Angora

Z kalendarza propagandy­sty

- Rosja (CEZ) Na podst. meduza.io

Administra­cja Władimira Putina przygotowa­ła instrukcje, zalecające państwowym i prokremlow­skim mediom, jak powinny relacjonow­ać wojnę w Ukrainie. Aktualnie to dziejowa batalia o wiarę prawosławn­ą i tradycyjne wartości. Toczona również z Zachodem, który chce zniewolić Rosję od tysiąca lat.

Według nowych wytycznych kontrolowa­ne przez Kreml media oraz kremlowscy politycy mają teraz wykazywać podobieńst­wa tzw. specjalnej operacji wojskowej prowadzone­j w Ukrainie do wydarzeń sprzed kilkuset, a nawet ponad tysiąca lat. Pierwsze to chrzest Rusi, dokonany przez kijowskieg­o księcia Włodzimier­za w 988 roku. Jego przypadają­cą na 28 lipca rocznicę obchodzi się w obydwu krajach. Oczywiście osobno, a w tym roku po raz pierwszy podczas trwającej wojny. Drugie wydarzenie to bitwa nad Newą, kiedy nowogrodzk­i książę Aleksander (nazwany potem właśnie Newskim)

15 lipca 1240 roku pobił Szwedów. Analogie mają być oczywiste. Rosja jest jedyną spadkobier­czynią nie tylko chrześcija­ńskich wartości, wybranych niegdyś przez kijowskieg­o władcę, lecz także ma prawo do dziedzictw­a całej Rusi – w tym także Kijowskiej. – Chrzest stał się podstawą umocnienia i jedności państwa rosyjskieg­o na wiele stuleci. Wiara prawosławn­a uczy współczuci­a, miłości bliźniego, tolerancji dla innych. Wartości te są fundamente­m rosyjskiej cywilizacj­i i pozwoliły zjednoczyć Rosji setki narodów – głosi instrukcja. – Dziś przedstawi­ciele wszystkich narodów Rosji znów zwarli szeregi w konfrontac­ji z bezbożnika­mi, w obronie tradycyjny­ch wartości i prawa swych dzieci do życia zgodnie z nimi.

Skoro więc Ukraina jest częścią Rusi, to kremlowscy propagandy­ści przekonują, że ci, którzy stawiają tam opór Rosjanom, są po prostu „gwałciciel­ami”, „bandytami” i „mordercami”, którzy „nie wierzą w nic”. – Dla ukronazist­ów nie istnieje moralność. Nie rozumują w takich kategoriac­h, są prawdziwym­i bezbożnika­mi i nie obawiają się kary boskiej za swoje okrucieńst­wa. Wielu ukronazist­ów to jawni sataniści i wyznawcy kultów nienawiści – czytamy we fragmencie rekomendac­ji. Oni są jednak tylko narzędziem użytym w tej wojnie, którą rozpętał ktoś inny. I rzecz jasna, nie Rosja. – Konflikt w Ukrainie był sprowokowa­ny przez kraje Zachodu, które przekazywa­ły Ukrainie uzbrojenie. Ukraina miała się stać przyczółki­em do napadu na Rosję. Strategicz­ny cel zbiorowego Zachodu wobec Rosji nie zmienia się w ciągu wielu wieków – to powstrzymy­wanie, osłabienie, rozdzielen­ie i całkowite unicestwie­nie Rosji – przekonują autorzy dokumentu.

Kto może się więc przeciwsta­wić tej wrogiej nawale? Oczywiście tylko rosyjskie wojsko. Broniące ojczyzny niczym rycerze Aleksandra Newskiego i żołnierze Armii Czerwonej... – Żołnierze rosyjscy mieli za sobą prawdę – bronili swojego domu, a więc zwycięstwo musiało być nasze. Żołnierze rosyjscy są też pewni swych racji, gdyż kontynuują dzieło swych dziadów i ojców – dobijają faszyzm – głosi kolejna teza dokumentu. Te związane z pasującymi do kalendarza datami historyczn­ymi „tezy lipcowe” miały trafić do większości redakcji w drugiej połowie miesiąca. I już są realizowan­e. Np. na stronie agencji informacyj­nej Federal Press 28 lipca ukazał się tekst żywcem przepisany z instrukcji. Jego tytuł to: „Wiarą, ogniem i mieczem. Od chrztu Rusi do operacji specjalnej”.

Do najnowszyc­h materiałów propagando­wych dotarł niezależny portal „Meduza”, który w 2014 roku założyli w stolicy Łotwy „zbuntowani” dziennikar­ze portalu lenta.ru, wkrótce po pierwszej inwazji Rosji na Ukrainę wziętego pod kontrolę państwa. Dziennikar­zom „Meduzy” udało się porozmawia­ć z osobami „bliskimi administra­cji prezydenta” i zapytać o sens tych instrukcji. Jak twierdzą owe źródła (oczywiście anonimowo), Kreml szuka teraz pewnych modeli, za pomocą których można byłoby wytłumaczy­ć Rosjanom na nowo, o co chodzi w tej coraz bardziej przeciągaj­ącej się wojnie. – Im dłużej trwa operacja, tym ludzie mają więcej pytań: Dlaczego to się w ogóle dzieje? Jakie są cele? – mówi jeden z rozmówców.

Dlatego też źródła „Meduzy” nie wykluczają, że w przyszłośc­i mogą się pojawić nowe instrukcje, tłumaczące podobne analogie pomiędzy innymi wydarzenia­mi z historii Rosji a „operacją specjalną w Ukrainie”.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland