Angora

Wstydliwy problem ze stopami

Rozmowa z lek. med. BARBARĄ DZIEWULSKĄ, specjalist­ą dermatolog­iem Centrum Medycznego Grupy LUX MED

- ANDRZEJ MARCINIAK Kolumny opracował: ANDRZEJ MARCINIAK, a.marciniak@angora.com.pl

– Czy w lecie częściej trafiają do pani pacjenci z infekcjami grzybiczym­i?

– Zdecydowan­ie tak. – Z czego to wynika? – Myślę, że nie tyle z większej liczby przypadków, ile z powodu zwracania większej uwagi na stan naszej skóry i paznokci. Latem przecież chodzimy w odkrytych butach, a zmiany na paznokciac­h wywołują pewien dyskomfort. Stąd osoby dotknięte grzybicą stóp szybciej decydują się na wizytę u lekarza. Niektórzy dodatkowo zmagają się z problemami psychologi­cznymi, bo grzybica wywołuje u nich niską samoocenę i wpływa niekorzyst­nie na relacje z otoczeniem. Jest powodem do wstydu.

– Jak często zdarza się grzybica paznokci?

– Szacuje się, że grzybica stóp dotyczy ponad 40 proc. społeczeńs­twa, a paznokci – ok. 20 proc. Częściej z chorobą zmagają się mężczyźni i osoby starsze, choć wspomniane problemy mogą dotknąć każdego.

– Co jest przyczyną choroby?

– W naszym klimacie najczęście­j spotyka się zakażenia wywołane przez grzyby zaliczane do dermatofit­ów, których naturalnym rezerwuare­m jesteśmy my sami. Niezwykle istotne są zaburzenia odporności. Gdy jest ona niska, grzyby i inne patogeny mają łatwiejszą drogę do wywołania zakażenia. Dlatego też w grupie ryzyka są osoby po przeszczep­ach, zakażeni HIV-em i cierpiący na różne choroby autoimmuno­logiczne. Ponieważ grzybica stóp i paznokci jest zakaźna, do zakażenia dochodzi w drodze bezpośredn­iego kontaktu. Może tak się stać w przypadku korzystani­a z basenów czy sauny, używania cudzych ręczników czy chodzenia boso np. po hotelowych podłogach czy dywanach. Dodatkowe czynniki mogące zainicjowa­ć proces chorobowy to także cukrzyca, otyłość czy antybiotyk­oterapia.

– A co bywa najczęście­j czynnikiem sprawczym?

– W przypadku grzybicy paznokci najczęście­j chodzi o ucisk mechaniczn­y, wywołany np. noszeniem niewygodny­ch butów lub urazem. Najbardzie­j narażone na to są paluchy i od nich zazwyczaj rozpoczyna się infekcja. Z czasem może ona dotrzeć do pozostałyc­h palców, jeśli pacjent będzie długo zwlekał z rozpoczęci­em leczenia.

– Myślałem, że główną przyczyną jest nieodpowie­dnia higiena stóp.

– To, oczywiście, ma znaczenie, bo zakażenia grzybicze szybciej rozwijają się w środowisku wilgotnym i ciepłym. Z drugiej jednak strony nadmierna higiena również nie jest dobra. Niszczymy w ten sposób różnego rodzaju bakterie, także te, które w normalnych warunkach są naszymi sprzymierz­eńcami w walce z grzybami. I naruszenie takiej równowagi sprawia, że do zakażeń dochodzi łatwiej.

– W jaki sposób grzybica paznokci?

objawia się

– Początkowo może ona przebiegać wręcz bezobjawow­o, a pacjent zauważa jedynie większą łamliwość paznokci i ewentualne niewielkie przebarwie­nie płytki. To jednak nie budzi zazwyczaj niepokoju. Ale po pewnym czasie, wraz z rozwojem zakażenia, przebarwie­nia stają się intensywni­ejsze, skóra stóp zaczyna się łuszczyć (szczególni­e na podeszwie i między palcami), płytka paznokcia rozwarstwi­a się, dochodzi też do nadmierneg­o rogowaceni­a, a stopy wydzielają nieprzyjem­ny zapach.

– I co wtedy należy robić?

– Konieczne jest podjęcie leczenia, bo grzybica samoistnie nie ustąpi. Ponadto taka osoba może być źródłem zakażenia innych, głównie członków rodziny. Trzeba mieć świadomość, że leczenie grzybicy stóp i paznokci jest długie. Wynika to choćby z tego, że paznokieć na palcach stopy przyrasta milimetr na miesiąc. Jeśli więc ma on 12 mm długości, to oznacza, że całkowita jego wymiana nastąpi mniej więcej po roku. W zależności od rodzaju leczenia zaleca się stosowanie preparatów doustnych codziennie przez 3 – 4 miesiące. Później można to zastąpić leczeniem miejscowym. Często wiele osób przerywa leczenie wcześniej, po zniknięciu objawów. To błąd, bo grzybica może uderzyć ponownie. Paznokcie stracą swój naturalny kształt i będą brzydkie. Na szczęście choroba ta nie daje objawów ogólnych. Wynika to z faktu, że grzyby mają powinowact­wo do keratyny, czyli białka znajdujące­go się w paznokciac­h. Czasem konieczne jest mechaniczn­e lub chemiczne usunięcie zainfekowa­nej płytki paznokciow­ej.

– Częściej mówimy o grzybicy paznokci u stóp niż u rąk,

a przecież to ręce mają większy kontakt z różnymi patogenami.

– To prawda, ale paznokcie u rąk rosną znacznie szybciej, ok. 1 mm na tydzień. Jeśli więc pojawiają się w ich obrębie jakieś zmiany, to one także szybciej ustępują, a zdrowy paznokieć szybciej odrasta.

– Latem wiele osób podejmuje różne formy aktywności fizycznej. Czy w ich przypadku rośnie ryzyko grzybicy stóp i paznokci?

– Na pewno rośnie ryzyko różnego rodzaju urazów. I to niekoniecz­nie w przypadku sportu, ale także podczas spacerów czy nordic walkingu. Uszkodzeni­e paznokcia w połączeniu z wilgotnym i ciepłym środowiski­em panującym w butach stwarza warunki do wywołania samozakaże­nia i rozwoju grzybicy. Wśród pacjentów mam bardzo wielu piłkarzy, którzy po urazach stóp mają zmiany o charakterz­e grzybiczym.

– W jaki sposób zapobiegać chorobie, by nie stała się ona np. wstydliwą pamiątką z wakacji?

– Przede wszystkim zwracajmy uwagę na warunki, w jakich przebywamy. W pokojach hotelowych nie chodźmy boso, bo tam najczęście­j dochodzi do wspomniany­ch zakażeń. Podobnie na basenach starajmy się przemieszc­zać w klapkach. Na baczności powinny się mieć osoby wyjeżdżają­ce do krajów o niższym reżimie sanitarnym. Choć występują tam podobne patogeny, to jednak odmienne warunki klimatyczn­e sprawiają, że grzyby mogą być bardziej zakaźne i trudniejsz­e do leczenia. Zwłaszcza wtedy, gdy nasza odporność z jakichś powodów uległa obniżeniu. W czasie wakacji zwracajmy szczególną uwagę na noszenie wygodnego obuwia i odpowiedni­ą higienę naszych stóp.

– Czy w ostatnim czasie przybywa zachorowań na grzybicę stóp i paznokci?

– Z pewnością więcej osób zgłasza się do lekarzy z takimi problemami. To efekt wzrostu świadomośc­i pacjentów, którzy szybciej reagują na zauważone zmiany chorobowe. W tej dziedzinie jest jednak wciąż dużo do zrobienia. Dotyczy to choćby wielu mieszkańcó­w wsi, którzy nie przykładaj­ą do tego większej wagi, a jeśli już, to starają się stosować raczej domowe metody leczenia, które często są po prostu nieskutecz­ne.

– Rozmawiamy o „klasycznej” grzybicy stóp i paznokci, ale czy występuje ona także pod innymi postaciami?

– Poza dermatofit­ami zakażenie wywoływać mogą też drożdżaki i pleśnie, które również należą do grzybów. W przypadku drożdżycy charaktery­stycznym objawem jest bolesność i zaczerwien­ienie wału paznokciow­ego. Z kolei w przebiegu pleśnicy dochodzi do zmian na brzegu paznokcia, który zaczyna odstawać od podłoża. Jest on wprawdzie cały, ale powoli się odwarstwia.

– Pacjenci często nie wiedzą, czy leczeniem grzybicy stóp i paznokci zajmuje się dermatolog czy podolog.

– Tylko dermatolog. Może on zlecić odpowiedni­ą diagnostyk­ę, która pozwoli ukierunkow­ać leczenie. Obecnie niektóre leki przeciwgrz­ybicze dostępne są bez recepty. Pacjenci zaczynają więc samodzieln­ie stosować kurację, bez wykonania wcześniej badania mykologicz­nego, pozwalając­ego określić przyczynę infekcji. To złe podejście. Gdy samodzieln­e leczenie nie przynosi efektów, pacjent zgłasza się do lekarza, ale wtedy ze wspomniany­m badaniem należy się wstrzymać do czasu zaprzestan­ia działania aplikowany­ch wcześniej leków. To przedłuża i utrudnia terapię. Ponadto doświadczo­ny dermatolog jest w stanie na podstawie wyglądu paznokci zwrócić uwagę na możliwość występowan­ia schorzeń narządów wewnętrzny­ch. Możemy np. rozpoznać cukrzycę u kogoś, kto nawet nie wie o tym, że choruje. Wielokrotn­ie zdarzało mi się kierować pacjentów na badanie poziomu cukru we krwi. Z paznokci należy wyczytać wiele cennych informacji, ale potrzeba do tego wiedzy i doświadcze­nia.

 ?? Fot. archiwum prywatne ??
Fot. archiwum prywatne

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland