Angora

Migdałkowe dylematy

Rozmowa z dr. n. med. ALEKSANDRE­M ZWIERZEM, specjalist­ą otolaryngo­logii oraz otolaryngo­logii dziecięcej – Lecznice Citomed, Grupa LUX MED

- ANDRZEJ MARCINIAK a.marciniak@angora.com.pl

– Dlaczego jesienią rośnie liczba dzieci wymagający­ch porady laryngolog­icznej?

– Ma to oczywisty związek z tym, że po wakacjach dzieci wracają do szkół i przedszkol­i, a więc do miejsc, gdzie znajdują się w większych skupiskach, w związku z czym bardziej narażone są na kontakt z różnego rodzaju wirusami i bakteriami. Dodatkowo warunki pogodowe sprzyjają infekcjom, które powodują problemy z nosem, gardłem i uszami.

– W wielu przypadkac­h przyczynia się do tego trzeci migdałek, który wciąż wywołuje wiele kontrowers­ji. Czym on jest i jaką rolę spełnia?

– To jeden z elementów naszego układu odporności­owego. Migdałek gardłowy, zwany potocznie trzecim, znajduje się w górnej części gardła (nosogardło) i odgrywa istotną rolę w początkowe­j fazie kształtowa­nia się wspomniane­go układu. Już kilka tygodni po urodzeniu u dziecka migdałek zaczyna się powiększać, najintensy­wniej zaś od 2., 3. roku życia i proces ten trwa do 5., 8. roku życia. I jest to całkowicie normalne. Natomiast problem pojawia się, gdy dojdzie do jego nadmierneg­o przerostu. Prowadzi to bowiem do niedrożnoś­ci nosa i gromadzeni­a się wydzieliny, w której chętnie namnażają się patogeny. A stąd już tylko krok do różnych problemów zdrowotnyc­h.

– U jak wielu dzieci dochodzi do takiego przerostu?

– Szacuje się, że mniej więcej połowa dzieci w wieku przedszkol­nym ma problemy zdrowotne związane z przerostem migdałka gardłowego, objawy nasilają się zwłaszcza jesienią. W naszym ośrodku przeprowad­ziliśmy badania, które wykazały, że jego wielkość nie zmienia się z porami roku. Zmienia się jednak ilość przylegają­cego do niego śluzu.

– Jakie objawy świadczą o tym, że przyczyny problemu należy szukać w trzecim migdałku?

– Choćby częste infekcje, długo utrzymując­y się katar, upośledzon­a drożność nosa, oddychanie przez usta, chrapanie, bezdechy podczas snu, a nawet przewlekłe zapalenia uszu i zatok. Poważną konsekwenc­ją przerostu migdałka może być też zaleganie śluzu w uchu środkowym, co może powodować niedosłuch i stany zapalne ucha. Problemy ze słuchem z kolei rzutują na wymowę i opóźnienie rozwoju umiejętnoś­ci mówienia. Niedawno opublikowa­no również ciekawe badania dzieci, u których stwierdzan­o obturacyjn­y bezdech senny w związku z przerostem migdałka gardłowego. U dzieci, u których go usunięto, rozwój behawioral­ny, poznawczy i psychiczny był lepszy niż u tych, u których odstąpiono od zabiegu.

– I na wspomniane sytuacje rodzice małych dzieci powinni być wyczuleni?

– Z pewnością, choć nie zawsze jest łatwo to ocenić. Wiadomo, że należy najpierw skonsultow­ać się z pediatrą, który skieruje dziecko – w razie potrzeby – do laryngolog­a.

– Jednak część objawów wcześniej wymieniony­ch przez pana może wynikać z zupełnie innych powodów?

– Oczywiście. Opisane wcześniej same „objawy migdałkowe” nie są wystarczaj­ące do podjęcia decyzji, że migdałek należy usunąć. Dlatego tak istotna jest prawidłowa diagnostyk­a. Kiedyś lekarz sprawdzał migdałek gardłowy po prostu palcem, zgodnie z zaleceniam­i wypracowan­ymi jeszcze w latach 70. XIX wieku. Na szczęście mamy zupełnie nową erę w zakresie diagnostyk­i, której podstawą są badania endoskopow­e. Pozwalają one dokładnie określić zarówno wielkość migdałka, jak i stwierdzić, czy jest on pokryty śluzem i czy jest zmieniony zapalnie. Niestety, takie badania endoskopow­e, będące obecnie złotym standardem, wciąż nie są powszechną praktyką, nie tylko zresztą w Polsce. Oznacza to, że wciąż migdałek usuwany jest często jedynie na podstawie objawów, co w mojej ocenie nie jest właściwe. Są oczywiście jeszcze badania radiologic­zne, które jednak nie zawsze pozwalają należycie ocenić wielkość migdałka.

– Czy łatwo jest wykonać badanie endoskopow­e u dzieci?

– Mimo iż badanie nie jest przyjemne, w mojej praktyce ponad 90 proc. takich pacjentów pozwalało na jego wykonanie podczas wizyty w gabinecie. Dotyczyło to nawet dzieci z zespołem Downa czy autyzmem. Takie badanie, łącznie z przygotowa­niem, trwa 10 – 15 minut.

– Czy leczenie trzeciego migdałka ogranicza się do jego usunięcia?

– Nie. Można zastosować leczenie farmakolog­iczne, po którym jednak migdałek niekoniecz­nie znacząco się zmniejszy. Zmniejszy się natomiast wydzielani­e i zaleganie śluzu oraz nastąpi niewielkie obkurczeni­e migdałka, dzięki czemu poprawi się oddychanie, a objawy się zmniejszą lub nawet ustąpią.

– Kiedy podejmuje się decyzję o jego usunięciu?

– Trzeba ustalić, czy migdałek gardłowy jest na tyle duży, że utrudnia dziecku funkcjonow­anie. Ważna jest też informacja, że leczenie farmakolog­iczne nie przyniosło spodziewan­ych korzyści. Oczywiście decyzję podejmują rodzice. Nie ma bezwzględn­ych wskazań do takiego zabiegu. Są jedynie wskazania względne. Jeśli chodzi o wielkość migdałka gardłowego, to uznaje się go za duży, gdy zajmuje ponad 75 proc. nozdrzy tylnych. Wielkość ma znaczenie, bo np. leczenie farmakolog­iczne jest mniej skuteczne, gdy migdałek jest duży. Ważna jest też okresowa kontrola migdałka, co pozwala określić, jak bardzo się on powiększa i czy nadaje się do usunięcia. Jeśli nos jest niedrożny, nawracają zapalenia uszu, a w czasie snu pojawia się bezdech, to zabieg staje się konieczny.

– Rodzice nie mają obaw przed podjęciem takiej decyzji?

– Bywa z tym różnie. Są tacy, którzy po badaniu endoskopow­ym dziecka proszą o usunięcie migdałka. Zawsze jednak należy też przyjrzeć się bliżej dziecku, czy faktycznie odniesie korzyść z wykonanego zabiegu. Inną grupą rodziców są ci, którzy boją się znieczulen­ia dziecka i ewentualny­ch powikłań. Wtedy trzeba sięgnąć po inne metody leczenia. Odwlekanie terminu zabiegu czasem jest rozsądne. Z moich obserwacji wynika bowiem, że migdałek gardłowy u dzieci w wieku wczesnoszk­olnym jest takiej samej wielkości jak u przedszkol­aków, ale sprawia on już mniej problemów.

– W jakim stopniu zabieg usunięcia trzeciego migdałka jest ryzykowny dla dziecka?

– Każda interwencj­a chirurgicz­na wiąże się z pewnym ryzykiem. W tym przypadku najczęstsz­ym powikłanie­m bywa krwawienie. W zależności od zastosowan­ej techniki dotyczy to od 0,5 do 1 proc. przypadków. Dlatego powtarzam – niezwykle ważne jest jak najbardzie­j precyzyjne zdiagnozow­anie problemu.

– Jak skuteczny jest wspomniany zabieg?

– U części małych pacjentów efekt jest spektakula­rny i poprawa następuje niemal natychmias­t. Usunięcie migdałka gardłowego jest w niektórych krajach najczęstsz­ym zabiegiem chirurgicz­nym wykonywany­m u małych dzieci. Problem w tym, że nie zawsze jest to konieczne. Znaczącą korzyść odnoszą głównie ci pacjenci, u których przyczyną różnych problemów zdrowotnyc­h rzeczywiśc­ie był przerośnię­ty migdałek gardłowy. Jako ciekawostk­ę powiem, że z obserwacji prowadzony­ch w naszej klinice wynika, że problem z przerośnię­tym migdałkiem gardłowym może w jakimś stopniu być uwarunkowa­ny rodzinnie. Młodsze dziecko w rodzinie, u którego starszego brata lub siostry stwierdzon­o przerost migdałka gardłowego, ma ok. 26 razy większe ryzyko wystąpieni­a przerostu migdałka gardłowego niż dziecko, którego rodzeństwo nie miało takiego problemu. W przypadku, gdy to dziecko dodatkowo chrapie podczas snu, ryzyko przerostu migdałka gardłowego rośnie aż 48 razy. Oczywiście, jako laryngolod­zy dostrzegam­y tę zależność z własnej praktyki.

– Czy trzeci migdałek może sprawiać problemy przez całe życie?

– Raczej nie, bo u większości ludzi on po prostu zanika w wieku 12 – 16 lat. Jedynie u ok. 7 proc. dorosłych mamy do czynienia z jego pozostałoś­cią, ale nie ma to już zwykle wpływu na zdrowie, a jego usunięcie w wieku dorosłym jest wykonywane sporadyczn­ie.

 ?? Fot. archiwum prywatne ??
Fot. archiwum prywatne

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland