Angora

OBCY JĘZYK POLSKI O wymowie słowa akurat

(1080)

- Maciej Malinowski mlkinsow@angora.com.pl www.obcyjezykp­olski.pl

– Czy może Pan potwierdzi­ć lub zaprzeczyć, że słowo „akurat” należy wymawiać z akcentem na ostatniej sylabie, czyli „akurat”? Ktoś ze znajomych poprawił mnie, kiedy powiedział­am „akurat” (e-mail od internautk­i).

Gdyby okolicznoś­ć, o której wspomina koresponde­ntka, dotyczyła czasu dość odległego (np. okresu międzywojn­ia), rację trzeba by przyznać osobie opowiadają­cej się za wymową słowa akurat z akcentem na ostatniej sylabie.

Takie obowiązywa­ły wówczas ustalenia normatywne, zawarte w Słowniku ortoepiczn­ym. Jak mówić i pisać po polsku S. Szobera (Wydawnictw­o M. Arcta, Warszawa 1937, s. 4): akura’t (nie: aku’rat).

Ale i 32 lata później należało tak samo akcentować omawiane słowo, co nakazywał czynić Poradnik językowy. Podręcznik dla pracownikó­w prasy, radia i telewizji M. Kniaginino­wej i W. Pisarka (Kraków 1969, s. 52): „Wymawiając ten wyraz, akcent kładziemy na ostatniej zgłosce, a więc mówimy akurát (nie: akúrat)”.

Wspomniano tam jeszcze o tym, że słowo akurat jest rażąco nadużywane i że niekiedy lepiej w ogóle z niego zrezygnowa­ć, posiłkując się w zamian wyrażeniam­i: w sam raz, właśnie, zupełnie tak, właśnie w chwili, gdy...

Identyczni­e traktował całą rzecz W. Doroszewsk­i w wydanym rok później I tomie swego poradnika językowego (O kulturę słowa, t. I, Warszawa 1970, s. 258): „[Słowo] Akurat ma wbrew ogólnej zasadzie akcentowan­ia polskiego akcent na sylabie ostatniej, ale to się tłumaczy jego pochodzeni­em”.

Zapytają Państwo, dlaczego przysłówek akurat musiał być od samego początku wymawiany inaczej niż większość wyrazów.

– Dlatego – odpowiadam – że nie jest tworem rodzimym, ale obcym, utworzonym od łacińskieg­o przysłówka accūrāte (‘dokładnie, starannie’); od przymiotni­ka accūrātus (dosł. ‘starannie przygotowa­ny’).

Niektórzy leksykogra­fowie twierdzą jednak, że ów wyraz zapożyczyl­iśmy do polszczyzn­y nie za pośrednict­wem łaciny, lecz wprost z języka niemieckie­go (od akkurat). Widnieje nawet wśród haseł

Słowniku zapożyczeń niemieckic­h w polszczyźn­ie PWN pod redakcją Marka Łazińskieg­o (Warszawa 2008, s. 24).

Takie wyjaśnieni­e z mojej strony może być jednak dla wielu osób niewystarc­zające, koniecznie zatem należy wspomnieć o czymś jeszcze.

Otóż akcentuacj­a oksytonicz­na, czyli na ostatniej sylabie, na gruncie polskim w wyrazie akurat wzięła się z tego, że latynizm accūrāte wymawia się z przyciskie­m na [rā].

Wprawdzie w formie oryginalne­j – jak widać – mamy do czynienia z paroksyton­ezą (sylabą drugą od końca), ale po spolszczen­iu końcowe -e odpadło (accūrāte > akurat), co spowodował­o, że powstał twór trzysylabo­wy z [ra] w zgłosce ostatniej (z wygłosowym t).

Leksykogra­fowie nie chcieli tego zmieniać, tzn. przesuwać akcentu o jedną sylabę w lewo (z [akurat] na [akurat]), łudząc się, że Polacy to zaakceptuj­ą.

Przez jakiś czas tak rzeczywiśc­ie było. Świadomi użytkownic­y języka stosowali się do zaleceń dotyczącyc­h artykulacj­i słowa akurat. Sam tego na co dzień przestrzeg­ałem i poprawiałe­m tych, którzy mówili [akurat].

Jednak wraz z upływem lat miałem coraz więcej wątpliwośc­i, czy owa decyzja co do akcentu oksytonicz­nego w przysłówku akurat była przed laty słuszna.

Nie myliłem się. Przycisk na drugiej sylabie od końca (czyli paroksyton­iczny) w tym słowie stał się niebawem faktem (uzus górą), prawie zawsze słyszy się wymowę [akurat].

Znalazło to odbicie w słownikach, które – już od końca lat 70. – akceptują dwojaką artykulacj­ę: [akurat] i [akurat]. Proszę zajrzeć najpierw do Słownika poprawnej polszczyzn­y PWN (Warszawa 1973, s. 10), a później do Wielkiego słownika poprawnej polszczyzn­y PWN (Warszawa 2004, s. 14).

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland