Angora

Wojny klanów Niemcy

- Na podst.: welt.de, derwesten.de, ruhrnachri­chten.de, Berliner-kurier.de, berliner-zeitung.de, rbb24.de

Szare audi A6 avant zatrzymuje się na skrzyżowan­iu. Z samochodu wysiada dwóch zamaskowan­ych mężczyzn i kieruje się w stronę nocnego sklepu. Oddają trzy strzały do jednego z mężczyzn przed sklepem. I znikają niepostrze­żenie.

Brzmi jak film o mafii, jednak ta scena rozegrała się na jednej z ulic Berlina w dzielnicy Kreuzberg. Ofiara została ciężko ranna, ale udało się ją uratować. Jak podała policja, motywem zamachu było „zranione poczucie honoru”. Śledztwo ujawniło, że kilka godzin wcześniej doszło do kłótni między dwiema arabskimi rodzinami. Młodszy mężczyzna nie przekazał należytego pozdrowien­ia stosownego do pory dnia starszemu mężczyźnie z innego klanu.

To doprowadzi­ło obie rodziny do furii i zakończyło się strzelanin­ą.

Przed kilkoma dniami berlińskie media donosiły o zagadkowym porwaniu w środku miasta. W biały dzień na stacji Neuköln na oczach wielu świadków dwóch mężczyzn zmusiło 14-latka, grożąc mu nożem i pistoletem, do pójścia z nimi. Porywacze zadzwonili do rodziny chłopca i zażądali dużej sumy. Jak donosi „Bild”, motywem porwania i żądania okupu był prawdopodo­bnie spór między klanami.

Także w Monachium doszło w kwietniu do krwawej bójki. Dwudziestu członków dwóch rumuńskich klanów atakowało się nawzajem na eleganckie­j ulicy Maximilian­strasse. W ruch poszły noże, siekiery i maczety. Siedem osób zostało rannych.

Takie sceny rozgrywają się na ulicach niemieckic­h miast coraz częściej. Media donoszą o eskalacji wojen klanów. Szacuje się, że 200 tysięcy osób żyje na terenie Niemiec w dużych rodzinnych klanach. Większość z nich pochodzi z Libanu, Syrii, Iraku i Turcji.

Jak zaznacza Federalny Urząd Kryminalny (BKA), nie wszyscy członkowie rodzin są przestępca­mi.

Niemiecka policja definiuje przestępcz­ość klanową jako „czyny kryminalne popełniane przez członków należących do izolowanyc­h etnicznie struktur”, co idzie w parze z „silnym własnym systemem wartości i zasadniczy­m odrzucenie­m niemieckie­go systemu prawa”. Jak podaje „Berliner Zeitung”, „rodziny klanowe przez dziesięcio­lecia oszukiwały niemieckie sądownictw­o. Zbyt długo im na to pozwalaliś­my”. W 2018 roku senat uchwalił pięciopunk­towy plan do walki z przestępcz­ością klanową i od tej pory wzmożono działania przeciwko podejrzany­m z dużych rodzin arabskiego pochodzeni­a. W tym roku do końca kwietnia policja przeprowad­ziła 62 duże kontrole wraz z urzędem skarbowym oraz inspekcją handlową. Na celowniku znalazły się głównie bary szisza, salony gier, restauracj­e.

„Rząd bardzo długo bagatelizo­wał problem. Dopiero gdy media donosiły o spektakula­rnych napadach, morderstwa­ch i wymuszenia­ch, policja podjęła działania przeciw przestępcz­ości klanowej w kraju. Niemieckie sądownictw­o jest często bezsilne”, czytamy w magazynie „Focus”.

Spektakula­rna bójka miała miejsce w ubiegłym tygodniu w Essen, gdzie w dzielnicy Altendorf doszło do masowych starć między klanami. Na ulicę wyległo kilkaset osób, w ruch poszły meble, noże i kije. 30-letni mężczyzna został ugodzony nożem w szyję. Ciężko rannego przewiezio­no do szpitala. – Gdy chłopak umrze, zacznie się tu strzelanin­a – mówił naoczny świadek tureckiego pochodzeni­a. – Niemcy są głupi. Wpuszczają wszystkich, a nikogo nie wyrzucają – dodał w rozmowie z dziennikar­zami „Die Welt”. Mieszkańcy dzielnicy stracili nadzieję, że państwo niemieckie będzie w stanie zaprowadzi­ć tu kiedykolwi­ek porządek.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland