Czytelnicy o książce Czerwony arystokrata
Autobiograficzna relacja chińskiego miliardera Desmonda Shuma o kontaktach z komunistyczną władzą, które wyniosły go na szczyty bogactwa. A później musiał porzucić kraj, gdy jego żona zniknęła tak, jak w Chinach za sprawą rządu znikają tysiące ludzi.
Tę książkę trudno recenzować, bo mimo że jest napisana przez próżnego i godnego pogardy plutokratę, rzuca światło na poważny problem, jakim stał się współczesny chiński rząd. Chiny, które uważają się za państwo komunistyczne, przekształciły się w znacznie bardziej skomplikowany i niepokojący system polityczny niż tradycyjny kraj komunistyczny. W ciągu ostatnich 30 lat, dzięki pomocy i finansom zachodnich demokracji, połączyły najgorsze cechy kapitalizmu z autorytarną strukturą władzy. Shum demaskuje ten system. Jego osobiste doświadczenia z korupcją i dwulicowością Komunistycznej Partii Chin są sygnałem ostrzegawczym dla świata. W tym sensie książka jest całkiem użyteczna. Jednak nie jest przyjemną lekturą. Autor, arogancki narcyz, zdaje się postrzegać akumulację kapitału jako dobro ostateczne. Duża część książki to nużąca recytacja na temat konsumpcji przyprawiającej o mdłości. Bez końca będziesz czytać o piciu wina, markowych ubraniach, jakie nosi, i sportowych samochodach, którymi jeździ. Lecz z drugiej strony „Czerwona ruletka” jest aktem oskarżenia chińskiej władzy, relacją o amoralnych kapitalistach, którzy pomogli stworzyć państwo gangsterskie. Żeby było jasne, Shum nie jest bohaterem. On, jego żona i im podobni byli chętnymi uczestnikami systemu. Wyzyskiwali siłę roboczą, angażowali się w oszałamiającą korupcję i nie mieli problemu z popieraniem rządu tworzonego przez grupę rodzin wywodzących się od komunistycznych rewolucjonistów. Dopiero wtedy, gdy te rodziny zwróciły się przeciwko niemu, Shum dopuścił do głosu sumienie.
Colin (Billings, USA) Najważniejszy wniosek, jaki wyciągnęłam z lektury, jest taki, że rządząca Komunistyczna Partia Chin to dosłownie antyteza komunistycznej ideologii. Wszystko, co robią, jest podyktowane względami politycznymi i finansowymi oraz układem „ręka rękę myje”. Wiem, że korupcja istnieje, ale książka pokazała, że w Chinach to norma, oszukańcza podstawa całego sukcesu politycznego i gospodarczego.
Audrey H. (Alameda, USA) Najodważniejsza książka, jaką do tej pory przeczytałam. Jasno tłumaczy nikczemną działalność KPCh i sposób, w jaki tak zwana czerwona arystokracja czerpie korzyści kosztem narodu chińskiego. Teraz mam jeszcze większą pewność, iż Hongkong powinien oddzielić się od Chin kontynentalnych, kiedy KPCh zacznie upadać.
Percy Yue (Central District, Hongkong) Nie sądzę, by KPCh była w stanie dużej tak kontrolować miliony ludzi i nie dopuścić do buntu. Ale z buntu powstała i być może przez bunt umrze. Powodzenia, Chińczycy! Robert D. (Ottawa, Kanada)
Wybrała i oprac.: E.W. Na podst.: goodreads.com DESMOND SHUM. CZERWONA RULETKA. WIELKIE PIENIĄDZE, WŁADZA I ZEMSTA WE WSPÓŁCZESNYCH CHINACH (RED ROULETTE: AN INSIDER’S STORY OF WEALTH, POWER, CORRUPTION AND VENGEANCE IN TODAY’S CHINA). Przeł. Aleksandra Żak. Wydawnictwo ZNAK KONCEPT, Kraków 2022. Cena 49,99 zł.
Za dwa tygodnie: Sonia Shah. „Kolejna wielka migracja”.