Czego nie lubią oczy?
Rozmowa z dr n. med. ANNĄ GROBLEWSKĄ, specjalistką chorób oczu
– Czy lato to trudny czas dla oczu?
– Na pewno. Największym zagrożeniem jest szkodliwe promieniowanie słoneczne, przed którym należy chronić oczy, nosząc okulary. I to nie takie kupione na nadmorskim deptaku za kilkanaście złotych, ale porządne, z odpowiednimi filtrami. Zwykłe przyciemnione szkło sprawia bowiem, że źrenica się rozszerza i wtedy jeszcze więcej szkodliwego promieniowania trafia do oczu.
– Czy okulary przeciwsłoneczne nosić już małe dzieci?
powinny
– Jeśli przebywają dużo na słońcu, a tak przecież dzieje się w czasie wakacji, to jak najbardziej. Do tego konieczne jest odpowiednie nakrycie głowy, z daszkiem, co pozwoli ograniczyć dostęp promieni słonecznych od góry.
– Co jeszcze, poza słońcem, może być niebezpieczne?
– Choćby urazy. Ich ryzyko wiąże się często z wykonywaniem różnego rodzaju prac, np. ogrodniczych. Dlatego przycinając gałęzie czy nawet kosząc trawę, powinno się chronić oczy specjalnymi okularami lub maską. W lecie wiele urazów oczu, zwłaszcza u dzieci, jest skutkiem zabaw np. z użyciem patyków czy innych ostrych przedmiotów. Innym problemem jest alergia, która dotyczy bardzo wielu osób. Teraz pylą głównie trawy i chwasty, a w domkach letniskowych czają się zarodniki pleśni, lubiące wilgoć. I to wszystko wpływa niekorzystnie także na oczy alergików. Z kolei osoby mające wrażliwe oczy powinny korzystać w basenach z okularów pływackich, by ograniczyć kontakt ze środkami stosowanymi do odkażania wody. Nie możemy też zapominać o wszechobecnej klimatyzacji. Towarzyszy nam ona w samochodach, samolotach, pociągach, biurach czy mieszkaniach. A takie powietrze po prostu wysusza nasze oczy.
– W jaki sposób mogą się objawiać codzienne problemy z oczami?
– Najczęściej jest to tzw. uczucie dyskomfortu. Wiele osób mówi, że czuje piasek pod powiekami. Może pojawiać się też zmęczenie, a nawet bóle głowy. W przypadku alergików dochodzi świąd i zaczerwienienie oczu. W tym roku obserwuję często pacjentów z ostrą reakcją pod postacią obrzęku spojówki. Czasami aż wylewa się ona na zewnątrz worka spojówkowego. Nie jest to może niebezpieczne, ale z pewnością budzi niepokój.
– Czy można tym problemom w prosty sposób zaradzić?
– Pierwszym krokiem powinno być przemywanie oczu zimną wodą. Dobrym rozwiązaniem w codziennej pielęgnacji są krople nawilżające.
Należy wybierać preparaty kwasu hialuronowego, bo jest on dla naszych oczu najbardziej fizjologiczny. Związek ten jest jednym z głównych budulców oczu. Kupujmy krople bez konserwantów, bo są zdrowsze i mają dłuższy okres ważności. Otwierając buteleczkę, warto zapisać na niej datę otwarcia, co pozwoli nam kontrolować przydatność preparatu. Latem radzę też przechowywać krople w chłodnym miejscu. Na podrażnione oczy można stosować również chłodne okłady, ale nie na bazie ziół.
– Często można usłyszeć o suchym oku. Co to takiego?
– To grupa przewlekłych schorzeń objawiających się między innymi uczuciem ciała obcego w oku, dyskomfortem, suchością, pieczeniem, zaczerwienieniem oczu. Każdemu kojarzy się to schorzenie z niedostateczną ilością „produkowanych” łez, ale to nie do końca jest prawda. Może się bowiem zdarzyć, że pojawia się nadmierne łzawienie, a łzy spływają po policzkach, bo nie mogą się utrzymać na powierzchni oka. A pamiętajmy, że łzy spełniają bardzo ważną rolę, bo między innymi odżywiają oko, odprowadzają z niego metabolity i są składową układu optycznego. Aby dobrze widzieć, musimy mieć prawidłowy film łzowy na powierzchni oka. Tymczasem szacuje się, że aż 63 proc. dorosłych pacjentów zgłaszających się do okulistów ma objawy suchego oka. Częściej z problemem tym mierzą się np. osoby korzystające z soczewek kontaktowych. Gdy zaczynałam pracę jako okulistka, suche oko było rozpoznawane u ludzi starszych, po pięćdziesiątce – teraz dotyczy to już dzieci.
– Jakie znaczenie w tym przypadku ma to, że ponoć coraz rzadziej mrugamy?
– Rzeczywiście tak się dzieje. To raczej nie jest jednak przyczyną różnych schorzeń, ale sprzyja nasilaniu się objawów. Problem mrugania ma związek z korzystaniem z różnego rodzaju elektronicznych ekranów. Dlatego można sobie ustawić np. na ekranie komputera „przypominacz”, który będzie nas mobilizował do częstszego mrugania podczas pracy. To bardzo ważne, bo dzięki temu lepiej działa nasza pompa łzowa, a łzy równomiernie rozprowadzane są po powierzchni gałki ocznej.
– A jeśli nie będziemy się zmuszać do mrugania?
– To powinniśmy stosować wspomniane wcześniej krople, zwane sztucznymi łzami. Każdy dzień dobrze jest rozpocząć od podania po jednej kropli do każdego oka, bo śpiąc, praktycznie nie wydzielamy łez.
– Wywołała pani temat wpływu ekranów elektronicznych na oczy. Naprawdę ma to znaczenie?
– Oczywiście. Pewien zakres promieniowania emitowanego przez ekrany światła niebieskiego oddziałuje na barwnik znajdujący się w komórkach siatkówki, co prowadzić może do ich nieodwracalnej degeneracji. Dotyczy to szczególnie tzw. tylnego bieguna oka, czyli okolicy plamki. Wyniki licznych badań pokazują, że spędzanie wielu godzin przed ekranami komputerów i smartfonów nie jest obojętne dla oczu i przyspiesza rozwój różnych schorzeń, choćby zaćmy. Dlatego powinniśmy zwracać na to uwagę. W przypadku długiej pracy przy komputerze warto pomyśleć o specjalnych powłokach ochronnych do szkieł korekcyjnych. Powszechne korzystanie z elektronicznych urządzeń jest także jedną z przyczyn prawdziwej epidemii krótkowzroczności.
– Wydaje się jednak, że większość ludzi, zwłaszcza młodszych, uzależniła się od elektronicznych ekranów i swoisty „odwyk” w tym zakresie raczej nie jest możliwy.
– Niestety, ma pan rację. Ludzie kładą się do łóżka ze smartfonem lub e-bookiem i patrzą na ekran przed snem i od razu po przebudzeniu. Dlatego cenna jest idea akcji „Godzina dla oka”, uświadamiającej, jak ważny jest dla nas wzrok i w jaki sposób powinniśmy o niego dbać. Warto wygospodarować sobie czas na przerwę od patrzenia w ekran, wyjść na spacer, popatrzeć na zieleń i szukać wzrokiem czegoś w oddali. To da choć chwilowe wytchnienie naszym oczom, które będą miały możliwość zregenerowania się.
– O czym jeszcze powinniśmy pamiętać?
– Przede wszystkim o regularnych wizytach u okulisty. Zdrowi dorośli powinni sprawdzać stan oczu przynajmniej co dwa lata. To pozwoli wychwycić ewentualne schorzenia, takie jak choćby jaskrę, i podjąć leczenie. Pamiętajmy, że oczy mamy tylko jedne i nie można ich niczym zastąpić.