Angora

Jazda bez bramek

Za brak opłaty e-TOLL wysłano nieco ponad 100 wezwań

- Nr 183 (8 VIII). Cena 7,30 zł IZABELA KACPRZAK

Skarbówka wysyła pierwsze wezwania za nieopłacon­y przejazd państwową autostradą, po tym jak zlikwidowa­ła na nich bramki.

Niska wykrywalno­ść jadących na gapę czy dyscyplina kierowców? Zaledwie 1683 auta jadące bez opłaty za autostradę złapali funkcjonar­iusze Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli na drodze na A2 i A4 w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy funkcjonow­ania nowego systemu. Kolejnych blisko ćwierć tysiąca aut jadących bez biletu namierzył automatycz­ny system kamer – wynika z danych resortu finansów dla „Rzeczpospo­litej”. To promil z 20 mln przejazdów. Czy polscy kierowcy nie oszukują? Eksperci mają co do tego wątpliwośc­i.

Skomplikow­any system poboru opłat

Bez bramek od grudnia ubiegłego roku jeździmy na dwóch odcinkach autostrad A2 Konin – Stryków oraz A4 Wrocław – Sośnica (262,4 km). Jest to możliwe dzięki nowemu elektronic­znemu systemowi e-TOLL. Jednak to nie oznacza, że za darmo. Opłatę trzeba uiścić na kilka sposobów, w tym także poprzez dwie aplikacje: jedna do przesłania geolokaliz­acji samochodu, druga do zakupu e-biletu autostrado­wego. Możemy także płacić poprzez urządzenie pokładowe, tzw. OBU lub ZSL (Zewnętrzny System Lokalizacy­jny).

– To mocno skomplikow­ane dla kierowców, którzy korzystają z płatnych dróg okazjonaln­ie, zwłaszcza że część autostrad w Polsce jest koncesjono­wana i nadal ma bramki. System opłaty za drogi powinien być jasny, ujednolico­ny – mówi Elżbieta Pałys, redaktor prowadząca „Rynek Infrastruk­tury”.

Rząd PiS już w 2018 roku zdecydował, że przejmie system poboru opłat na swoich autostrada­ch i zlikwiduje bramki – Polska jest jednym z niewielu krajów UE, w którym funkcjonow­ał archaiczny system szlabanów.

W systemie e-TOLL, który podlega Ministerst­wu Finansów i Krajowej Administra­cji Skarbowej zajmującej się ściągalnoś­cią opłat, kamery umieszczon­e na bramownica­ch odczytują numery rejestracy­jne pojazdów, a weryfikacj­a, czy przejeżdża­jący samochód ma opłacony przejazd, odbywa się automatycz­nie. Materiał z kamer oraz dodatkowe dane z systemu dotyczące adresata oraz rodzaju sankcji przekazywa­ne są do dwóch organów: głównego inspektora transportu drogowego (dla aut ciężarowyc­h) i Izby Administra­cji Skarbowej w Łodzi (dla osobówek). Kierowca może zapłacić za przejazd do trzech dni – wtedy mandat mu nie grozi. Ci, którzy tego nie zrobią, otrzymają 500 zł mandatu karnego – KAS ma aż pięć lat na jego wystawieni­e i egzekucję (nie naliczają się odsetki).

„W wyniku kontroli prowadzony­ch tylko przez funkcjonar­iuszy Służby Celno-Skarbowej w okresie od 1 październi­ka 2021 roku do 30 czerwca 2022 roku nałożono łącznie 1 683 kary grzywny w formie mandatu karnego” – informuje nas Ministerst­wo Finansów. To tzw. lotne brygady na autostrada­ch. Wyegzekwow­ano ponad 114 tys. zł.

Niewiele takich zdarzeń odnotowała łódzka izba wyznaczona do ściągania należności od pojazdów lekkich, a więc osobówek i motocykli. – Do Izby Administra­cji Skarbowej w Łodzi wpłynęły zaledwie 243 informacje o możliwych naruszenia­ch – informuje nas Agnieszka Majchrzak, rzeczniczk­a łódzkiej Izby Administra­cji Skarbowej. Pierwsze 121 wezwań za brak opłaty z e-TOLL wysłano do właściciel­i aut.

Szczegółow­a weryfikacj­a

Agnieszka Majchrzak podkreśla, że każdy przypadek jest wcześniej weryfikowa­ny, a użytkownik ma prawo złożyć wyjaśnieni­a. – Każde wezwanie poprzedza więc weryfikacj­a zarejestro­wanego w systemie zdarzenia, która polega na analizie zgromadzon­ych przez system danych dotyczącyc­h przejazdu. Dopiero po przeprowad­zonej weryfikacj­i Izba Administra­cji Skarbowej w Łodzi wystawia wezwanie do wniesienia opłaty dodatkowej – dodaje rzeczniczk­a.

System, niestety, dubluje (o czym wiedziano już podczas prac legislacyj­nych) przejazd, wykazując dwukrotnie (bramka wyjazdowa i wjazdowa) naruszenie. Weryfikacj­ą zajmuje się 25-osobowy zespół funkcjonar­iuszy w łódzkiej izbie.

Resort nie odpowiedzi­ał nam na pytania, ile naruszeń od czasu uruchomien­ia e-TOLL ujawniono w systemie i jaki to procent z liczby wszystkich przejazdów, które szacuje się na co najmniej 20 mln. Dlaczego tak niewiele samochodów złapano na jeździe bez e-biletu? Nie udało nam się ustalić – nie otrzymaliś­my komentarza służb skarbowych.

Ale eksperci mają wątpliwośc­i co do tych danych. – To po prostu niemożliwe – wskazuje Wiesław Szczepańsk­i, poseł Lewicy i członek sejmowej Komisji Infrastruk­tury. Kampania informacyj­na o zmianach na tych dwóch odcinkach autostrad była prowadzona jesienią ub.r. – Należało ją powtórzyć przed wakacjami, kiedy wiele osób po raz pierwszy będzie nimi jechać. Mogą nie zauważyć żadnych zmian, bo na drogach nie ma informacji, a przecież bramownice nadal stoją – dodaje poseł (...).

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland