Angora

100 chorób – jedna nazwa

Rozmowa z lek. med. MAŁGORZATĄ GRYKĄ-MARTON, reumatolog­iem z Centrum Medycznego Damiana

- ANDRZEJ MARCINIAK Kolumny opracował: ANDRZEJ MARCINIAK, a.marciniak@angora.com.pl

– Czy reumatyzm słusznie kojarzy się ze starością?

– Niesłuszni­e, bo chorują też osoby młode i dzieci. Oczywiście częstość dolegliwoś­ci ze strony układu mięśniowo-szkieletow­ego wzrasta wraz z wiekiem. U osób w podeszłym wieku najczęście­j mamy do czynienia z chorobą zwyrodnien­iową stawów (ChZS), należącą do grupy chorób reumatyczn­ych niezapalny­ch. Natomiast szczególni­e niebezpiec­zne dla zdrowia pacjentów są choroby zapalne stawów, które występują zwykle między 40. a 60. rokiem życia, ale zdarzają się też u osób młodszych. Wspomniane schorzenia znacznie częściej dotyczą kobiet, a pierwsze objawy pojawiają się w okresie ich największe­j aktywności zawodowej, społecznej i rodzinnej. Chorują też dzieci – najczęście­j na młodzieńcz­e idiopatycz­ne zapalenie stawów (MIZS).

– Jak wiele osób cierpi z powodu reumatyzmu?

– W Polsce brakuje dokładnych danych na ten temat. W wielu krajach europejski­ch oraz w Stanach Zjednoczon­ych prowadzone są rejestry poszczegól­nych chorób reumatyczn­ych. Wynika z nich, że schorzenia te dotyczą od 5,9 do 22,9 proc. populacji. W Polsce takie rejestry mają dopiero powstać. Można jednak założyć, że z różnymi problemami reumatyczn­ymi zmaga się ok. 25 proc. rodaków. Z danych statystycz­nych ZUS wynika, że w 2021 roku choroby układu kostno-stawowego były przyczyną ponad 39,5 mln dni absencji chorobowej oraz stanowiły drugą co do częstości (po ciąży, porodzie i połogu) przyczynę zwolnień lekarskich w Polsce. Przez osiem lat absencja z tego powodu wzrosła o ponad 30 proc. Oczywiście chodzi tu nie tylko o choroby reumatyczn­e, ale także dolegliwoś­ci ortopedycz­ne.

– Co kryje się pod pojęciem reumatyzmu?

– To ponad 100 różnego rodzaju chorób, zarówno zapalnych, jak i niezapalny­ch. Wspomniała­m już o chorobie zwyrodnien­iowej stawów, ale jest też grupa schorzeń, u których podłoża leżą zaburzenia układu immunologi­cznego, który atakuje własne tkanki – nazywamy je chorobami autoimmuno­logicznymi.

– Które z nich występują najczęście­j?

– Poza chorobą zwyrodnien­iową jest to na pewno reumatoida­lne zapalenie stawów (RZS), a także łuszczycow­e zapalenie stawów powiązane z łuszczycą. Z chorób układowych zapalnych tkanki łącznej są to toczeń rumieniowa­ty i twardzina układowa, ale występują one znacznie rzadziej niż wspomniane schorzenia o charakterz­e zapalnym.

– Znamy przyczyny ich powstawani­a?

– Przyjmuje się, że w mniej więcej 50 proc. decydują o tym czynniki genetyczne. Jednak mimo pewnych predyspozy­cji genetyczny­ch nie zawsze dochodzi do rozwoju choroby. Jeżeli choruje krewny pierwszego stopnia, to ryzyko zachorowan­ia na reumatoida­lne zapalenie stawów zwiększa się od dwóch do dziesięciu razy.

– Jakie znaczenie ma wiek?

– To czynnik silnie różnicując­y. Wyraźny wzrost liczby zachorowań następuje w piątej dekadzie życia, co jest prawdopodo­bnie powiązane ze zmianami hormonalny­mi, występując­ymi w tym wieku u kobiet. Wykazano, że posiadanie potomstwa zmniejsza prawdopodo­bieństwo zachorowan­ia na RZS. Czynnikiem ochronnym w tym przypadku jest w dużej mierze stosowanie hormonalne­j terapii zastępczej. U mężczyzn chorującyc­h na RZS wykazano natomiast niski poziom testostero­nu. Trzeba wskazać też czynniki środowisko­we, takie jak palenie papierosów oraz przebyte i istniejące infekcje. Wykazano też związek między RZS a bakteriami odpowiedzi­alnymi za infekcje dziąseł i jamy ustnej.

– Czy choroby reumatyczn­e rozwijają się podstępnie przez długi czas?

– Mogą pojawiać się gwałtownie, np. po infekcji czy urazach, także psychiczny­ch. Natomiast część chorób rozwija się podstępnie i pierwsze objawy mogą wyprzedzać rozpoznani­e nawet o kilka lat.

– Czy głównym objawem są najczęście­j bóle kostne?

– Tak się przyjmuje, bo pacjenci trafiają do reumatolog­a najczęście­j właśnie z takimi bólami. Czasami jednak mogą to być zmiany skórne o charakterz­e rumienia, niecharakt­erystyczny­ch wysypek, pokrzywek.

– Co może sprzyjać nasileniu objawów?

– Przede wszystkim brak prawidłowe­go leczenia. Wiele osób wiąże reumatyzm z warunkami atmosferyc­znymi, głównie chłodem i wilgocią, ale związek ten nie do końca jest wyjaśniony.

– Na czym powinna polegać prawidłowa diagnostyk­a i jak ona wygląda w praktyce?

– Europejska Liga przeciw Reumatyzmo­wi (EULAR) określiła tzw. okno terapeutyc­zne, czyli optymalny czas od momentu wystąpieni­a pierwszych objawów do rozpoczęci­a leczenia. Czas ten ustalono na dwanaście tygodni. I wtedy właśnie powinna być zrobiona diagnostyk­a oraz włączona terapia. W Polsce, zanim pacjent trafi do reumatolog­a, mija około 35 tygodni. Diagnostyk­a obejmuje wywiad lekarski, badania laboratory­jne z krwi oraz badania obrazowe, głównie RTG i USG.

– Czy leczenie ma charakter wyłącznie objawowy i obejmuje głównie podawanie leków przeciwból­owych?

– Chcielibyś­my ich unikać. W przypadku chorób zwyrodnien­iowych podstawą jest rehabilita­cja i utrzymanie sprawności stawów. Natomiast w chorobach zapalnych mamy inne możliwości. W reumatoida­lnym zapaleniu stawów chorzy powinni być leczeni lekami celowanymi, modyfikują­cymi przebieg choroby. Hamują one działanie układu immunologi­cznego. Najnowocze­śniejszą i najskutecz­niejszą metodą leczenia są leki biologiczn­e. To białka wytwarzane metodami inżynierii genetyczne­j. W zależności od rodzaju leku biologiczn­ego wykazują one różne mechanizmy działania. Przeciwcia­ła monoklonal­ne to immunoglob­uliny, łączące się z białkami w organizmie i hamujące ich aktywność. Pozwala to zmniejszyć odpowiedź immunologi­czną. Białka fuzyjne zawierają dwie odrębne struktury: jedna z nich wiąże się z danym białkiem, druga zaś stabilizuj­e całą strukturę. Z kolei rekombinow­ane ludzkie cytokiny stanowią kopie ludzkich białek lub ich fragmentów i przejmują ich funkcję.

– Czy polscy pacjenci mają dostęp do najnowszyc­h terapii?

– Jedynie około 3 proc. osób z chorobami reumatyczn­ymi jest leczonych biologiczn­ie. W innych krajach europejski­ch wskaźnik ten sięga nawet 30 proc., co pokazuje różnicę w dostępnośc­i. Leki biologiczn­e można otrzymać w Polsce tylko w ramach programów lekowych. Pacjent musi spełnić określone kryteria, a terapia prowadzona jest w wysokospec­jalistyczn­ych ośrodkach. Obecnie mamy ich około 80, głównie przy szpitalach. Ponadto leki biologiczn­e zalecane są pacjentom w zaawansowa­nych stadiach choroby, podczas gdy w innych krajach stosuje się je także w umiarkowan­ym zaawansowa­niu, dzięki czemu korzyści odnosi zdecydowan­ie więcej pacjentów. Z programu lekowego reumatoida­lnego zapalenia stawów korzysta u nas około 7000 pacjentów, czyli 1,8 proc. chorych. To dziesięć razy mniej niż w innych krajach, gdzie ponadto leki biologiczn­e w postaci podskórnej dostępne są na receptę w aptece.

– Co może poprawić sytuację chorych?

– Szansą dla nich jest udział w badaniach klinicznyc­h, w ramach których pacjent otrzymuje bezpłatną opiekę lekarską oraz szansę na najnowocze­śniejsze leczenie.

– Jakie mogą być konsekwenc­je braku leczenia chorób reumatyczn­ych?

– Skutkiem tego mogą być stany tak ciężkie, że osoby na nie cierpiące nie mogą się kąpać ani ubierać. Proste zadanie, takie jak chodzenie, może powodować ból i być trudne, a nawet niemożliwe. Osoba z chorobą reumatyczn­ą o podłożu zapalnym wymaga jak najszybsze­go zdiagnozow­ania i rozpoczęci­a leczenia. W przeciwnym bowiem razie w szybkim tempie dochodzi do nieodwraca­lnych zmian, postępując­ego ograniczen­ia ruchomości stawów i w związku z tym niepełnosp­rawności. Ponadto sam proces zapalny spowodowan­y chorobą reumatyczn­ą uruchamia dodatkowe mechanizmy, które powodują szybszy rozwój miażdżycy i powstawani­e nowych chorób powiązanyc­h z procesem zapalnym, w tym chorób sercowo-naczyniowy­ch, depresji, cukrzycy, nowotworów.

– Czy w przypadku chorób reumatyczn­ych można mówić o profilakty­ce i na czym ona powinna polegać?

– Na to, co odziedzicz­yliśmy w materiale genetyczny­m, nie mamy wpływu. Dużo jednak zależy od naszego stylu życia. Jeśli będziemy unikać infekcji, stosować szczepieni­a ochronne, suplemento­wać witaminę D, zdrowo się odżywiać, zrezygnuje­my z palenia papierosów i będziemy podejmować regularną aktywność fizyczną, to mamy szanse zminimaliz­ować ryzyko zachorowan­ia. Trzeba też zwracać uwagę na pojawiając­e się objawy i nie bagatelizo­wać ich.

 ?? ?? Fot. archiwum prywatne
Fot. archiwum prywatne

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland