Angora

Bez negocjacji z lekami

- MIROSŁAWA KAMIŃSKA mkaminska@angora.com.pl

Jak się wyhodowało kilka chorób w rodzaju astmy, nadciśnien­ia i cukrzycy naraz, to wszystkie dzienne posiłki w postaci garści tabletek ma się zagwaranto­wane. W dodatku jeśli człowiek ma jeszcze trochę nierówno pod sufitem, to na deser może spożyć jakąś tabletkę na uspokojeni­e szarych komórek i wyrównanie mózgowych klepek. Tylko wtedy nie można już stosować wyskokowej popitki. Jak się było młodym i człowiek mógł się napić, to nie pił, a teraz jakby się napił, to nie może. Ale mniejsza z tym. Na sprawiedli­wość nie ma co liczyć. Jakkolwiek by patrzeć, na wozie się rzadko jedzie. Ale skoro zostało się powołanym do życia, to trzeba je traktować jak służbę samemu sobie. Dlatego w domu starszych ludzi – tak samo jak u każdego poważnie chorego – trwa ciągły alarm bojowy. Telefonicz­ne przypomnie­nia odzywają się od rana i nie milkną przez cały dzień. Zawsze w pierwszej chwili w panice patrzymy z mężem na siebie, zanim dotrze do nas informacja, dla kogo to sygnał. – Chyba to na twoje lekarstwa – mówię z nadzieją, że to nie moja kolej. – Nie, to twój telefon – odpowiada zadowolony mąż. Albo jest na odwrót. Chwilę trwa, zanim dojdziemy do konsensusu. I wtedy jedno z nas gna do medykament­ów, żeby spełnić w stosunku do siebie chrześcija­ński obowiązek. Spokój jest do następnego sygnału. Jak u strażaka – od alarmu do alarmu. A ile zachodu jest z lekarstwam­i wziewnymi, bo po nie trzeba lecieć do lodówki, a potem robić płukanie zębów, o czym się ciągle zapomina. Najbardzie­j nie lubię, gdy w czasie obiadu mąż uświadamia sobie, że dwie godziny po jedzeniu trzeba mi zbadać cukier. Jak wyjmuje telefon i ustawia przypomnie­nie, to wiem, że już tego dnia kłucie w palec mnie nie ominie. Gdy przychodzi odpowiedni czas, woła mnie do sypialni z wyraźną rozkoszą: – Pani Kamińska proszona do gabinetu zabiegoweg­o. – Tylko nie po nazwisku, bo RODO – krzyczę z drugiego końca mieszkania, gdzie zawsze usiłuję się ukryć. – Tylko migiem. Żadnych negocjacji.

 ?? ?? Rys. Katarzyna Zalepa
Rys. Katarzyna Zalepa

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland