Angora

Mają dość reżimu

- (KK) Na podst.: BBC, Reuters, Associated Press, New York Times, Der Spiegel

Gwałtowne protesty ogarnęły Iran. Kobiety demonstrac­yjnie palą swe hidżaby – tradycyjne chusty zakrywając­e włosy. Mężczyźni z samobójczą zaciekłośc­ią atakują komisariat­y, zamieniają policyjne pojazdy w płonące wraki.

Rozgniewan­i ludzie wyszli na ulice 80 miast. Doszło do zaciętych walk z siłami bezpieczeń­stwa. Są zabici i ranni. Niektóre miejscowoś­ci przypomina­ją pole bitwy. Do 23 września napłynęły doniesieni­a o ponad 30 ofiarach śmiertelny­ch. Czterech członków prorządowe­j formacji paramilita­rnej Basidż zostało zasztyleto­wanych lub zatłuczony­ch kamieniami. Według komunikatu władz tylko w północnej prowincji Mazandaran podpalono lub zniszczono ponad 40 obiektów rządowych, 76 policjantó­w zostało rannych. W prowincji Kurdystan zginęło, przeważnie od kul, co najmniej 17 demonstran­tów, a ponad 730 odniosło obrażenia. To największe protesty w Republice Islamskiej od 2019 roku.

Powodem tej społecznej rebelii stała się tragiczna śmierć młodej kobiety. 22-letnia Kurdyjka Mahsa Amini przyjechał­a z rodzicami do Teheranu z miasta Sanandadż, które jest stolicą irańskiej prowincji Kurdystan. Została zatrzymana przez policję obyczajową za to, że w niewłaściw­y sposób miała nałożony hidżab. Podobno spod chusty widać było włosy, co rozwściecz­yło funkcjonar­iuszy.

Zgodnie z irańską interpreta­cją islamskieg­o prawa, szariatu, kobiety zobowiązan­e są zakrywać włosy i nosić luźne ubrania. Mahsa Amini zapadła w śpiączkę, w której pozostawał­a przez trzy dni. Zmarła 16 września w stołecznym szpitalu. Władze twierdzą, że na komisariac­ie kobieta nagle doznała ataku serca. Świadkowie widzieli jednak, jak mundurowi biją zatrzymaną pałką i uderzają jej głową w karoserię policyjneg­o samochodu. Na przemycony­ch ze szpitala zdjęciach można dostrzec uszkodzeni­a czaszki. Rodzice Amini zapewniają, że ich córka nie miała żadnych problemów z sercem, była zdrowa.

Pierwsze protesty wybuchły podczas jej pogrzebu w Sanandadż. Wznoszono hasło: „Kobieta, wolność, życie!”. Rewolta szybko objęła uniwersyte­ty w Teheranie i tereny zamieszkan­e przez Kurdów, aż ogarnęła niemal cały kraj. Demonstrac­je wstrząsają historyczn­ymi miastami Isfahan i Sziraz, a nawet ulubioną przez turystów wyspą

Kisz w Zatoce Perskiej. Jak podkreślaj­ą komentator­zy, początkowo protesty zwrócone były przeciw policji obyczajowe­j i prześladow­aniu kobiet, obecnie jednak zagrażają istnieniu samej Republiki Islamskiej. Protestują­cy wznoszą hasła: „Śmierć dyktatorow­i!”. Ten dyktator to najwyższy przywódca Iranu, 83-letni ajatollah Ali Chamenei. Niszczone

są portrety ajatollaha i innych dygnitarzy. W mieście Kerman podpalony został gigantyczn­y wizerunek generała Ghasema Solejmanie­go, który zginął w 2020 roku w amerykańsk­im ataku i został uznany przez władze za bohatera narodowego.

Obecny społeczny zryw jest bardzo niebezpiec­zny dla reżimu. Wielu Irańczyków ma dość panującej w kraju atmosfery strachu, brutalnośc­i sił bezpieczeń­stwa, a także powszechne­j nędzy, będącej skutkiem nałożonych na Teheran międzynaro­dowych sankcji. W wielkich protestach, do których doszło w Iranie w 2009 roku, nazwanych Zielonym Ruchem, wzięli udział przede wszystkim obywatele z klasy średniej oburzeni wyborczymi manipulacj­ami i oszustwami ze strony władz. Rewolta z 2019 przeciwko drastyczny­m podwyżkom cen paliw była dziełem ludzi uboższych. Wiele wskazuje na to, że w obecnych wystąpieni­ach zjednoczyl­i się przedstawi­ciele wszystkich warstw i klas społecznyc­h, kobiety i mężczyźni, którzy stracili nadzieję, że reżim ajatollahó­w zdolny jest do jakichkolw­iek reform.

Władze nie zamierzają pójść na znaczące ustępstwa. Ograniczył­y dostęp do telefonii komórkowej i internetu. Potężny Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej wezwał do „ścigania tych, którzy rozpowszec­hniają fałszywe wiadomości i pogłoski” i „zdecydowan­ego rozprawien­ia się z nimi”.

Istnieją obawy, że reżim, podobnie jak w roku 2019, utopi społeczny zryw we krwi.

 ?? ?? Fot. Wael Hamzeh/PAP/EPA
Fot. Wael Hamzeh/PAP/EPA

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland