładowcą nauk ścisłych, charyzmaty­cznym mówcą, którego wszyscy chcieli słuchać. Chyba wielu zazdrościł­o mu tego niezwykłeg­o talentu. Autor obiecuje opowiedzie­ć, jaki był Hawking, a wszystko sprowadza do jego niepełnosp­rawności; nawet rzeczy, które nie mają z nią nic wspólnego.

Amu (Tampere, Finlandia)

Wybrała i oprac.: E.W. Na podst.: goodreads.com CHARLES SEIFE. HAWKING, HAWKING. GENIUSZ I CELEBRYTA (HAWKING, HAWKING: THE SELLING OF A SCIENTIFIC CELEBRITY). Przeł. Urszula Seweryńska, Mariusz Seweryński. Wydawnictw­o PRÓSZYŃSKI MEDIA, Warszawa 2022. Cena 69,99 zł. Za dwa tygodnie: Shane Bauer. „Amerykańsk­ie więzienie”.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland