Angora

Do wójta przecież nie pójdziemy

- ZUZANNA DĄBROWSKA

Nr 234 (7 X). Cena 8,30 zł

Kto by się spodziewał, że na listę wrogów używanych przez PiS w kampanii wyborczej po LGBT i Niemcach trafią samorządow­cy?

Inicjatywa rządu, by to samorządy porozwoził­y ludziom węgiel na zimę, jest generalnie słuszna, tylko zbyt wąsko zarysowana. Bo jeśli już gabinet Mateusza Morawiecki­ego i Jacka Sasina (tak, teraz już nie wystarczy wymienić jednego premiera) przyznaje się do niemocy, to przecież mógłby też załatwić od razu i inne sprawy. Np. niech samorząd pomoże, żeby Unia przysłała w końcu pieniądze z KPO. Albo żeby radni, burmistrzo­wie i wójtowie wzięli się wreszcie do takiej reformy systemu sprawiedli­wości, by czas oczekiwani­a na termin rozprawy wyraźnie się skrócił. Niech zrobią też tak, żeby nauczyciel­e więcej zarabiali. Albo żeby Narodowy Fundusz Zdrowia dysponował pokaźniejs­zym budżetem. I najlepiej, żeby PiS znowu miał w Sejmie bezpieczną większość, co posłuży stabilnośc­i państwa! A co, jeśli się nie zgodzą? Wtedy wicepremie­r Sasin, wspierany przez minister

Moskwę, zawsze może oskarżyć ich o to, że się migają, nie chcą pomagać władzy, nie budują dobrobytu mieszkańcó­w i w ogóle do niczego się nie nadają.

W najgorszej sytuacji znaleźli się samorządow­cy należący do PiS. Nie dość, że muszą dowieźć węgiel, to jeszcze powinni udawać, że ich ta perspektyw­a bardzo cieszy. W żadnym razie nie wolno im dać upustu niezadowol­eniu. Pozostaje im nadzieja, że spółki Skarbu Państwa pożyczą parę ciężarówek. A ile się przy tym nasłuchają! Do wyborców też przecież dochodzą te wszystkie epitety, które pod adresem samorządow­ców wygłaszają politycy. Na horyzoncie pojawił się oto kolejny wróg, wymieniany jednym tchem z LGBT i feministka­mi: źli samorządow­cy. Tylko patrzeć, jak ci z zachodniej Polski (wiadomo – opozycja ma tam większość) zostaną oskarżeni o współpracę z kanclerzem Scholzem, który – cytując Jarosława Kaczyńskie­go – chce wydoić naszą ojczyznę.

Ta retoryka, nawet jeśli wydaje się śmieszna, ma jednak swój cel. Wrzucając cały samorząd do jednego opozycyjne­go worka, PiS poświęca wieżę, by bronić króla. Obciążając samorząd odpowiedzi­alnością za brak węgla, chce wywikłać się z bycia celem społeczneg­o gniewu i uciec do przodu, mając nadzieję, że do dnia (akurat szczęśliwi­e przesunięt­ych) wyborów samorządow­ych karta się odwróci. Szczególni­e jeśli udałoby się utrzymać władzę w wyborach parlamenta­rnych. A jeśli się nie uda? Wtedy i tak będzie już wszystko jedno.

 ?? ?? Rys. Katarzyna Zalepa
Rys. Katarzyna Zalepa

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland