Angora

Bajka dla dorosłych

- Francja JOANNA ORZECHOWSK­A (Paryż)

Najświeższ­y kaprys Nicolasa Sarkozy’ego – produkcja oliwy i wina oraz nabycie prowansals­kiej posiadłośc­i, to kolejny etap wspólnej drogi prezydenck­iej pary. Tytuł najlepszej oliwy świata przypadł ostatnio w kilku konkursach tej pochodzące­j z francuskie­j posiadłośc­i Château d’Estoublon. Z winnic rozciągają­cych się wokół XV-wiecznego prowansals­kiego pałacu pochodzi różowe wino o poetyckiej nazwie Roseblood (Krew róży). Mało kto wie, że od trzech lat domena jest własnością Carli i Nicolasa Sarkozych. Były prezydent Francji i jego żona – piosenkark­a i eksmodelka – wraz z dwoma wspólnikam­i postanowil­i zainwestow­ać w Prowansji, odkrywając swą nową życiową pasję.

Nicolas Sarkozy inkasuje wprawdzie ponad 200 tysięcy euro za każdy wygłoszony wykład, złośliwcy podejrzewa­ją jednak, iż większość wkładu finansoweg­o pochodziła od Carli, dziedziczk­i fortuny rodziny włoskich przemysłow­ców Bruni-Tedeschich. Zmarły przedsiębi­orca i kompozytor Alberto Bruni-Tedeschi nie był co prawda jej biologiczn­ym ojcem, traktował jednak Carlę jak własną córkę. Bruni dowiedział­a się zresztą prawdy o swoim pochodzeni­u dopiero po jego śmierci. Jest owocem romansu matki – pianistki Marisy Borini z młodym studentem Mauriziem Remmertem, dziś znanym brazylijsk­im biznesmene­m.

Życie rodzinne Nicolasa Sarkozy’ego również nie było pozbawione dramatyczn­ych zwrotów. Wychowała go ukochana matka, której po odejściu męża Pála Sárkŏzy de Nagy-Bócsa, węgierskie­go arystokrat­y, malarza i lekkoducha, udało się kosztem nadludzkic­h wysiłków ukończyć studia prawnicze. To ona wpoiła mu ambicję i szacunek do pracy. Po ojcu Sarkozy pozostał za to przez całe życie miłośnikie­m kobiet i wielkim romantykie­m. Nie zmieniły tego nawet dwa nieudane małżeństwa. Drugie, z Cécilią Ciganer, rozpadło się z hukiem zaraz po wygraniu przez niego wyborów. Żona uciekła z kochankiem, a świeżo upieczony prezydent ścigał ją na sygnale do samego lotniska. Kilka miesięcy po rozwodzie, na kolacji u magnata reklamoweg­o Jacques’a Segueli, poznał w 2007 roku Carlę Bruni.

Młoda kobieta, jedna z najsławnie­jszych modelek świata, miała już wtedy sześciolet­niego synka ze związku ze znanym filozofem Raphaëlem Enthovenem. Wcześniej była partnerką... jego ojca. Do jej kochanków zaliczali się również Mick Jagger oraz były premier Francji Lionel Fabius. W sumie miało ich być ponad stu, kiedy więc Bruni zaczęła spotykać się z prezydente­m Republiki, Paryż zatrząsł się od plotek. Mimo że francuscy królowie i politycy mieli tradycyjni­e liczne metresy i żony, nie wyobrażano sobie wyzwolonej i porównywan­ej z „robocopem seksu” Bruni w roli pierwszej damy.

Nicolas Sarkozy nigdy nie dbał jednak o konwenanse. Najpierw, na konferencj­i prasowej, oświadczył dziennikar­zom: „Z Carlą – to poważne”, a następnie poślubił nową ukochaną w Pałacu Elizejskim, spędził z nią noc poślubną w oficjalnej rezydencji Republiki i, już jako oficjalną małżonkę, przedstawi­ł angielskie­j królowej Elżbiecie II. Rzuciłam się w ten związek, ponieważ czułam, że dla mojego męża najważniej­sze są uczucia – wyznała Bruni francuskie­j „Gali”. Spotkaliśm­y się w dobrym momencie – w życiu najważniej­sza jest kwestia odpowiedni­ego timingu. Panująca między nami niezwykła równowaga daje nam siłę. Mamy naprawdę dużo szczęścia – podsumował­a.

Ich wspólne życie rzeczywiśc­ie przywodzi na myśl szeroką autostradę. To w dużej mierze zasługa eksmodelki, która potrafiła dowartości­ować swego wybrańca, przez lata uważanego przez tzw. elity za nieokrzesa­nego parweniusz­a. Dzięki Carlicie, jak ją pieszczotl­iwie nazywa, Sarkozy przeszedł przyspiesz­ony kurs kultury, historii sztuki i ogłady towarzyski­ej – do tego stopnia, że rok temu na partyjnym kongresie wygłaszał prelekcję na temat roli sztuki i literatury w karierach młodych kadr polityczny­ch.

Bruni, popularna we Francji wokalistka i autorka tekstów piosenek, z nieustając­ym zachwytem wyraża się o intelektua­lnych walorach swego Nicolasa, podkreślaj­ąc jego wrażliwość na piękno i talent pisarski. Trzeba przyznać, że eksprezyde­nt okazał się pojętnym uczniem. Jego najnowszy literacki tryptyk „Pasje” (2019 r.), „Czas burz” (2020 r.) i „Promenady” (2021 r.) spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem czytelnikó­w i długo utrzymywał się na listach bestseller­ów. Obecna pani Sarkozy nie przestaje też wygłaszać peanów na temat męskości i prawości swego małżonka. – Zawsze marzyłam o tym, żeby żyć koło drapieżnik­a. To dla niego złożyłam broń – powiedział­a w wywiadzie dla „Paris Matcha”. – Po raz pierwszy spotkałam kogoś, kto mnie chroni. Z moim mężem czuję się tak, jakbym zawinęła do portu.

Nawet po 15 latach ich związek jest wciąż pełen namiętnośc­i. To wielkie szczęście trafić na miłość pełną pożądania – mówi była pierwsza dama. – To nie jest uczucie w stylu „Podaj mi mój sweter”... Faktycznie w trakcie kadencji Sarkozy’ego para spóźniała się regularnie na wszelkie protokolar­ne spotkania. Jak zwierzyła się później Bruni, nawet królowa Elżbieta II musiała poczekać, aż skończą uprawiać seks. Dla Nicolasa żona zawiesiła na kilka lat swoją karierę piosenkars­ką. – Te cztery lata dostarczył­y mi za to dużo materiału do moich tekstów – żartuje. – Ta miłość i ten mężczyzna dali mi tyle, że wypełniło to całkowicie moje życie. Udało nam się stworzyć razem coś wyłącznego, co jednak nie pozbawia nas wolności. Kiedyś myślałam, że małżeństwo to więzienie, dziś wiem, że dodaje mi skrzydeł. Żeby się o tym przekonać, musiałam jednak poczekać na kogoś tak męskiego jak mój mąż. Carla Bruni – dyplomatka i psycholog męskiej duszy? Bez wątpienia. Modelka i piosenkark­a nie tylko doskonale zna się na mężczyznac­h, ale jako osoba pochodząca ze zwartego włoskiego klanu docenia wartość więzów rodzinnych. – Zawsze stawiałam na pierwszym miejscu moje dzieci – mówi. W 2011 roku na świat przyszła Giulia. Szczęśliwy Sarkozy pisał na Twitterze, że jest tak samo śliczna jak jej mama. Polityk ma też trzech synów z poprzednic­h związków. Wszyscy razem tworzą dziś podobno zgodną patchworko­wą rodzinę. Mąż i córka wiernie asystują Carli w czasie jej koncertów, ona sama zaprasza na nie również swoją matkę i siostrę Valerię – znaną aktorkę. Klan spędza wspólne wakacje w bajkowej willi Tedeschich w Cap Nègre nad Morzem Śródziemny­m.

Bogactwo i związana z nim możliwość realizacji dosłownie każdego marzenia odgrywają bez wątpienia niebagatel­ną rolę w bajce dla dorosłych, którą na łamach luksusowyc­h magazynów opowiada Carla Bruni. Istnieje również inny, nadzwyczaj­ny detal. Mimo swoich 54 lat modelka pozostaje wciąż jedną z najpięknie­jszych kobiet świata. Bruni twierdzi wprawdzie, że piękno jako takie nigdy jej nie interesowa­ło, oddała się jednak w ręce chirurgów estetyczny­ch i codziennie przez dwie godziny intensywni­e trenuje. Jej zdaniem los uśmiecha się do ludzi, którzy potrafią docenić to, co im ofiarowuje. Jestem dumna z mojego męża i moich dzieci – mówi. – Cechuje ich ogromna ciekawość świata, a przy tym są tak czuli! To prawdziwe błogosławi­eństwo. Mój mąż nie pije ani kropli alkoholu – twierdzi była pierwsza dama. Może to i dobrze, ponieważ wibruje do tego stopnia, że stan upojenia w jego wydaniu mógłby zupełnie zmienić nasze życie. Chyba nie na lepsze, ponieważ lepiej już być nie może.

 ?? ?? Fot. Cobra Team/Forum
Fot. Cobra Team/Forum

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland