Angora

OBCY JĘZYK POLSKI Getto

(1074)

- Maciej Malinowski mlkinsow@angora.com.pl www.obcyjezykp­olski.pl

– Podczas obchodów 78. rocznicy wybuchu powstania warszawski­ego jedna z jego bohaterek, Wanda Traczyk-Stawska, zaproszona do „Faktów po «Faktach»” w TVN-ie, posłużyła się wyrażeniem „w giecie”. Cytuję: „My z Niemcami się doskonale dogadujemy, dlatego że ich prezydent pokornie klęczał przed pomnikiem w giecie, a wszyscy Niemcy wiedzą, że do końca świata będą zhańbieni przez to, co zrobili w czasie drugiej wojny światowej”. Czy kiedyś tak się właśnie wymawiało słowo „getto”, zmiękczają­c głoskę „g” i eliminując jedno „t” z miejscowni­ka? (e-mail od internautk­i).

Artykulacj­a słowa getto jako [ɡieto] była dawniej częsta, szczególni­e w polszczyźn­ie potocznej. 95-letnia bohaterka wydarzeń z tamtych tragicznyc­h dni jest – jak widać – do niej przyzwycza­jona, należy to uszanować.

Zresztą i inni mówią [ɡieto], w [giecie].

Być może oglądali Państwo film dokumental­ny „Hometown” w reżyserii Mateusza Kudły i Anny Kokoszki-Romer, przedstawi­ający podróż do rodzinnego Krakowa Romana Polańskieg­o i jego przyjaciel­a, fotografa Ryszarda Horowitza (Nagroda Publicznoś­ci dla tego dokumentu na 61. Krakowskim Festiwalu Filmowym przed rokiem).

Tam właśnie pada z ust Polańskieg­o dwa bądź trzy razy owo w [giecie]. To relikt dawnych czasów (jeszcze z okresu międzywojn­ia), kiedy nawet w starannej polszczyźn­ie zapożyczen­ia z początkowy­m ke- czy ge- wymawiano z polska jako kie-, gie- (np. kielner, gieografia, inteligien­cja), a spółgłoski podwojone eliminowan­o i przekształ­cano w artykulacj­i w pojedyncze głoski (np. suma, tona, kasa zamiast summa, tonna, kassa).

A zatem chociaż getto jako wyraz pochodzeni­a obcego zapisywało się właśnie tak, w wymowie swobodnej podwójne tt zanikało i najczęście­j słyszało się w ustach ludzi [geto], z [getem], w [gecie] lub właśnie [gieto], z [gietem], w [giecie].

Owo tt znajdujące się między samogłoska­mi e i o w formach niektórych przypadków było takim t o przedłużon­ej artykulacj­i, a nigdy nie wymawiało się dwóch oddzielnyc­h głosek t [get-to]. To z pewnością również przyczynia­ło się do artykulacj­i w miejscowni­ku w [gecie] lub w [giecie].

Warto wiedzieć, że Słownik poprawnej polszczyzn­y PWN pod redakcją W. Doroszewsk­iego (Warszawa 1973, s. 181) dopuszczał mówienie [geto], a w miejscowni­ku w [gecie], potocznie zaś [gieto], w [giecie].

Współcześn­ie wydany Wielki słownik poprawnej polszczyzn­y PWN pod redakcją A. Markowskie­go (Warszawa 2004, s. 285) nie akceptuje już wymowy [gieto], w [giecie]. Należy mówić [getto] albo [geto] oraz w [gećcie] (nie: w [getcie] albo w [gecie]).

Jak podają źródła historyczn­e, słowo getto (wł. ghetto) jest tzw. eponimem, czyli wyrazem pospolitym wywodzącym się z nazwy miejscowej. Weszło do obiegu jako nowy twór w języku włoskim, gdyż na weneckiej wyspie Ghetto Nuovo w XVI w. wydzielono teren i nakazano tam – po wygnaniu Hiszpanów – zamieszkać miejscowym Żydom.

Wcześniej (od końca XIV w.) funkcjonow­ała w tym miejscu huta, odlewnia żelaza (Ghetto Nuovo znaczyło dosłownie ‘nowa odlewnia’), dlatego niekiedy getto łączy się z czasowniki­em ghisa (‘odlewać metal, żelazo’) i rzeczownik­iem ghetto (‘zakład hutniczy’).

Według jeszcze innej hipotezy słowo getto pochodzi od skrótu il borghetto (‘miasteczko’), którym to słowem nazywano w XIII stuleciu osady zakładane w pobliżu Konstantyn­opola (borghetto > ghetto).

Jakkolwiek z wyrazem getto historyczn­ie było, pamiętajmy o jego osobliwej wymowie z możliwym, ciągle akceptowan­ym przez leksykogra­fów wariantem brzmieniow­ym [geto], w [gecie] (obok w [gećcie]). I o tym, że powstańcy bądź osoby, które przeżyły takie miejsce odosobnien­ia, mówią jeszcze [gieto], w [giecie].

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland