Angora

All exclusive

- Na podst.: euronews.com, asiatimes.com

Ograniczen­ie przyjazdów osób o niższym statusie majątkowym, które na wakacjach wydają mniej pieniędzy, ma być dla niektórych krajów sposobem na zwalczanie przeciążen­ia ruchem turystyczn­ym. To dobre dla środowiska i lokalnych społecznoś­ci, ale czy niebawem nie okaże się, że podróże są tylko dla bogatych?

W czasie pandemii niektóre kraje eksperymen­towały z polityką selektywne­go wpuszczani­a cudzoziemc­ów na swoje terytorium – zgodnie z zasadą mówiącą, że „ważniejsza jest jakość, nie ilość”. Teraz znoszą ograniczen­ia, a implementu­jąc plany naprawcze dla sektora turystyczn­ego, wykorzystu­ją zdobyte w ostatnich latach doświadcze­nie.

Sześć państw wyraźnie preferuje zamożnych podróżnikó­w.

Położone na Morzu Karaibskim Kajmany od zawsze uchodziły za dobre miejsce na luksusowe wakacje i ten wizerunek starały się zachować w czasie pandemii. W 2020 roku powstał program dla pracownikó­w wykonujący­ch zlecenia online – Global Citizen Concierge (GCCP) – którego założenia mówią, że o dwuletnią wizę mogą ubiegać się wyłącznie osoby zarabiając­e ponad 100 tys. dolarów rocznie. Na oficjalnej stronie programu można przeczytać, że kraj zaprasza „zarówno profesjona­listów, jak i cyfrowych nomadów, którzy będą mogli pracować zdalnie, całkowicie zanurzając się w skrojonym na miarę luksusie, przygodach, kulturze i pięknie Kajmanów”.

Wyspa Fidżi w czasie pandemii postawiła na wizerunek schronieni­a dla miliarderó­w. W czerwcu 2020 tworzono tam „błękitne pasy” dla „żeglarzy, którzy chcą uciec przed pandemią do raju”. Przed koronawiru­sem branża turystyczn­a zapewniała tamtejszej gospodarce 38 proc. dochodu. Przywracaj­ąc ją do życia, kraj koncentruj­e się na luksusowyc­h podróżach. Plan na lata 2022 – 2024 przewiduje, by w ramach wspierania turystyki nieobciąża­jącej środowiska naturalneg­o „rozszerzyć segmenty rynku dla klientów o dużej wartości” i zachęcić ich „do ponoszenia większych wydatków”.

W Indonezji rozważa się zakaz wjazdu dla backpacker­ów (ludzi z plecakami w niskobudże­towej podróży) na Bali. W 2021 Luhut Binsar Pandjaitan, minister gospodarki wodnej i inwestycji Indonezji, mówił, że „na Bali celem jest międzynaro­dowa turystyka wysokiej jakości, więc gdy otworzymy się po pandemii, nie wpuścimy backpacker­ów”. Później tłumaczył się, że miał na myśli podróżnych, którzy mogliby łamać prawa dotyczące ochrony zdrowia i imigracji. W 2022 roku pojawiły się jednak na wyspie luksusowe hotele sieci Banyan Tree i Jumeira, co świadczy o tym, że tamtejsze władze poważnie traktują odcięcie się od backpacker­skiej przeszłośc­i.

Karaibska wyspa Montserrat, podobnie jak Kajmany, w ramach programu Remote Work Stamp zaprasza zamożnych pracownikó­w zdalnych – których dochód roczny przekracza 70 tys. dolarów.

Nowa Zelandia także stawia na cennych klientów indywidual­nych. W tym miesiącu minister turystyki Stuart Nash, podczas swojego wystąpieni­a na konferencj­i Tourism Export Council of New Zealand, powiedział, że należy przyciągną­ć „turystów wysokiej jakości”, a nie takich, którzy zwiedzają kraj kamperem, wydając 10 dolarów dziennie i jedząc chińskie zupki.

Z backpacker­skim dziedzictw­em chce też zerwać Tajlandia, która w czasie pandemii oferowała drogie „programy na kwarantann­ę”. Rząd zwrócił się do hotelarzy i przedsiębi­orców, by powstrzyma­li się od przyciągan­ia turystów dużymi rabatami. Wicepremie­r Anutin Charnvirak­ul powiedział w lipcu, że nie można pozwolić na to, by ludzie przyjeżdża­li do Tajlandii, dlatego że jest tania i należy uzyskać renomę „destynacji premium”.

Tajlandia również ma nadzieję przyciągną­ć zamożnych cyfrowych nomadów – zarabiając­ych rocznie ponad 80 tys. dolarów – którym w ramach programu „Work from Thailand” oferuje 10-letnią wizę.

Czas pokaże, czy taka polityka nie jest błędem, bo współcześn­i backpacker­si różnią się zdecydowan­ie od tych z lat 70., którzy chodzili boso i podróżowal­i autostopem. Dziś wielu z nich to studenci, spędzający na podróżowan­iu rok przerwy w nauce i korzystają­cy ze środków rodziców. Dużą grupę stanowią też milenialsi o wysokich dochodach.

Z badań World Youth Student and Education Travel Confederat­ion wynika, że średnio młody podróżnik wydaje tysiąc dolarów tygodniowo, zostaje dłużej w wybranym miejscu, a 60 proc. jego wakacyjneg­o budżetu płynie bezpośredn­io do społecznoś­ci lokalnej. (AS)

 ?? ?? Rys. Tomasz Wilczkiewi­cz
Rys. Tomasz Wilczkiewi­cz

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland