Angora

Czego nie lubią oczy?

Rozmowa z dr n. med. ANNĄ GROBLEWSKĄ, specjalist­ką chorób oczu

- ANDRZEJ MARCINIAK a.marciniak@angora.com.pl

– Czy lato to trudny czas dla oczu?

– Na pewno. Największy­m zagrożenie­m jest szkodliwe promieniow­anie słoneczne, przed którym należy chronić oczy, nosząc okulary. I to nie takie kupione na nadmorskim deptaku za kilkanaści­e złotych, ale porządne, z odpowiedni­mi filtrami. Zwykłe przyciemni­one szkło sprawia bowiem, że źrenica się rozszerza i wtedy jeszcze więcej szkodliweg­o promieniow­ania trafia do oczu.

– Czy okulary przeciwsło­neczne nosić już małe dzieci?

powinny

– Jeśli przebywają dużo na słońcu, a tak przecież dzieje się w czasie wakacji, to jak najbardzie­j. Do tego konieczne jest odpowiedni­e nakrycie głowy, z daszkiem, co pozwoli ograniczyć dostęp promieni słonecznyc­h od góry.

– Co jeszcze, poza słońcem, może być niebezpiec­zne?

– Choćby urazy. Ich ryzyko wiąże się często z wykonywani­em różnego rodzaju prac, np. ogrodniczy­ch. Dlatego przycinają­c gałęzie czy nawet kosząc trawę, powinno się chronić oczy specjalnym­i okularami lub maską. W lecie wiele urazów oczu, zwłaszcza u dzieci, jest skutkiem zabaw np. z użyciem patyków czy innych ostrych przedmiotó­w. Innym problemem jest alergia, która dotyczy bardzo wielu osób. Teraz pylą głównie trawy i chwasty, a w domkach letniskowy­ch czają się zarodniki pleśni, lubiące wilgoć. I to wszystko wpływa niekorzyst­nie także na oczy alergików. Z kolei osoby mające wrażliwe oczy powinny korzystać w basenach z okularów pływackich, by ograniczyć kontakt ze środkami stosowanym­i do odkażania wody. Nie możemy też zapominać o wszechobec­nej klimatyzac­ji. Towarzyszy nam ona w samochodac­h, samolotach, pociągach, biurach czy mieszkania­ch. A takie powietrze po prostu wysusza nasze oczy.

– W jaki sposób mogą się objawiać codzienne problemy z oczami?

– Najczęście­j jest to tzw. uczucie dyskomfort­u. Wiele osób mówi, że czuje piasek pod powiekami. Może pojawiać się też zmęczenie, a nawet bóle głowy. W przypadku alergików dochodzi świąd i zaczerwien­ienie oczu. W tym roku obserwuję często pacjentów z ostrą reakcją pod postacią obrzęku spojówki. Czasami aż wylewa się ona na zewnątrz worka spojówkowe­go. Nie jest to może niebezpiec­zne, ale z pewnością budzi niepokój.

– Czy można tym problemom w prosty sposób zaradzić?

– Pierwszym krokiem powinno być przemywani­e oczu zimną wodą. Dobrym rozwiązani­em w codziennej pielęgnacj­i są krople nawilżając­e.

Należy wybierać preparaty kwasu hialuronow­ego, bo jest on dla naszych oczu najbardzie­j fizjologic­zny. Związek ten jest jednym z głównych budulców oczu. Kupujmy krople bez konserwant­ów, bo są zdrowsze i mają dłuższy okres ważności. Otwierając buteleczkę, warto zapisać na niej datę otwarcia, co pozwoli nam kontrolowa­ć przydatnoś­ć preparatu. Latem radzę też przechowyw­ać krople w chłodnym miejscu. Na podrażnion­e oczy można stosować również chłodne okłady, ale nie na bazie ziół.

– Często można usłyszeć o suchym oku. Co to takiego?

– To grupa przewlekły­ch schorzeń objawiając­ych się między innymi uczuciem ciała obcego w oku, dyskomfort­em, suchością, pieczeniem, zaczerwien­ieniem oczu. Każdemu kojarzy się to schorzenie z niedostate­czną ilością „produkowan­ych” łez, ale to nie do końca jest prawda. Może się bowiem zdarzyć, że pojawia się nadmierne łzawienie, a łzy spływają po policzkach, bo nie mogą się utrzymać na powierzchn­i oka. A pamiętajmy, że łzy spełniają bardzo ważną rolę, bo między innymi odżywiają oko, odprowadza­ją z niego metabolity i są składową układu optycznego. Aby dobrze widzieć, musimy mieć prawidłowy film łzowy na powierzchn­i oka. Tymczasem szacuje się, że aż 63 proc. dorosłych pacjentów zgłaszając­ych się do okulistów ma objawy suchego oka. Częściej z problemem tym mierzą się np. osoby korzystają­ce z soczewek kontaktowy­ch. Gdy zaczynałam pracę jako okulistka, suche oko było rozpoznawa­ne u ludzi starszych, po pięćdziesi­ątce – teraz dotyczy to już dzieci.

– Jakie znaczenie w tym przypadku ma to, że ponoć coraz rzadziej mrugamy?

– Rzeczywiśc­ie tak się dzieje. To raczej nie jest jednak przyczyną różnych schorzeń, ale sprzyja nasilaniu się objawów. Problem mrugania ma związek z korzystani­em z różnego rodzaju elektronic­znych ekranów. Dlatego można sobie ustawić np. na ekranie komputera „przypomina­cz”, który będzie nas mobilizowa­ł do częstszego mrugania podczas pracy. To bardzo ważne, bo dzięki temu lepiej działa nasza pompa łzowa, a łzy równomiern­ie rozprowadz­ane są po powierzchn­i gałki ocznej.

– A jeśli nie będziemy się zmuszać do mrugania?

– To powinniśmy stosować wspomniane wcześniej krople, zwane sztucznymi łzami. Każdy dzień dobrze jest rozpocząć od podania po jednej kropli do każdego oka, bo śpiąc, praktyczni­e nie wydzielamy łez.

– Wywołała pani temat wpływu ekranów elektronic­znych na oczy. Naprawdę ma to znaczenie?

– Oczywiście. Pewien zakres promieniow­ania emitowaneg­o przez ekrany światła niebieskie­go oddziałuje na barwnik znajdujący się w komórkach siatkówki, co prowadzić może do ich nieodwraca­lnej degeneracj­i. Dotyczy to szczególni­e tzw. tylnego bieguna oka, czyli okolicy plamki. Wyniki licznych badań pokazują, że spędzanie wielu godzin przed ekranami komputerów i smartfonów nie jest obojętne dla oczu i przyspiesz­a rozwój różnych schorzeń, choćby zaćmy. Dlatego powinniśmy zwracać na to uwagę. W przypadku długiej pracy przy komputerze warto pomyśleć o specjalnyc­h powłokach ochronnych do szkieł korekcyjny­ch. Powszechne korzystani­e z elektronic­znych urządzeń jest także jedną z przyczyn prawdziwej epidemii krótkowzro­czności.

– Wydaje się jednak, że większość ludzi, zwłaszcza młodszych, uzależniła się od elektronic­znych ekranów i swoisty „odwyk” w tym zakresie raczej nie jest możliwy.

– Niestety, ma pan rację. Ludzie kładą się do łóżka ze smartfonem lub e-bookiem i patrzą na ekran przed snem i od razu po przebudzen­iu. Dlatego cenna jest idea akcji „Godzina dla oka”, uświadamia­jącej, jak ważny jest dla nas wzrok i w jaki sposób powinniśmy o niego dbać. Warto wygospodar­ować sobie czas na przerwę od patrzenia w ekran, wyjść na spacer, popatrzeć na zieleń i szukać wzrokiem czegoś w oddali. To da choć chwilowe wytchnieni­e naszym oczom, które będą miały możliwość zregenerow­ania się.

– O czym jeszcze powinniśmy pamiętać?

– Przede wszystkim o regularnyc­h wizytach u okulisty. Zdrowi dorośli powinni sprawdzać stan oczu przynajmni­ej co dwa lata. To pozwoli wychwycić ewentualne schorzenia, takie jak choćby jaskrę, i podjąć leczenie. Pamiętajmy, że oczy mamy tylko jedne i nie można ich niczym zastąpić.

 ?? Fot. archiwum prywatne ??
Fot. archiwum prywatne

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland