Angora

Nawozy zielone

- Jola.b@angora.com.pl

Na puste miejsca w warzywniku siejemy rośliny na nawóz zielony, czyli poplon. Może to być łubin, gorczyca, facelia lub po prostu mieszanka. Gdy rośliny urosną na wysokość 15 – 20 cm, przekopuje­my je wraz z ziemią, tak aby część zielona znalazła się pod spodem – po prostu do góry nogami. Jeżeli tego nie zrobimy, to szybko ukażą się chwasty. Ponadto te rośliny zielone użyźniają ziemię, a gryka i gorczyca mają właściwośc­i fitosanita­rne i hamują również rozwój szkodników glebowych.

Zbieramy kwiaty i trawy na suche bukiety. Nawet podczas spaceru na łąkę lub do lasu można zerwać ciekawe roślinki do wazonu. Suszymy w suchym miejscu główkami do dołu. Do suszenia świetnie nadają się: czosnki, hortensje, róże, wrotycz, krwawnik, jeżówki, jarzębina, gałązki z owocami głogu czy róż i wiele innych roślin. Jesienny bukiet można zrobić samemu. A dla utrwalenia po wysuszeniu można opryskać bukiet lakierem do włosów. Dzień dobry, oto przykład, że każdą roślinę można wykorzysta­ć kreatywnie, nawet taką uznawaną za chwast. Od kilku lat, odkąd nękają nas fale upałów, na moim balkonie trudno jest hodować rośliny kwitnące, bo słońce przypala ich delikatne płatki. W tym roku zasadziłam więc kocankę włochatą. W donicy obok niej wyrósł rdest kolankowy, szczawioli­stny – zwyczajny, wręcz pospolity chwast. Razem stworzyły niepospoli­tą zieloną kompozycję, która ma się doskonale w upalnym słońcu. Całość wygląda jak całkiem spore drzewko. Tak oto za jedne 7 złotych (koszt 1 sadzonki kocanki) plus darmowy dar natury można wykreować na balkonie zieloną oazę. Wniosek? Zanim wytępimy chwasty, dostrzeżmy i wykorzysta­jmy ich osobliwe piękno. Pozdrawiam

Małgorzata Pilarska, Suwałki JOLA PIEKART-BARCZ

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland