I znowu... wina Tuska!
Wprawdzie do wyborów parlamentarnych jest jeszcze ponad rok, ale największe partie rozpoczęły już przygotowania. Przywódcy jeżdżą po kraju, propagując swoje programy, chwaląc się osiągnięciami, a niepowodzenia starają się minimalizować lub z uśmiechem na ustach zapewniają, że wszystko będzie dobrze, wszystko wyprostują – byle ich wybrać.
Jedna z partii obecnie rządzących ma patent, jak wytłumaczyć ludziom, dlaczego inflacja jest galopująca i brakuje węgla na rynku. Wszystkiemu, co złego dzieje się w naszym kraju, winien jest jeden człowiek, a mianowicie Donald Tusk!
Dlaczego jest winien, skoro przez siedem lat jest poza rządem, w zasadzie nie wiadomo, ale wiadomo, że jego partia może wygrać przyszłe wybory do parlamentu. Zatem już teraz trzeba go społeczeństwu przedstawić jako chodzące zło.
Kiedyś opiekowałem się małym chłopcem i gdy coś przeskrobał, mówiłem do niego, że jest takim małym lucyferkiem. On nie znał znaczenia tego słowa, ale każdorazowo odpowiadał mi: To ty cipel.
Rządzący w podobny sposób tłumaczą wszelkie łajdactwa, idiotyczne ustawy i bezkarność w grabieniu mienia. Gaduły PiS mają jedną odpowiedź: że jak Tusk rządził, to też były błędy. Mogłoby to być nawet śmieszne, gdyby nie fakt, że dotyczy to elit politycznych naszego kraju (...).
Dwie cechy wyróżniają obecny rząd: nigdy wcześniej w tak brutalny, bezczelny, wręcz chamski sposób nie ubliżano swoim przeciwnikom politycznym i nigdy w tak nachalny sposób nie kupowano głosów dla swojej partii, wydając miliardy złotych na trzynaste i czternaste emerytury, a przed wyborami może będą i piętnaste, kto to wie... WŁADYSŁAW GÓRNY (adres internetowy
do wiadomości redakcji)