Angora

Morderstwo w sieci

- Na podst. BBC

Łóżko Olly’ego Stephensa wciąż jest zasłane jego ulubioną pościelą, a matka ciągle kupuje mu słodycze. Tylko Olly’ego już nie ma. Został zadźgany nożami w parku w brytyjskim mieście Reading. Zbrodnię popełnili dwaj czternasto­letni chłopcy, niespełna rok starsi od Olly’ego, bo mieli żal, że na nich doniósł, gdy opublikowa­li w sieci film, jak dręczą inne dziecko. Nie znali go osobiście, namierzyli „kapusia” w mediach społecznoś­ciowych, po czym, również za pośrednict­wem internetu, zwerbowali 13-letnią dziewczynę, by zwabiła go w zasadzkę. Z wyśledzeni­em winnych nie było problemu. Nadinspekt­or Andy Howard opisuje tę sprawę jako bezprecede­nsową, ponieważ 90 proc. dowodów wykorzysta­nych w procesie pochodziło z telefonów komórkowyc­h sprawców i ofiary. Żadne z dzieci nie musiało zeznawać. Śledczy mieli rozmowy o planowanym przestępst­wie, groźby typu: Jutro umrzesz, zdjęcia zamaskowan­ych ludzi uzbrojonyc­h w noże, nagrania pokazujące jak mordercy ćwiczą rzucanie nożami i atakują siebie nawzajem. Znalazła się też notatka głosowa dziewczyny mówiącej: Oni chcą, żebym go wystawiła. Jestem tak podekscyto­wana. Przedstawi­ciele mediów społecznoś­ciowych wyrazili współczuci­e dla rodziny Olly’ego i stwierdzil­i, że nie zezwalają na treści, które grożą, zachęcają lub koordynują przemoc. Reporterka BBC Marianna Spring postanowił­a więc sprawdzić, co krąży wśród ich młodych użytkownik­ów oraz jak reagują na to zarządzają­cy serwisami. Założyła fałszywe konta 13-letniego chłopca na kilku portalach. Prowadziła je, zajmując się tematami właściwymi dla jego wieku – sportem, grami komputerow­ymi, muzyką. Zmyślony przez nią dzieciak zadeklarow­ał się jako antynożown­ik. Wyniki dwutygodni­owego eksperymen­tu okazały się przerażają­ce. Kiedy korzystali­śmy z naszego profilu, aby aktywnie szukać treści antynożowy­ch, konto 13-latka zostało ujawnione grupom pronożowym – pisze Spring. Chłopcu wyświetlał­y się reklamy noży oraz posty gloryfikuj­ące brutalną siłę. Instagram, Facebook, YouTube i Snapchat nie zrobiły nic. Jedynie TikTok usunął cały śmietnik. Aby potwierdzi­ć swoje spostrzeże­nia, dziennikar­ka spotkała się z kolegami Olly’ego. Pokazała im zdjęcia, jakie trafiły na fałszywe konto. Dzieci wzruszyły ramionami: – Szczerze mówiąc, widzieliśm­y większe noże. Matka zamordowan­ego mroczną stronę portali poznała dopiero po śmierci syna: Nie mieliśmy pojęcia o istnieniu takiego świata. To sekretny świat, gdzie możesz robić i mówić, co chcesz. (EW)

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland