Czytelnicy o książce
Świat w ruchu
Ani przyroda, ani ludzie nie tkwią wiecznie w jednym miejscu. Wędrują, bo migracja to niezbędny element życia na Ziemi.
Migracja jest naturalna dla wszystkich gatunków – pisze Sonia Shah. Nie można myśleć o migrantach jako o najeźdźcach. Migracja nie jest zachowaniem destrukcyjnym, lecz biologicznym imperatywem naturalnym – jak oddychanie. Pełni funkcję ekologiczną – przenosi geny, zapewniając genetyczną różnorodność (...). Zgadzam się z autorką, że migracja to zjawisko pozytywne. Nie jestem jednak pewien, czy jest dla ludzi „naturalna”. Porównywanie jej z wędrówkami zwierząt i ptaków wydaje się nietrafione. Wiele gatunków przenosi się zimą do cieplejszych miejsc, aby uciec przed niekorzystnymi warunkami środowiska. Natomiast powodami współczesnej migracji ludzi częściej są konflikty społeczne, opresyjne reżimy, wojny, przemoc etniczna, terroryzm, rzadziej zaś klęski żywiołowe, takie jak powodzie czy tsunami. Społeczeństwa ludzkie wykazują również powinowactwo terytorialne i odczuwają niepokój, gdy napotykają napływ uchodźców. Lekceważenie tych obaw skłoniło obywateli Wielkiej Brytanii do opowiedzenia się za brexitem, dało początek prawicowej polityce w USA i Europie.
Raghu (San Jose, USA) Kiedy czytasz historię koszmarnej podróży rodziny Jean-Pierre’a z Haiti, musisz zadać sobie pytanie, czy nie byłoby o wiele łatwiej, niewiarygodnie taniej, nieskończenie bardziej humanitarnie i o wiele korzystniej dla narodu, dla obywateli, żeby wzięto mały kawałek naszych podatków, aby imigranci wjeżdżali legalnie, mając wszystkie szczepienia i numer ubezpieczenia? Cóż, ONZ próbuje – pisze Shah. Stworzyli umowę o humanitarnym traktowaniu imigrantów, jednak jest ona niewiążąca, więc wiele państw podpisało się pod nią, lecz jak dotąd tylko jedno, Portugalia, włączyło ją do polityki rządu.
Dana Stabenow (Anchorage, USA) Pamiętam opowieści mojego dziadka, który w okresie międzywojennym był jednym z milionów bezpaństwowców. Do 31. roku życia nie miał paszportu, mieszkał co najmniej w ośmiu krajach i przemierzył dziesiątki innych. Zazdrościłem mu tej wolności, choć oczywiście był to trudny czas. Jego historie obdarzyły mnie empatią i szacunkiem do ludzi w ruchu – uchodźców, emigrantów, turystów z plecakami. Mocno wierzę też, że wojna, nacjonalizm, rasizm zniknęłyby, gdyby ludzie każdej rasy łączyli się i mieli dzieci. Moim największym rozczarowaniem jest fakt, że nigdzie nie znalazłem w książce tego, czego oczekiwałem: tematu zawartego w tytule – kolejnej wielkiej migracji. Miałem nadzieję, że przeczytam dobrze uargumentowaną prognozę trendów migracyjnych na następne 50 – 100 lat. Co będzie głównym powodem migracji, skąd wyruszymy i dokąd pójdziemy, jakie nowe wyzwania nas czekają i jak powinno to wpłynąć na politykę rządu?
Larry Feign (Hongkong)
Wybrała i oprac.: E.W. Na podst.: goodreads.com
SONIA SHAH. KOLEJNA WIELKA MIGRACJA. O WĘDRÓWKACH LUDZI I ZWIERZĄT NA ZMIENIAJĄCEJ SIĘ PLANECIE (THE NEXT GREAT MIGRATION. THE STORY OF MOVEMENT ON A CHANGING PLANET). Przeł. Urszula Gardner. WYDAWNICTWO SŁOWNE, Warszawa 2022. Cena 69,99 zł.
Za dwa tygodnie: i reszta świata”.
Niall Ferguson. „Cywilizacja. Zachód