Zło uśpione
AGNIESZKA FREUS JOLANTA BRACH-CZAINA. SZCZELINY ISTNIENIA. Wstęp: Tomasz Stawiszyński. Wydawnictwo DOWODY NA ISTNIENIE, Warszawa 2022. Cena 35 zł.
W Rosji wszyscy wiedzą, że tylko twarde czy wręcz aroganckie zachowanie otwiera, a nie zamyka drzwi. Trzeba też znać pewną charakterystyczną dla Rosjan i Rosji cechę: brak umiaru. Tamtejsze fortuny rodziły się, bo jeśli już kradziono, to wszystko, co się da. A z drugiej strony obok bogaczy i oligarchów żyją zwykli ludzie, dla których wzrost cen chleba i ziemniaków ma fundamentalne znaczenie. Specyficzne jest też rosyjskie rozumienie pamięci. Po moskiewskim Muzeum Historii Gułagu oprowadza przewodnik ubrany w mundur NKWD. W takim stroju opowiada turystom o niezliczonych ofiarach. Chodzi o to, żeby wszyscy zdawali sobie sprawę, że sprawcy też byli normalnymi ludźmi. Bardziej jednak szokuje, że na cmentarzach nadal bardzo często najpiękniejsze i odnowione nagrobki mają masowi mordercy. Paradoksem jest, że większość Rosjan zdaje sobie sprawę z terroru komunistycznego, ale prawie wszyscy mają przekonanie, że ich państwo jest „jedynym na świecie, które zawsze czyni dobro, działa altruistycznie i nigdy na nikogo nie napada, a równocześnie jest obiektem knowań, spisków i niczym nieuzasadnionej wrogości”. Rosjanie nie czują żadnej odpowiedzialności, przynajmniej moralnej, za działania swoich władz, bo traktują ją w sposób sakralny. Mają zaś nieustanną pogardę dla rzekomo zniewieściałego, homoseksualnego Zachodu.
Autor przeplata w swoich opowieściach migawki z codziennego życia Rosjan ze światem polityki kreowanej przez Władimira Putina. Snuje swoje refleksje na podstawie szczegółów, które – niczym cierpliwie układane puzzle – dają wyrazisty obraz tamtejszej mentalności. Witold Jurasz wie, o czym pisze, bo był dyplomatą w Ambasadzie Polskiej w Moskwie i wnikliwie obserwował to, co dzieje się w ojczyźnie Puszkina i Czajkowskiego.