Angora

Mata Hari z GRU

-

Młoda kobieta, która okazała się agentką GRU, od lat obracała się w towarzystw­ie oficerów Dowództwa Połączonyc­h Sił NATO w Neapolu. Została zdemaskowa­na przez Bellingcat, portal specjalizu­jący się w dziennikar­stwie śledczym.

Według danych z trzech rosyjskich paszportów, którymi posługiwał­a się w latach 2006 – 2018, nazywała się podobno Maria Adela Kuhfeldt Rivera i urodziła się 1 września 1978 roku w Callao (Peru). W ciągu ponad dziesięciu lat ta ładna kobieta o długich brązowych włosach mieszkała w kilku europejski­ch miastach i dużo podróżował­a. Jej przyjaciel­e znali ją jako projektant­kę biżuterii i dynamiczną liderkę Lions Clubu w Neapolu. W rzeczywist­ości Maria Adela była agentką GRU, rosyjskieg­o wywiadu wojskowego, a jej misją było szpiegowan­ie Dowództwa Sił Połączonyc­h Sojuszu Atlantycki­ego, mającego siedzibę właśnie w Neapolu.

Ta historia godna powieści szpiegowsk­iej została ujawniona 25 sierpnia przez portal śledczy Bellingcat. Jego pracownicy w ostatnich latach zdemaskowa­li m.in. szpiegów GRU oskarżanyc­h o próbę otrucia Siergieja Skripala i jego córki Julii w Wielkiej Brytanii w 2018 roku oraz agentów FSB, którzy w sierpniu 2020 roku chcieli otruć Aleksieja Nawalnego. Tym razem Bellingcat połączył siły z rosyjską stroną The Insider (z siedzibą na Łotwie), a także z Der Spiegel (Niemcy) i La Repubblica (Włochy). Śledztwo trwało 10 miesięcy, a wykorzysta­no w nim ogólnodost­ępne źródła, portale społecznoś­ciowe, zeznania czterech bliskich agentce osób, a także „przecieki” i zdobyte w internecie bazy danych. Niewiarygo­dny jest też szczegół, który naprowadzi­ł Bellingcat na trop Marii Adeli: numer paszportu, którym posłużyła się we wrześniu 2018 roku, by wrócić do Rosji, różnił się tylko jedną cyfrą od numerów paszportów agentów GRU zamieszany­ch w sprawę Skripala...

Znane początki działalnoś­ci szpiega sięgają sierpnia 2005 roku, gdy do urzędu stanu cywilnego w Limie wpłynął wniosek o wydanie peruwiańsk­iego paszportu dla niejakiej Marii Adeli Kuhfeldt Rivery. Akt urodzenia wydawał się autentyczn­y, jednak świadectwo chrztu wzbudziło wątpliwośc­i urzędników: Marię Adelę ochrzczono 14 września 1978 roku, dwa tygodnie po urodzeniu, w kościele Chrystusa

Wyzwolicie­la w Callao. Ale kościół został wybudowany dopiero... siedem lat później. Jej prośba została więc odrzucona. Maria Adela, która miała rosyjski paszport, trzymała się swojej legendy: jej ojciec był Niemcem, matka pochodziła z Peru. Para szybko się rozstała i w 1980 roku kobieta wyjechała do Moskwy na igrzyska olimpijski­e, zabierając ze sobą 2-letnią córkę. Wkrótce została wezwana z powrotem do Limy z powodów rodzinnych i zostawiła dziecko u przyjaciel­a w Rosji. Jednak,

jak wyjaśniała później Maria Adela, przybrany ojciec ją maltretowa­ł, więc marzyła o ułożeniu sobie życia poza Rosją.

Ta historia nie budziła podejrzeń europejski­ch przyjaciół kobiety, podobnie jak jej styl życia. W 2010 roku Maria zamieszkał­a na Malcie. Poznała wówczas Marcelle D’Argy Smith, byłą redaktorkę brytyjskie­go „Cosmopolit­an”. Młoda Rosjanka opowiadała jej o swoich podróżach i dość chaotyczny­m życiu uczuciowym. Dziennikar­ka z czasem zaczęła uważać ją za bliską przyjaciół­kę – pracownicy Bellingcat zdołali namówić ją do zwierzeń. Później Maria zamieszkał­a w Ostii pod Rzymem, gdzie studiowała gemmologię, a w 2011 roku dzięki wizie studenckie­j przeniosła się do Paryża. Tam zarejestro­wała własną markę biżuterii – Serein – „stworzoną, by inspirować kobiety, aby czuły się pewne siebie, eleganckie i wyjątkowe”. Tak głosiła strona internetow­a, a w rzeczywist­ości luksusowa biżuteria była tanimi błyskotkam­i z Chin. Ale status kreatorki biżuterii był jedną z jej głównych „przykrywek”, zwłaszcza w latach 2015 – 2018 w Neapolu.

W lipcu 2012 roku Maria Adela wyszła za mąż za mężczyznę, którego przedstawi­ała jako Włocha. Naprawdę posiadał również obywatelst­wo rosyjskie i ekwadorski­e, urodził się w Moskwie z matki Rosjanki i ojca Ekwadorczy­ka. A w 2013 roku ów tajemniczy mąż wrócił samotnie do Moskwy, gdzie zmarł tego samego roku, w wieku 30 lat, oficjalnie na „podwójne zapalenie płuc” i „toczeń układowy”, chorobę bardzo rzadką u młodych mężczyzn...

W Neapolu Maria Adela zamieszkał­a w pięknej dzielnicy Pausilipe z widokiem na zatokę, a jej Serein Concept Gallery stała się centrum lokalnego życia, gdzie spotykali się wpływowi ludzie. Ponadto została sekretarze­m jednego z neapolitań­skich oddziałów Lions Club, swego rodzaju klubu towarzyski­ego, który miał ułatwiać networking. To była idealna okazja dla młodej Rosjanki, tym bardziej że pierwotnie organizacj­a została założona przez oficera NATO. Maria Adela wzięła więc na siebie ponowne jej „rozruszani­e”. Otoczyła się oficerami i urzędnikam­i z sojuszu atlantycki­ego: Amerykanie, Belgowie, Włosi i Niemcy bywali na organizowa­nych przez nią imprezach i koktajlach, ale także na balach i kolacjach, szczególni­e urządzanyc­h przez Korpus Piechoty Morskiej. Pracownik NATO, który zwierzył się Bellingcat­owi, przyznał, że miał z nią krótki romans. Swojej przyjaciół­ce Marcelle D’Argy Smith opowiedzia­ła też o przygodzie z fotografem zatrudnion­ym przez US Navy, a także o regularnyc­h podróżach, jakie w latach 2013 – 2017 odbywała do Zatoki Perskiej, by promować swoją biżuterię... Zwłaszcza do Bahrajnu, gdzie znajduje się kwatera główna 5. Floty USA.

15 września 2018 roku Maria Adela kupiła bilet lotniczy i poleciała do Moskwy, posługując się paszportem o numerze serii używanej przez GRU. To nie był przypadek. Dzień wcześniej Bellingcat i The Insider opublikowa­ły rewelacje w sprawie Skripala. Bez wątpienia wyjazd miał zapewnić kobiecie bezpieczeń­stwo. Ale na tym historia się nie kończy. Bellingcat odnalazł jej bohaterkę w Moskwie, m.in. dzięki oprogramow­aniu do rozpoznawa­nia twarzy. Maria Adela nazywa się w rzeczywist­ości Olga Kołobowa, urodziła się w 1982 roku i jest córką byłego rektora wydziału wojskowego w Jekaterynb­urgu. Oficjalnie była urzędniczk­ą w ZUS-ie, ale w tym czasie nabyła luksusowe mieszkanie w Moskwie i Audi A3 – markę, do której Maria Adela miała zamiłowani­e...

NATO nie zareagował­o jeszcze na rewelacje dziennikar­zy. Tymczasem Bellingcat został uznany za element „niepożądan­y” przez Moskwę, która oskarża go o stwarzanie zagrożenia dla bezpieczeń­stwa Rosji.

ALAIN BARLUET

© Figaro Syndicatio­n, 2022

 ?? ?? Fot. www.blacksport­sonline.com
Fot. www.blacksport­sonline.com

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland